środa, 10 kwietnia 2013

PARAMATMA SATCHARITA (3)



Sri Vasantha Sai

Prawa autorskie 2013 r. Sri Vasantha Sai Books & Publications Trust

Wszystkie prawa zastrzeżone. Żadnej części tej publikacji nie można kopiować ani przekazywać w innej formie bądź też przechowywać w systemie umożliwiającym przechowywanie ani też tłumaczyć na inny język w żaden sposób bez uprzedniego pisemnego pozwolenia autorki, z wyjątkiem krótkich urywków lub cytatów, ze stosownym szacunkiem do niniejszej książki. Ta wersja jest wersją książki elektronicznej (e-book) w pliku chronionym, którego nie można reprodukować na żadnej stronie internetowej innej niż www.vasanthasai.org bez pisemnej zgody autorki.


Dedykacja

Ofiaruję trzecią część Paramatma Satcharita,
Mukthi Nilayam i siebie u Twych
lotosowych stóp. Ty Sam dałeś i
napisałeś wszystko.

.pyłek u Twoich stóp,
Twój kwiat ognia,


VS

PARAMATMA SATCHARITA CZĘŚĆ 3

Treść

  1. Co to za miłość jest?............................................1

  1. Nowy Ardhanareswara.........................................5

  1. Pielęgnacja Premy …...........................................9

     4Lotos z kolcem …............................................. 13

  1. Forma i Bezforemny ….....................................18

6. Chcę każdego atomu Swamiego!........................ 22

7. Stupa zmienia głupich ….................................. 26

8. Vibuthi Sziwa, Kumkum Szakthi......................32

9. Bóg pokonany przez Premę …............................37

10. Chodzący kwiat ….............................................43

11. Przelotne spojrzenie..........................................48

12. Vishwarupa Vinayaki....................................... 52

13. Drzewo Samsara Boga......................................58

14. 6,7,8 – Wszystko to Jeden …............................63

15. Zawsze sprawiaj przyjemność Bogu …...............67

16. Ślepa miłość …................................................. 70

  1. Niewidziany Bóg …...........................................74

  1. Cena Swamiego …...........................................79

  1. Jedno doskonałe serce ….................................83



Co to za miłość jest?

9 grudzień 2012 r.

Do południa pisałam: „Jaka jest Swamiego klatka piersiowa?” Dlaczego mam tę chęć poznania? Zobaczmy.

7 grudzień 2012 r. Medytacja poranna

Vasantha: Swami, chcę dowiedzieć się o Twojej klatce piersiowej. Jaka jest Twoja klatka piersiowa?

Swami: Pokazuje to, kim jesteś. Mahalakszmi zawsze jest w sercu Mahawisznu. Ona mieszka w Jego klatce piersiowej. Twoja tęsknota pokazuje, kim jesteś. W dniu 27-go pokażę światu, kim jesteś.

Vasantha: Swami, musisz przybyć 21-go. Jak mogę ofiarować Ci swoje ciało, skoro wypełnione jest ono karmicznymi plamami.

Swami: Gdy zobaczymy się ze sobą, zmieni się ono jak marmur.

Koniec medytacji

Teraz napiszę o tym. Jaka jest klatka piersiowa Swamiego? Miałam takie same pytanie w umyśle przez ostatnie dwa dni. Swami potem powiedział, że ta tęsknota pokazuje, kim jestem. Dlaczego tylko ja mam takie uczucia? Kiedy rozpoczynam pisanie, zaczyna mnie boleć żołądek. „O, Swami, jaki pokarm powinnam spożyć? Jakie lekarstwo powinnam wziąć? Nie piszesz o tym. Piszesz o wszystkim innym, napisz o tym!” Powiedziałam o tym Amarowi, a następnie położyłam się i zaczęłam śpiewać Imiona. Amar usiadł naprzeciwko mnie i zaczął medytować. Po jakimś czasie powiedział, że pójdzie i poszuka przesłania Swamiego. Po kilku chwilach wrócił z kartką. Na jej obydwu stronach zostało napisane; na jednej stronie czarnym atramentem, a na drugiej – w kolorze połączenia.

Co to za miłość jest? Która szaloną mnie czyni.
Co to za miłość jest? Ani radości, ani smutku
Ani głodu, by jeść, jedynie głębokie pragnienie Boga
Co to za miłość jest? Pojąć nie mogę
Oddałabym serce, ciało i duszę
Co to za miłość jest, nad którą nie potrafię panować
Co to za miłość jest...


Następnie na drugiej stronie, w kolorze purpurowym,
wiersz zatytułowany:

Podarunek

Ty dałeś góry rzeki i morza
Ty dałeś kwiaty pszczołom miodnym
Ty dałeś diamenty złoto i perły
Ty planety dałeś, Słońce, Księżyc i gwiazdy
Ty dałeś lasy cudownej zieleni
Ty dałeś zwierzęta, ptaki i stworzenia morza
Błękit nieba, zieleń oceanów, to okazałe piękno, które
mam

To napisałam w poprzednim rozdziale o Premie.

Dlaczego tak wiele Premy? Ta Prema robi mnie szaloną. W ciele nie mam uczuć głodu, ani pragnienia. Nie ma radości, ani smutku, nie ma krewnych, ani uczuć tego świata. Jest tylko Swami, Swami, 24 godziny, wszystko są uczucia o Nim. Moje zmysły nigdy nie czują niczego. Jeżeli nie jestem w stanie zrozumieć swego stanu, jak mogą inni? Do jakiej kategorii należę? Gdzie należę w tym stworzeniu Boga? Gdzie i z czym łączę się? Do gatunku zwierząt? Ptaków? Stworzeń morza? W której kategorii jestem? Czy jestem z istotami ludzkimi? Z kim? Z kim?

Jeżeli jestem człowiekiem, nie mam uczuć ludzi...Nie mam natury człowieka. Nie mam uczuć głodu ani pragnienia, które należą do człowieka. Nie mam przyciągania właściwego dla mężczyzny ani kobiety, co należy do świata. Nie interesuję się rozrywkami tego świata. Jestem więc pewna, że nie należę do gatunku, którym jest człowiek. Nie mam żadnego przywiązania ani zniewolenia, co właściwe jest dla człowieka. Nie mam „ja ani moje”, nie należę do kasty człowieka.

Kim więc jestem? Mieszczę się w kategoriach Dew? Nie, nie mam żadnych przyjemności, które należą do Dew. Nie mam głodu ani pragnienia jak Dewy, ani ich żadnej przyjemności! Zatem zdecydowanie nie należę do kategorii dew. Kim więc jestem? Czy jestem Yaksha? Oni posiadają wszelkie bogactwo Kubera i należą do miasta Kubera. Bardziej ozdobieni są oni klejnotami. Ale ja nie mam klejnotów, ani ich nie pragnę. Nosiłam klejnoty zaledwie przez sześć lat. Nie nosiłam przed ślubem i przestałam je nosić po ślubie i wyrzekłam się wszystkiego. Swami dał wiele kamieni i pereł i poprosił mnie, abym zrobiła z nich ozdoby. Wyrzekłam się wszystkiego. Jeśli chodzi o bogactwo, nigdy nie dotykam pieniędzy. Byłam taka od młodości. Nigdy nie nosiłam żadnych pieniędzy, ale inni nosili je dla mnie. Więc na pewno nie jestem Yaksha. Kim więc jestem? Kim jestem? Nie lubię niczego innego, prócz Swamiego!

10 grudzień 2012 r. Medytacja poranna

Vasantha: Swami, jak ogromna moc istnieje w Twoich stopach! Powodują one, że staję się „szalona”.

Swami: Zawsze Mnie pytasz: „Jakie jest Twoje ciało, jakie jest Twoje ciało?” A potem pytasz: „Dlaczego moje ciało jest takie?” Zawsze masz te same dwa pytania. Zatem uzyskałaś połowę Mego ciała. Jest to nasze przybycie jako Sziwa i Szakthi. Jesteśmy dwiema połowami jednego ciała. Ardhanareswara. Uzyskałaś połowę ciała Boga. Przybyliśmy tu, aby to zademonstrować.

Vasantha: Swami, cokolwiek robię, ukazuje się tysiące myśli, które pokazują różne barwy Twojej formy. Taka jest moja miłość!

Swami: Ponieważ zawsze mówisz w taki sposób, twoje ciało staje się Uniwersum. Twoje łzy stają się oceanami, twoje włosy falami oceanu. Twój nos staje się powietrzem, siłą życia wszystkich. Ty sama stajesz się Stworzeniem Sathya Yugi.

Vasantha: Swami, co napisałeś?

Swami: Zawsze pytasz: „Czym jest ta miłość?” Miłość ta zmienia świat i jest darem. Ty stajesz się wszystkim.

Vasantha: Teraz rozumiem Swami, napiszę.

Koniec medytacji

Spójrzmy. To, co Swami napisał na pierwszej stronie, wszystko jest o mojej Premie, jakbym to ja mówiła. Noc i dzień płaczę i nie potrafię panować nad Premą. Jestem pogrążona w myślach o Swamim, bez żadnej luki. To Jego forma zawsze krąży w moich myślach. Ta Prema jest powodem, że moje ciało rozprzestrzenia się jako Uniwersum. To Swami pisze na następnej stronie. To Najwyższe, najcudowniejsze piękno jest Jego. Cała chwała należy do Niego. Ale On tworzy wszystko za pomocą moich uczuć i ja staję się całym Stworzeniem. Moje nieprzerwane 73 lata łez stały się oceanami i rzekami. Moja Prema staje się górami. Ta nieosiągalna Prema staje się szczytem gór, moje włosy falami oceanu.

Powiedział On: „Ty kwiaty dajesz pszczołom miodnym”. Jest to amrita, która wylewa się z mojej Sahasrary i napełnia kwiaty. Każdy oddech, który biorę, to Swami. Oddech ten, który nie jest bez Swamiego, staje się powszechnym wiatrem. Moje oczy stają się Słońcem, Księżycem i gwiazdami, które widzą tylko Boga. Ponieważ zawsze widziałam jedynie Swamiego w Uniwersum, rozrastam się jako Uniwersum i wszystko staje się Sai Mayam. Dziewięć planet to również Swami. Stąd w Nowym Stworzeniu dziewięć planet nie dotknie nikogo.

Swami powiedział: „Ty diamentami, złotem i perłami jesteś.” Co jest diamentem? Stan bez umysłu, stan „Ja bez ja” jest diamentem. Jest to stan braku przywiązania, vairagya. Jest to mądrość, która wie, że bez Boga nic nie jest trwałe. Jest to złoto; przychodzi ono jako Złota Yuga. Wszystkie nieczystości są usuwane z Ery Kali i staje się ona Sathya Yugą, w której wszyscy uwolnieni są z brudu. Wszyscy są tylko czystym złotem. Złoto, które wzięte zostało z piasku; teraz piasek i złoto są takie same. Ziemia Kali Yugi staje się Vaikuntą w Złotej Yudze. Diamenty – ludzie, którzy rodzą się z piasku, świecą, jak szlifowane diamenty. Węgiel, który rodzi się z piasku, szlifowany jest na węgiel Sathyi Sai.

A co z perłami? Perły przybywają tylko z oceanu. Są one w muszli, znalezionej w oceanie. Ludzie, którzy są jak muszle na brzegu oceanu, teraz przechodzą chrzest i stają się 'najwyższymi perłami'. Ludzie, którzy są w Mayi, w ciemności ignorancji, są chrzczeni i wynoszeni na światło wskutek moich uczuć.

Mądrość, mądrość, mądrość...tylko mądrość jest drogą, prowadzącą do uzyskania Boga. Czym jest mądrość? Cokolwiek się dzieje, nigdy nie schodzimy z drogi ku Bogu. Taki umysł jest perłą mądrości. Moje serce całe jest w myślach o Swamim. Jest tak dlatego, ponieważ miejscem, gdzie są myśli o wszystkim, jest moje serce. Zatem moje serce staje się sercem wszystkich. Nie mam żadnych innych myśli prócz myśli o Swamim. Wszystko teraz staje się jako Ja jestem. Lasy, zielone pola – wszystko to staje się mną. Wszyscy jesteśmy tacy sami. Przybyłam na tę Ziemię i zawsze czułam, że jestem sama w lesie i płaczę. Wydaje mi się, że świat wypełniony jest dzikimi zwierzętami. Jestem jak dziecko, które pozostawiono samo w lesie i płaczę i szlocham z tęsknoty za Swamim.

Teraz wskutek moich uczuć cechy dzikich zwierząt zmieniają się w prawdziwie ludzkie cechy. Zatem las, gdzie mieszkają najbardziej dzikie zwierzęta, teraz staje się Ziemią o pięknej zieleni. Moje uczucia wchodzą we wszystkie zwierzęta, ptaki, stworzenia marskie i zmieniają je. Wszystko to należy do Boga. Ta najwyższa chwała to On Sam. Jest to Pierwsze Stworzenie, które przybywa od Boga. Wszystko funkcjonuje w swoim stanie, w sposób czysty i doskonały. Przynoszę Pierwsze Stworzenie swoimi uczuciami. Pierwotna Dusza, Adi Mulam chce stwarzać. To w tym czasie Jego miłość rozprzestrzenia się jako Uniwersum. Swami i ja przybyliśmy tu, aby to zademonstrować. On Sam podzielił Siebie na dwoje. Jest to Pierwsze Stworzenie, które przychodzi od Boga.

W ten sposób On oddzielił mnie od Siebie. Nie jestem więc w stanie żyć. Jest to moje cierpienie. Wskutek tego cierpienia moje uczucia skupiają się na jednym punkcie, które stały się Vishwa Brahma Garbha Kottam. To stąd moje uczucia wychodzą przez Stupę, która jest moją Kundalini. Rozprzestrzenia ona wibracje mojej amrity w świecie. Wibracje te, które są związkiem uczuć Swamiego i moich, rozprzestrzeniają się po całym świecie jako nasze uczucia nektarowe.


Rozdział 2


Nowy Ardhanareswara

Jakie jest ciało Swamiego? Dlaczego moje ciało takie jest?

Te dwa pytania miałam od urodzenia. Podjęłam w związku z nimi różnego rodzaju dociekania. Jakie jest ciało Boga? Czy jest ono jak ciało człowieka albo inne? Są to moje myśli. A co z moim ciałem? Dlaczego moje ciało jest takie? Chcę ofiarować to ciało Bogu. Dlaczego jest więc ono takie? Zawsze mam taką samą kontemplację. Dopiero teraz Swami dał odpowiedź.

Ponieważ zawsze badam ciało Swamiego i swoje, uzyskałam połowę jego ciała. Postawiłam pytanie: „W której kategorii jestem?” Teraz otrzymałam odpowiedź. Ja jestem Szakthi Boga; połowa Jego ciała jest moja. My jesteśmy Ardhanareswara; dwie połowy jednego ciała. Generalnie Sziwa i Szakthi są dwiema połowami w jednym ciele, Szakthi jest lewą stroną ciała Pana Sziwy. Ponieważ Swami teraz jest Adi Sziwa, ja jestem z Jego prawej strony. W 2002 r., po tym, gdy połączyłam się ze Swamim w Jaskini Vashista, dał mi On zdjęcie pokazujące, że jestem z Jego prawej strony. Różnimy się więc od tamtego Sziwy i Szakthi.

W przesłaniu, które dał Swami, było siedem pytań i siedem darów. Pytam siedem razy: „Co to za miłość jest?” Wszystko to są moje uczucia. Pytanie to wychodzi przez siedem czakr i wypełnia świat. Jest to Sziwa Szakthi. Swami i ja łączymy się w Kundalini wszystkich jako Sziwa i Szakthi. Jest to zadanie Awatara. Połączenie Pana Sziwy i Parwathi jako Ardhanareswara jest inne. Związek Swamiego i mój jako formy Ardhanareswara jest inny. Aby uwidocznić tę różnicę, Swami pokazuje mnie po Swojej prawej stronie. Na jednej stronie kartki są pytania dotyczące moich uczuć, a na drugiej jest kolor połączenia, który mówi o tym, jak ja się łączę ze wszystkimi na świecie. Jest to odpowiedź na wszystkie moje pytania. Ta Prema wypełnia całe Uniwersum w Stworzeniu. W Pierwszym Stworzeniu Swamiego On jest we wszystkim i ja wchodzę. W tym Nowym Stworzeniu ja jestem we wszystkim i Swami wchodzi we wszystko. Na końcu pytań Swami zrobił 8 kropek, co pokazuje, że jesteśmy mieszkańcami Vaikunty.

Dziś, 10 grudzień 2012 r. Swami dał nową Mangala Sutrę w pudełku w szafce Vadakkampatti. Tam w tym samym pudełku było 12 czerwonych bransoletek ze szkła oraz butelka czerwonego płynu, do nakładania pottu (na czole – tłum.). Było również nowe pudełko szafranu indyjskiego. Wszystkie te rzeczy były z nową świętą nicią. Rano Amar szukał w komodzie Swamiego i niczego tam nie było. Dopiero poszedł on później i zajrzał do innego sekretarzyka.

Swami dał tak, jak powiedział, że da. Ponieważ wkrótce będzie miesiąc Margolis, szukaliśmy w kalendarzu pomyślnego dnia i zobaczyliśmy, że dziś jest pomyślny dzień na ślub, a pomyślna pora to godzina 11.45. Natychmiast nanizałam Mangalyę Vadakkampatti na nową nić i potem o prawidłowej godzinie zawiązałam ją na posągu Swamiego. Powiedziałam wszystkim: „Teraz Swami staje się Vasantha!” Wszyscy śmialiśmy się.

Tamtego popołudnia, gdy tłumaczyłam poprzedni rozdział z Eddy`m, przyszedł Fred i poprosił Eddy`ego. W tym czasie łagodny wietrzyk przyniósł czerwony kwiat hibiskusa, który pojawił się delikatnie i spoczął na progu drzwi. Fred położył go przed obrazem Swamiego. Wszyscy to widzieli i byli wypełnieni zdumieniem. Zawsze siedzę i piszę na łóżku, które stoi przy drzwiach. Jak ten kwiat pojawił się, bowiem krzew jest dosyć daleko i z brzegu?! Skąd on przybył? Wszyscy byli zdziwieni. Następnie kontynuowaliśmy tłumaczenie. Wtedy na moim łóżku znaleziono połowę nasienia!

10 grudzień 2012 r. Medytacja wieczorna

Vasantha: Proszę Swami, wybaczysz mi, że drażniłam Ciebie, gdy wiązałam Mangalyę wokół Twojej szyi?

Swami: Jakie to ma znaczenie? Oboje jesteśmy tym samym. Ty wiążesz, czy Ja wiążę, oboje są tacy sami.

Vasantha: Dlaczego przybył kwiat?

Swami: Pisałaś, że jesteśmy Sziwa Szakthi, potem zawiązałaś Mangala Sutrę wokół Mojej szyi. My mamy tylko jedną szyję. Jakie to ma znaczenie, na kim jest to wiązane? Przybędę 21-go. Miej wtedy na sobie tę Mangalyę. Tylko dlatego dałem kwiat.

Vasantha: Jestem bardzo szczęśliwa Swami. Czym jest połowa nasienia na moim łóżku?

Swami: Jest to również w związku z tym, co napisałaś. Napisałaś, że Nowe Stworzenie jest chrzczone i ma kąpiel mądrości. Jest to nasienie. Gdy zobaczymy się ze sobą, wyjdzie Stworzenie.

Koniec medytacji

Teraz spójrzmy na to. Zawiązałam Mangala Sutrę wokół szyi Swamiego, a potem oznajmiłam: „Ponieważ Swami powiedział Vasanthasmi, ja wiążę na Nim”. Mówiąc to, śmiałam się. Stąd też prosiłam w medytacji Swamiego, aby wybaczył, a On dał mi wyjaśnienie. Swami wyjaśnił, że jesteśmy Ardhanareswara, dwie połowy jednego ciała. Skoro tak jest, istnieje tylko jedna szyja, jest więc prawidłowe, że wiążę na Nim.

Swami przybędzie 21. grudnia. Będę wtedy miała na sobie Mangala Sutrę. W tym celu On przysłał kwiat. Bóg wiatru przysłał kwiat; wiatr pokazuje zmysł dotyku, uczucie dotyku. Jest to prawidłowy dowód na to, że wiążę Mangala Sutrę na Swamim. Zrobiliśmy zdjęcie połowy nasienia i zobaczyliśmy, że było ono wypełnione formami niebieskich, białych i różowych pereł.

W poprzednim rozdziale napisałam, że ludzie Kali Yugi są perłami, które kąpane są w mądrości poprzez chrzest. Dlatego teraz Swami dał dowód. Jakiś czas temu w trakcie satsangu (duchowe spotkanie – tłum.) spadło nasienie na moje łóżko. Napisałam o tym, łącząc to z dziewięcioma planetami. Swami następnie wskazał str. 45. w książce „Aura of the Divine”. Tam fragment był zatytułowany: „Who Is Sathya Sai Baba” („Kim jest Sathya Sai Baba” - tłum.). Spójrzmy.

Pokazując wygląd dziwnej osoby, z włosami jak kosz na
głowie, nie dając żadnych oznak, które wskazywałyby na
jakąś określoną religię lub sektę, bez szczególnego znaku na
twarzy, wskazującego na jakąś szczególną kastę, on ukazuje
się szybko na chwilę i znika tak samo szybko, nagle pojawia
się w twojej obecności, nosząc szatę, która opada do jego
stóp, a czasem przykrywa stopy, a niekiedy stóp nie
przykrywa. Wrodzone piękno i przyciąganie są oczywiste w
jego grze i śpiewie. Są to aspekty Sziwa Szakthi, które w
nim istnieją. Ani jego włosy, ani żaden szczególny znak na
ciele, ani też rodzaj szaty, którą nosi, nie dają oznak
boskości. Wszystkie te znaki wskazują na młodego Sathya
Sai, jak on ukazuje się w swojej zewnętrznej formie. On
zawsze uśmiecha się...
W nim znajdziecie aspekty Sziwy i Szakthi. Jak możliwe
jest, by ktokolwiek zrozumiał sekret Sathya Sai, którego
forma odpowiada temu opisowi?”

Swami wskazał ten fragment, który pochodzi z „Summer Showers w Brindawan”, 1974 r. To, o czym mowa, jest prawdą. Od Jego młodego wieku, nikt nie mógł Go zrozumieć. On nie należał do żadnej określonej kasty ani religii. On jest jedynym Bogiem dla wszystkich na świecie. Awatar ten zstąpił tu, aby zgromadzić cały świat pod jednym parasolem. Przybył On, aby nauczać, że wszyscy na świecie są dziećmi jednego Boga. Swami pokazał Szakthi w okularach, kiedy był On jeszcze bardzo młody. Nikt nie może ujrzeć Jego prawdziwej formy. Ale ja chcę ją widzieć. To nie była Jego forma. Nie jest możliwe, by ktokolwiek ją widział. Jednakże ja robię niemożliwe możliwym. Ja chcę widzieć Jego ciało. Następnie oczyszczę swoje ciało i ofiaruję Mu. Od młodego wieku moja tęsknota, aby spełniło się to pragnienie, dała mi połowę Jego ciała.

Jak bardzo cierpiałam przez te 73 lata w oddzieleniu od Swamiego, płacząc i roniąc łzy. Pokazuje to, że jestem Jego Szakthi. Moje łzy oraz moja czystość jak ogień, która nie dotknęła nikogo ani niczego, przynosi Swamiego z powrotem. Mangala Sutra była w szafce Vadakkampatti. Jest też powód tego. Swami powiedział, że tylko tam odbył się nasz ślub. On i ja trzymaliśmy nasze ubiory w tej szafce. Zatem powiedział On, że położył ją tam. Gdy Swami powiedział, że da Mangala Sutrę, szukaliśmy we wszystkich szafkach. Na koniec znaleźliśmy ją w szafce Vadakkampatti. Nikt nie potrafi zrozumieć sekretów tego Awatara. Wskutek swoich łez i tęsknoty wyciągam te sekrety od Swamiego i ujawniam wszystko w tym, co piszę. Tak więc niezliczone sekrety przybyły jako wiele książek. Jest to „Paramatma Satcharita”, Sam Swami mówi o Swoich sekretach Awatara.

Symbol Swamiego pokazuje, że wszystkie religie stanowią jedno. Mówi więc On, że nie ma On szczególnego znaku. Miłość i Sathyam to Jego religia. Jest to istota wszystkich religii. Gdyby cały świat sprawował pokutę miliony lat, nie byłby mimo wszystko w stanie ujrzeć Jego rzeczywistości. On mówi Sam, ale jest to zaledwie jedna kropla z Jego 'Oceanu chwały.' Ja piszę te krople.

Dziś Swami dał Swoje zdjęcie, na którym trzyma On lingam, który zmaterializował. Widać, że sypie się z niego vibuthi. Zdjęcie na odwrocie było pokryte kumkum. Jest to dowód dla dzisiejszego rozdziału. Swami i ja jesteśmy nową formą Ardhanareswara. Vibuthi symbolizuje Sziwę, kumkum symbolizuje Szakthi. Oboje jesteśmy w jednym.


Rozdział 3

Pielęgnacja Premy


W książce „Aura Boskości” Swami zaznaczył stronę 99, 17.10

Jak pielęgnować Premę”.

Jak należy pielęgnować Premę? Można to robić dwiema
metodami:

Traktuj zawsze wady innych, niezależnie jak duże, jako
nieznaczące i nieistotne. Uważaj zawsze swoje wady,
bez względu na to jak mało znaczące i nieistotne, jako
duże i niech ci będzie smutno i odczuwaj skruchę;
cokolwiek robisz sam lub z innymi, rób to, pamiętając o
tym, że Bóg jest wszechobecny. On widzi i słyszy
wszystko i wie o wszystkim.”

Na marginesie Swami napisał ołówkiem: „Stań się Prema”;
P w wyrazie Prema wyglądało jak V; to V z B w wyrazie „Stań się” (ang. Become – tłum.), utworzyły krzyż.

Teraz przyjrzyjmy się temu, jak pielęgnować Premę. Swami i ja pokazujemy to, niosąc karmę innych jak krzyż. Swami pokazuje to poprzez pisanie. Ludzie Kali cierpią wskutek karmy. Ten najpotężniejszy Awatar przybył tu, pokazując drogę wszystkim i nauczał 84 lata. Całe moje życie jest tylko praktykowaniem dwóch metod, o których powiedział Swami. Jest to 110 książek, które napisałam oraz 12 eBooks (książek elektronicznych – tłum.).

Kiedy byłam w bardzo młodym wieku, uczyłam się w wiejskiej szkole i nauczono mnie wiersza. Choć uczyłam się go w wieku 7 lub 8 lat, został on głęboko wyryty w moim umyśle:

Kto chwalony chce być przez innych,
Musi praktykować jedną rzecz, nie zapominając.
Zawsze chwal dobre cechy u innych,
Nie dostrzegaj wad. Bądź pokornym
wobec wszystkich.

Już od tamtego dnia praktykowałam to. Jestem pokorna wobec wszystkich. Nauczyłam się lekcji i dobrych cech od innych. Zatem traktuję wszystkich jako swego guru. Z wdzięczności dla wszystkich moją Guru Dakshiną jest prośba do Swamiego o wyzwolenie świata. Praktykuję wspomniane dwie metody w swoim życiu.

Swami przybył tu, aby nauczać tej Premy. Przybyłam tu, aby pokazać i praktykować to, czego On nauczał. Jakiekolwiek małe wady są w nas, traktujmy je jako duże i odczuwajmy smutek. Musimy ukarać siebie za nie. Zawsze proszę o wybaczenie za błędy, które popełniają inni i karzę siebie samą za ich błędy. Napisałam o tym w wielu książkach. Swami i ja pokazujemy to, przyjmując na siebie grzechy wszystkich i cierpiąc. Usuwamy karmę wszystkich i obdarzamy ich Mukthi. Jest to coś, co nigdy przedtem się nie zdarzyło.

Bóg zstąpił i nie tylko dał dyskursy, ale również pokazał wszystko za pomocą działania. Pokazane to zostało przez B i V, z których zrobiony został krzyż. Bóg jest wszechobecny; cokolwiek robimy, On widzi i wie. Nie możemy zrobić niczego, aby On nie wiedział. Na tym świecie nawet źdźbło trawy nie drgnie bez Jego wiedzy, On jest Bogiem! On zna naszą każdą myśl. Ty możesz nie wykonywać żadnego złego działania, ale On zna każdą złą myśl w twoim sercu. Możesz w bystry sposób ukryć swoje uczucia w sercu, ale niczego nie możesz ukryć przed Bogiem. Każda myśl z osobna staje się dłutem i rzeźbi kamień twego życia. Możesz ukryć myśli przed innymi, ale nigdy nie uciekniesz przed konsekwencjami takich myśli.

Wiedza o tym musi być mocno wyryta w naszym umyśle. My sami jesteśmy przyczyną naszego szczęścia i smutku; my jesteśmy przyczyną naszych narodzin. Zatem każdego dnia badajcie swoje myśli. Analizujcie każdą myśl z rozróżnianiem: „Jest to słuszne czy złe?”

Bóg jest wszechobecny. On jest we wszystkim. On wie o wszystkim. Kiedy już raz uświadomicie to sobie, Prema wzrasta i jest pielęgnowana. Bóg jest Mieszkańcem w każdym sercu. Zatem bez względu na to, z kim rozmawiamy w sposób niewłaściwy, dochodzi to do Boga. Komukolwiek okazujemy miłość, także dochodzi do Boga. Mówcie więc zawsze prawdę.

Ciało otrzymaliśmy po to, aby już się nie rodzić. Ciało jest świątynią, w której mieszka Bóg. Jeżeli obudzimy Mieszkańca wskutek naszej sadhany, będziemy wiedzieli wszystko; jeeva (dusza indywidualna – tłum.) staje się Sziwą. Dziś okazuj miłość nielicznym ludziom; ale jutro większej liczbie. W ten sposób miłość zwielokrotnia się, aż pewnego dnia cały świat stanie się naszymi przyjaciółmi.

Musimy dziś podjąć postanowienie: „Będę okazywać miłość całym sercem dwojgu ludziom.” Potem następnego dnia – czworgu. W ten sposób będzie się to zwielokrotniać, jak wiecznie dzielący się atom. Jest to sposób na pielęgnowanie miłości. Nie poszukuj dwojga ludzi, którym będziesz okazywać miłość. Wystarczy, jeżeli pomyślisz w swoim umyśle. W ten sposób uzyskamy wszechobecnego Boga. Jedynie Prema łączy wszystkie religie, kasty, wyznania i wszystkich ludzi. Uwzględnia ona wszelkich bogów, boginie i każdą religię. Wszyscy stanowią Jedno. Mimo iż czci się różne imiona i formy, wszyscy stanowią Jedno.

W tej samej książce na stronie 101, 18.02: 'Osoba Kosmiczna' Swami ujął w nawiasie to, co następuje:

Promieniejąca Kosmiczna Osoba, Bóg, Vishwa Viraat,
jest indywidualnością pomnożoną przez
nieskończoność. Indywidualny umysł, pomnożony
przez nieskończoność, staje się Kosmicznym Umysłem,
Hiranyagarbha, Uniwersalną Świadomością. Miłość
rozprzestrzenia osobę w Nieskończoność. „Ja” łączy się
z „oni” i „my”, przyjacielem i wrogiem, znanym i nieznanym,
wszelkimi rasami, wyznaniami i krajami i wszyscy
stają się Jednym, Vishwa Viraat.”

Teraz spójrzmy na to. Tylko Bóg nazywany jest Vishwa Viraat.jest to Ekohum Bahushyam, Jeden staje się wieloma. Jest to Stworzenie Boga, Pierwsze Stworzenie. On Sam rozprzestrzenia się jako wszyscy. On jest Hiranyagarbha. Indywidualny umysł, pomnożony przez nieskończoność nazywa się Kosmiczną Świadomością albo Kosmicznym Umysłem. Tylko miłość rozprzestrzenia się jako wielu. Jeżeli istnieje miłość, wtedy nie ma różnicy typu „ja i moje”, przyjaciel i wróg; żadnej takiej różnicy. Napisałam o tym jak o rozprzestrzenianiu się miłości jednego dla znanych i nieznanych.

Nie istnieją różnice, kiedy miłość płynie we wszystkich. Moje życie jest tego przykładem. Ponieważ okazuję miłość wszystkim, poprosiłam o wyzwolenie świata. Tu nie ma samolubstwa. Powiedziałam, że nie chcę Mukthi, które uzyskałam, póki wszyscy nie otrzymają tego samego. Zazwyczaj człowiek myśli: „To jest moje, to jest moja rodzina.” Ale istnieją nieliczni, którzy mają szersze spojrzenie i myślą: „Moi krewni i przyjaciele.” Są inni o jeszcze szerszym spojrzeniu, którzy pragną dobra dla ich wsi, a niektórzy dla swego kraju. W ten sposób niektórzy poszerzają swoją miłość. Jednak i tu istnieją uczucia różnicowania. Niektórzy są przyjaciółmi, wrogami, jest moje miejsce narodzin, inne miejsca, mój ród, mój naród itd. Wskutek tego powstają różnice. Małe „ja” wciąż istnieje, stąd też miłość ma ograniczenia.

Moja miłość wypełnia Kosmos. Nie ma samolubstwa. Obejmuje ona każdego i uwzględnia dobro wszystkich. Jest to Samasta Loka Sukhino Bhavanthu. Są to uczucia kosmiczne, Uniwersalna Świadomość. Jak ona przyszła? Jest tak dlatego, ponieważ czuję trudności wszystkich. Napisałam wcześniej, że kiedy coś zjem, nie wyrzucam resztek bezpośrednio do kosza na odpadki. Najpierw to myję, wkładam do papieru, a dopiero potem do kosza. Jest tak dlatego, że czuję ból kosza na odpadki. Jakie obrzydzenie czujemy w związku ze śliną! Kosz na odpadki odczuwa to samo. Tak myślę. Są to uczucia kosmiczne.

Istnieje siła życia w każdym i we wszystkim. Czuję ból wszystkich. Jeżeli ciągniemy stoły lub krzesła, powoduje to w nich ból. Kiedy myję zęby, myślę o tych, które są złamane i ranią szczoteczkę, a ona cierpi. Cierpienie to jest z całego serca. Jeżeli łączę się do tego stopnia z przedmiotami nieożywionymi, jak wobec tego muszę łączyć się z tymi, którzy żyją? Miniona karma każdego jest przyczyną doznawanego cierpienia. Dlatego ludzie stale rodzą się na nowo i doświadczają cierpienia. Poprosiłam więc o wyzwolenie świata. Jest to Kosmiczna Świadomość. Stałam się uczuciami wszystkich. Jest to Hiranyagarbha. Jest to Vishwa Brahma Garbha Kottam. Wszystkie uczucia stają się moimi uczuciami.

Kiedy rodzi się dziecko, ma ono uczucia swego ojca i matki. Ale prawdę powiedziawszy, czy rzeczywiście jest to natura rodziców? Nie, nie! Są to uczucia i cechy, które uzyskało ono w poprzednim wcieleniu, a które teraz przyszły do niego. To zgodnie z naturą i cechami poprzednich narodzin rodzi się ono określonym rodzicom w obecnych narodzinach.

Hiranyagarbha nie jest taka. My usuwamy stare samskary, a następnie uczucia Swamiego i moje wchodzą we wszystkich. Jest to praca Vishwa Brahma Garbha Kottam oraz Stupy. W tym czasie cały świat staje się jednością. Jest to Vishwa Virat Purusha, poprzez miłość wszystko staje się jednością. Tylko miłość potrafi to zrobić. Bóg nie jest w stanie zrobić tego bezpośrednio, ale robi to w sposób pośredni. On dzieli Siebie na dwoje i robi wszystko. Bóg nigdy nie interweniuje w Prawo Karmiczne. Ja oddzieliłam się od Niego, szlochając i płacząc. Następnie powiedziałam, że jeżeli nie mogę uzyskać Sathya Sai, zrobię z całego świata Sathya Sai. Ta silna wola robi całe Stworzenie jako Swami.


  • Można to uczynić jedynie mądrością i miłością, która nie ma samolubstwa
  • Można to uzyskać tylko wskutek silnego Vairagya (rozróżnianie – tłum.) oraz beznamiętności, która odsuwa wszystko jako Mayę, z wyjątkiem Boga.
  • Uzyskuje się to tylko poprzez stałe pragnienie Boga.
  • Uzyskuje się to jedynie poprzez okazywanie współczucia wszystkim.

Dziś, gdy wracaliśmy z Garbha Kottam, zobaczyliśmy, że całe niebo było pokryte chmurami, które tworzyły motyw podobny do mózgu. Jest to prawidłowy dowód dla tego rozdziału i pokazuje Kosmiczny Umysł, rzeczywiście wypełniający Przestrzeń. Jest to Kosmiczna Świadomość.



Rozdział 4

Lotos z kolcem

Gdy skończyłam tłumaczenie, nie byłam w stanie powstrzymać potoku łez: „Nie mogę widzieć Swamiego! Kiedy ujrzę Swamiego? Nie jestem w stanie zapomnieć Jego pięknej twarzy!”

Amar przyniósł wtedy kawałek kartki, na której były 74 moje imiona, wydrukowane w języku telugu. Powiedziałam: „Dlaczego to?” Potem odłożyłam to na bok i zaczęłam płakać.

11 grudzień 2012 r. Medytacja w południe

Vasantha: Swami, jaki jest pożytek z tego, że piszę za każdym razem, iż przybywasz, a potem Ty nie przychodzisz?

Swami: Na pewno przybędę tym razem w dniu 21-go.

Vasantha: Swami, napisałam o tym we wszystkich eBooks. Jeżeli to się nie zdarzy, cały świat zruga mnie i pobije. Powiedzą, że szerzę plotki. Nie będę pisać więcej, będę recytowała imiona.

Swami: Nie recytuj imion. Chodź, pójdźmy, to się stanie.

Vasantha: Nie Swami, nie zasługuję.

Swami: Nie mów w sposób negatywny. Nie płacz. Znam twoje cierpienie. Bądź cierpliwa jeszcze przez kilka dni, nie płacz.

Koniec medytacji

Po medytacji nie byłam w stanie panować nad sobą i ciągle płakałam. Ciało moje ucierpiało. Nie mogłam jeść ani położyć się. Amar przyniósł wtedy maleńką karteczkę, na której były napisane następujące frazy:

Kolec lotosu

Rzeka oceanu

Zalew palącego Słońca

Nie mogłam zrozumieć, co to znaczy i dziesięć minut po pierwszej położyłam się, aby medytować.


Vasantha: Swami, proszę wybacz mi, nie będę mówiła negatywnie. Cokolwiek powiedziałeś mi, wszystko jest prawdą. Moim jedynym obowiązkiem jest pisać. Nie będę teraz płakać. Swami, Mędrzec Vashista medytował tylko przez kilka chwil i wiedział o tajemnicy narodzin Lakszmana i Shatrugny. Teraz powiedz tak samo jak on, czym jest kolec lotosu?

Swami: Ty jesteś lotosem nieba, który zszedł na Ziemię. Tutejsze kolce powodują twoje cierpienie.

Vasantha: Dobrze Swami, czym jest 'rzeka oceanu'?

Swami: Ty jesteś Świętą Ganges. To od ciebie wypływa Prema jak ocean. Nie będąc w stanie znieść tego, ogromnie tęsknisz i płaczesz.

Vasantha: Czym jest 'palące Słońce i zalew'?

Swami: Ty jesteś Słońcem Mądrości. Ty palisz zalewającą karmę świata, wysuszając wszystko.

Koniec medytacji

Moim błędem jest, że mówiłam do Swamiego w sposób negatywny. Swami mówił wiele razy, że przybędzie, ale nie przybył. Jednak zawsze istnieje przyczyn tego, że On nie przybył. Aby powstrzymać moje łzy, On mnie pociesza. Zdarzyło się to siedem razy, za każdym razem Swami zmienił Swoje miejsce. Piszę Satcharitę Swamiego.

  • Jakie ma to znaczenie, kto wierzy, a kto nie!
  • Jakie ma to znaczenie, że wszyscy będą mnie łajać?
  • Moim jedynym obowiązkiem jest pisać, co mówi Swami.
  • Nie jest ważne myślenie o konsekwencjach.


Jak ogromnie cierpię, będąc oddzielona od Swamiego. Ponieważ Swami nie jest w stanie patrzeć na to, On mówi i pisze bardzo dużo. Teraz cierpię bardziej, ponieważ jest to ostatni etap usuwania karmy świata. Zarówno ciało, jak i umysł cierpią ogromnie. Zatem leżę, mam zamknięte oczy i zapytałam Swamiego o Mędrca Vashistę.

Gdy urodził się Lakszmana i Shatraguna, nie pili oni mleka i płakali. Ich matka, Sumitra zapytała Vashistę o powód. Mędrzec zamknął oczy, medytował i natychmiast zrozumiał, że oboje urodzili się z payasam Kausalyi i Kaikeyi. Mędrzec powiedział Sumitrze, aby położyła Lakszmana obok Ramy, a Satrughnę obok Bharathy. Jak tylko ona to zrobiła, oba niemowlęta przestały płakać i zaczęły pić mleko. W taki sam sposób, gdy miałam ból żołądka, poprosiłam Swamiego o słowa, które On napisał.

Spójrzmy, najpierw jest lotos. Ja jestem 'lotosem nieba', który przyszedł na Ziemię. Swami napisał o tym pieśń „O samotny Lotosie”. Zstąpiłam na Ziemię i cierpię, nie będąc w stanie tu żyć.

Swami opisuje to jako 'lotos i kolec'. Kolce karmy świata przekłuwają ciało Vasanthy. Powoduje to cierpienie, którego nie da się wytrzymać. Swami zawsze jest ze mną; pokazuje On to w ten sposób. Jestem lotosem, który żyje na tej Ziemi, ale nie dotyka mnie ziemski brud.

Następnie jest rzeka. Vasantha Ganges przybyła na Ziemię od stóp Mahawisznu. Jej pochodzenie i źródło to stopy Pana, Mahawisznu. Swoją świętością ona zmywa grzechy wszystkich. Jednak zawsze tęskni za stopami Mahawisznu, gdzie się urodziła. Obdarza więc Premą. Moja Prema dla Swamiego płynie i zalewa jak ocean, zmieniając Kali Yugę w Sathya Yugę. Ta rzeka staje się oceanem Premy.

A co z 'palącym Słońcem'? Jest to Słońce Mądrości. Urodziłam się ze Swamiego. Nie znam niczego innego prócz mądrości. Nie jest to zwyczajna mądrość. Jest to mądrość, która dokonuje badania każdego atomu Boga. Wyciągam mądrość od Boga i ujawniam ją światu. Jest to mądrość Paramatmy. Jest to mądrość najpotężniejszego Awatara. Zalew karmy świata osuszany jest palącą się mądrością. Jest to cudowne wyjaśnienie. Zapytałam o to Swamiego jeszcze raz w medytacji wieczornej.

11 grudzień 2012r. Medytacja wieczorna

Vasantha: Swami, chcę widzieć lotosową twarz. Chcę ujrzeć Twoje piękno.

Swami: Zawsze mówisz: „Chcę widzieć Twoją lotosową twarz, dotknąć maleńkich włosków na Twej twarzy. Chcę poczuć ich ukłucie!” To mówisz. Jest to kolec i lotos. Jest to wewnętrzne znaczenie, a przedtem dałem zewnętrzne znaczenie.

Vasantha: Czym jest rzeka i ocean?

Swami: Ocean Sai zalewa brzegi i udaje się na poszukiwanie Rzeki Vasantha.

Vasantha: Bardzo dobrze, Swami! A teraz co z palącym Słońcem i zalewaniem?

Swami: Bóg jest palącym Słońcem; twoje łzy Pralayi usuwają palącą naturę Boga.

Koniec medytacji


Pierwsze wyjaśnienie, które podał Swami dla sześciu słów, jest powszechne i dotyczy wszystkich na świecie. Druga, nowa interpretacja, którą On teraz podał, jest osobista, tylko dla nas dwojga. Jednakże nasze osobiste życie i uczucia zmieniają świat. Miałam niezaspokojoną ochotę dotknąć lotosowej twarzy Swamiego. Dlaczego ta dziwna myśl przyszła do mnie? Mam pragnienie, aby wiedzieć, czy włoski na Jego twarzy ukłują mnie, czy nie. Zatem zawsze patrzę i dotykam twarzy na zdjęciu Swamiego w swoim pamiętniku. Zawsze patrzę na nie.

Kiedy ten zapał skończy się? Pytałam każdej części ciała Swamiego: „Czy miewasz się dobrze?” W taki sam sposób chcę dotknąć włosków na Jego twarzy. Pragnę wiedzieć, jakie jest to uczucie! Moje całe życie to tylko badanie ciała Swamiego i Jego uczuć. Swamiego piękna, lotosowa twarz rozprzestrzenia się jako Ziemia! Chcę dotknąć Jego twarzy i chcę czuć maleńkie włoski i radować się nimi. Jest to jak rosnąca trawa. Gdy widzimy ziemię pokrytą zielona trawą, odczuwamy radość. Jak szczęśliwi są wszyscy siedzący na trawie w parku!

Gdy to piszę, przypomina mi się, że kiedy pojechaliśmy do Taj Mahal, kilka osób weszło do środka, a pozostali z nas radośnie leżeli na trawie, rozmawiając o Swamim. Kiedy ciało Swamiego stanie się Stworzeniem, wtedy wszyscy to poczują i będą się cieszyć. Cokolwiek Swami mówi, jakkolwiek wydawałoby się, że brzmi to jak o tym świecie, ja jedynie podaję znaczenie mądrości.

...O Swami, chcę widzieć Twoje ciało, chcę go doświadczyć.
Staje się to światem, gdzie tylko Ty i ja żyjemy,
doświadczamy i radujemy się.”

W Sathya Yudze wszyscy będą mieli ciała Prema. Sathya staje się siłą życia we wszystkim. Przyczyną tego, że wszystko funkcjonuje, są tylko moje uczucia. Swami teraz powiedział, że jest On Oceanem Sai, który biegnie, poszukując Rzeki Vasantha. Rozbija On wszelkie brzegi, wznosząc się ponad nie. Na tym świecie rzeki płyną w stronę oceanu. Ponieważ Rzekę Vasantha powstrzymano od płynięcia ku oceanowi, ocean przybywa, poszukując jej.


Swami opuścił Swe ciało, a teraz przybywa ponownie. Przybywa On bez ograniczeń. Ocean Sai może teraz płynąć ponad brzegami, nic nie kontroluje go. Moje łzy i łkanie przynoszą z powrotem Awatara, który opuścił Swe ciało. On teraz przybywa dla mnie i pokazuje światu, kim jestem. Dopiero wtedy Garbha Kottam i Stupa będą funkcjonować w pełni.

Następnie jest płonące Słońce. Bóg jest płonącym Słońcem. Nikt nie może podejść blisko Niego. Nikt nie może uzyskać od Niego indywidualnej miłości. On jest Bogiem Świadkiem. W taki sposób funkcjonują Awatarzy w każdej erze. Miłość i łaska Boga są jednakowe dla wszystkich. Jednakże wskutek moich łez i tęsknoty Swami ujawnia i okazuje Swoją indywidualną miłość dla mnie. On przybywa teraz, aby jej doświadczyć. Doświadczenie jest jedyną rzeczą, której Bóg nigdy nie znał. Swami teraz rozbija ograniczenia stanu Świadka. To moje łzy i Prema usuwają Jego płonącą naturę.


12 grudzień 2012 r. Medytacja poranna

Vasantha: Swami, powiedz o ciele i Atmie i powiedz, że ciało Boga jest światem. Cokolwiek dzieje się na świecie, dobrego lub złego, dotyczy Boga. Jakie jest ciało Boga? Ciało Boga nie może być takie, jak w Treta Yudze. W tamtym czasie istnieli ignoranci, tacy jak dhobi (pracz – tłum.). Oni wtrącali się do życia Boga, zatem nie może być to ciało takie, jak w Treta Yudze. Twoje ciało również nie może być takie, jak w Dwapara Yudze. W tamtej Erze istniało wielu złych ludzi. Jak mogą być złe części w ciele Boga? Nie! Ciało Kali Yugi jest pełne zła, co powoduje, że ciało Boga jest pełne ran i cierpienia. Nie, nie! Tylko Sathya Yuga jest ciałem Boga. Wypełniona jest ona Sathyą, Premą i mądrością. Ja zmienię swoje ciało w ten sposób i ofiaruję je Tobie.

Swami: Prawidłowo, napisz tak.

Vasantha: Swami, czy mam napisać o wewnętrznym znaczeniu lotosu i kolca?

Swami: To jest twoje pragnienie. Na pewno doświadczysz i będziesz się radować.

Vasantha: Swami, ja nie jestem zwyczajną osobą. Cokolwiek oni robią teraz, doświadczą w następnych narodzinach. Chcę ujrzeć Twe ciało i dotknąć je teraz! Ja nie chcę Prema Sai, chcę tylko Ciebie.

Swami: Gdy zobaczymy się ze sobą, będziesz radować się wszystkim. Na tym świecie nie masz żadnych innych pragnień, prócz Mnie. Ja również o niczym innym nie myślę na świecie. Przybywam tylko dla ciebie, wskutek twojej Premy. To nigdy przedtem nie zdarzyło się na świecie. Przybędę; zakończymy zadanie Awatara, a potem odejdziemy.

Koniec medytacji

Swami powiedział, że świat jest ciałem Boga. Forma człowieka jest ciałem, które zawiera Atmę. Świat jest ciałem Boga. Jednak powiedziałam, że ciało Boga nie może stać się takie, jak w innych Erach. Na przykład – w Treta Yudze istniało wielu 'dhobi' ignorantów, którzy wtrącali się w życie Boga. W Dwapara Yudze połowa ludzi była zła. Jak część ciała Boga może być zła? Zatem tak też nie może być. Teraz jest Era Kali. Nigdy, nigdy ciało Kali Yugi nie może być ciałem Boga. Wypełnione jest ono złem i powoduje, że całe ciało jest pełne ran i cierpi. Stąd też robię dla Swamiego ciało Sathya Yugi.

To moja tęsknota i płacz, aby ujrzeć ciało Swamiego, przybywa jako Sathya Yuga. Moje ciało rozrasta się jako Uniwersum i jako Sathya Yuga. Przyjęłam całą karmę Kali Yugi na swoje ciało i teraz cierpię. Kiedy wszystko się skończy, moje ciało stanie się nowe. Zmiana mego ciała to zmiana świata. Kali Yuga zmienia się w Sathya Yugę.

Dziś Swami dał Swoje zdjęcie, na którym siedzi On nad brzegiem Chitravathi (czyt. czitravathi, rzeka w Puttpapathi – tłum.). Jest to dowód na to, ze Swami przybywa, szukając mnie. Ponieważ gwiazdą, pod którą się urodziłam, jest Chitra, rzeka symbolizuje mnie. Data na zdjęciu to rok 1946. Swami miał 19 albo 20 lat. To wskutek moich 19 cech Swami, Ocean Sai, rozbija wszelkie brzegi i przybywa, poszukując mnie. Liczba '46' to chromosomy człowieka, 23 jest moich, a 23 Swamiego. Swami i ja oboje urodziliśmy się w dniu 23. Nasz związek, gdy się zobaczymy razem, jest podobny do połączenia się 23. chromosomów Swamiego oraz 23. moich chromosomów. Wskutek tego związku rodzi się Nowe Stworzenie.


Rozdział 5

Forma i Bezforemny


W książce „Aura of the Divine” Swami zaznaczył następujący akapit na stronie 127. Cytat miał numer 23.05 i był zatytułowany: „Połączyć się, aby wyzwolić”. Tu Swami powiedział:

Istnieją dwa byty, mianowicie bezforemny i z
formą (Nirakaara i Sakaara). W kawałku lodu, który
ma formę, jest bezforemna woda. Tylko kiedy Forma
i bezforemny połączą się, uzyskujecie wyzwolenie.
Podobnie jest z wodorem i tlenem, łączącymi się w
określonej proporcji, co daje wodę.”

Następnie niżej, 23.06, Swami zrobił otoczkę w kształcie S wokół następującego zdania:

...nie istnieje nic w Uniwersum, co byłoby bez formy..”

Teraz spójrzmy na to. Istnieją dwa byty na tym świecie: bezforemny i z formą. Lód jest formą; woda w lodzie nie ma formy. Ale to tylko woda staje się lodem.

Połączenie tych dwojga to Mukthi. Ciało człowieka to lód. Wewnątrz jest Mieszkaniec; jest wodą. Swami porównuje stałe ciało człowieka do lodu. W ciele jest Bóg jako Mieszkaniec. Bóg nie ma formy, ale istnieje tam jako niebieskie światło. Gdy stosujemy sadhanę. Antaryami rozprzestrzenia się i rośnie. Swami napisał, że to niebieskie światło jest między 9. a 12. kośćmi żebrowymi. W tym miejscu istnieje niewymierna siła. Wskutek sadhany ujawnia się ona coraz bardziej. Szakthi Muladhary wznosi się ku górze poprzez Sushumna Nadi. Poprzez Sushumna Nadi uzyskuje się Adźnię, szóstą czakrę. Następnie jeeva łączy się z Sziwą i uzyskuje Mukthi.

Gdy tlen i wodór łączą się w odpowiedniej proporcji, staje się to wodą. Tlen i wodór to tylko gaz. Nie mają one formy. Kiedy jednak oba te gazy łączą się, tworzy się woda. W ten sam sposób po śmierci uczucia każdego człowieka wchodzą w Przestrzeń jako wibracje. W odpowiednim czasie uczucia przyjmują nową formę. To w tym czasie Mieszkaniec wchodzi jako siła życia. Uczucia człowieka są jak wodór, spotykają się z Bogiem, który jest jak tlen. Kiedy oboje spotykają się w formie człowieka, dziecko rodzi się na Ziemi. Bóg jest niezmienny, stały. Ciało człowieka wiecznie się zmienia. Noworodek stale zmienia się; rośnie, starzeje się, a potem umiera. Po śmierci uczucia, stan bez formy, znowu poruszają się w Przestrzeni i znów człowiek się rodzi. Są to dwa byty – formy i bezforemnego.

Narodziny dane są człowiekowi tylko po to. Musimy próbować nie narodzić się znowu. Kiedy jeeva raz połączy się z Bogiem, już nigdy więcej się nie rodzi. Jest to wyzwolenie. W tym Uniwersum nic nie istnieje bez formy. Tu Swami zrobił nawias w kształcie S pokazując, że jest to Prawda, Sathyam. Wszystko w Stworzeniu ma formę. To w tych wszystkich rzeczach Bóg łączy się jako bezforemny. Bez Boga nie istnieje Uniwersum. Numer tego cytatu to 23.05. W dniu 23. maja Swami dał mantrę „Om Sri Sai Vasantha Saiesaiya Namaha”. Mantra ta jednoczy nas; ten związek daje wyzwolenie wszystkim. Jest to więc prawidłowy numer dla tytułu „Połączyć, aby wyzwolić.” Mantra wyzwala człowieka z cyklu narodzin i śmierci. Następnie Swami wskazał stronę 125, 23.01. Ten fragment został zatytułowany:

Widziane niewidzialne

...Dla Widzialnego istnieje Niewidzialna podstawa, aby
uchwycić to, co jest niewidzialne, najlepszym środkiem jest
Wypytywanie; a najlepszym dowodem jest Doświadczenie.
Dla tych, którzy doświadczyli, żaden opis nie jest potrzebny.”

Swami zrobił nawiasy z obu stron i napisał literę L, podkreślając to. „Dla tych, którzy doświadczyli, żaden opis nie jest potrzebny.” Jest to tak samo, o czym napisałam wcześniej. Całe Stworzenie widać oczyma. Jednak istnieje niewidzialna podstawa. Przykład – widzimy przed oczyma budynek, ale nie widzimy jego fundamentów. Mimo iż nie są one widoczne, czy możemy powiedzieć, że ich nie ma? Bez fundamentów budynek nie mógłby stać i przewróciłby się. W ten sam sposób Bóg jest podstawą Stworzenia. Bez Boga nie istnieje Stworzenie.

Inny przykład. Jest wiele koralików, które nanizane na nitce, stają się naszyjnikiem. Gdy nosimy naszyjnik na szyi, widać jedynie naszyjnik. Niewidzialna nitka łączy wszystko. Jest to Bóg. Jest On niewidzialną podporą wszystkiego. Sri Kryszna oznajmia w Gicie, że jak koraliki nanizane na nić, wszystko na świecie połączone jest z Nim. Nici nie widać, widać koraliki.

Inny przykład. Istnieje wiele różnych kwiatów. Używa się potem kwiatów do zrobienia girlandy i łączy się je za pomocą włókna z pnia palmy bananowej. Po zrobieniu girlandy nie widać włókien. Jednakże bez włókien nie byłoby girlandy.


Jest to świat, którego podstawę stanowi niewidzialny Bóg. Można się o tym dowiedzieć tylko poprzez wypytywanie siebie. Musimy pytać siebie i rozróżniać:

Kim jestem? Czy jestem zniszczalnym ciałem? Zmienia
się ono z minuty na minutę; nie, ja nim nie jestem. Wobec
tego kim jestem? Czy jestem umysłem. W nim pojawiają
się tysiące myśli w każdej chwili, on się również zmienia.
Nie, ja nie mogę być nim. Kim więc jestem? Czy
jestem intelektem? Intelekt to też niepoprawnie.
Ja nie jestem także stale zmieniającymi się zmysłami!

W ten sposób trzeba wypytywać siebie; tylko wtedy
dowiecie się, że podstawą wszystkiego jest Atma.
Dowiecie się, że tylko Atma jest podstawą wszystkiego. Atma
jest jedyną niezmienną rzeczą pośród wszystkiego, co się
zmienia. Atma jest wszech przenikająca. Ja jestem Atma.
Ja nie jestem stale zmieniającym się ciałem.”

Trzeba kontemplować w ten sposób. Swami powiada, że najlepszym dowodem na to jest doświadczenie. Wszyscy riszi, święci i mędrcy są tego dowodem. Cokolwiek oni ujrzeli, napisali w Upaniszadach. Człowiek łapany jest przez iluzję „ja i moje” i jest w tym pogrążony. On musi z tego wydostać się.

Wystarczy już ulegania złudzeniu z narodzin do narodzin!
Wystarczy „ja i moja rodzina'! Obudźcie się! Cokolwiek
widzicie na tym świecie, to maya. Tylko niewidzialny Bóg jest
Sathya, Prawdziwy. Musimy doświadczyć tego niewidzialnego
Boga. Doświadczenie jest dowodem.”

Tęskniłam za Bogiem od młodego wieku. Nie interesuję się niczym innym, tylko Nim. Po raz pierwszy Swami zaczął rozmawiać ze mną w 1996 r. Obdarzył mnie On wieloma doświadczeniami. Powiedział, że jestem Radha i Jego Szakthi i pokazał wiele dowodów. O tych bardzo wielu doświadczeniach napisałam w formie książek. Wszystkich 120 książek to moje doświadczenia z Bogiem. Zatem nie potrzeba żadnych innych opisów ponadto. Dwie litery L, które Swami napisał z każdej strony, oznaczają Premę, miłość do Boga. To wskutek tej Premy przybyły niezliczone doświadczenia.

Następnie w książce „Aura Boskości”, strona 24, 5.07, następujący fragment był zaznaczony haczykiem:

Człowiek zapomina o Swoim Stwórcy

...Człowiek okrywa swój umysł osłoną ignorancji, przykrywa oczy klapkami egoizmu oraz zamyka swe serce drzwiami dumy, zapominając o Panu, który go stworzył i ochrania go...”

Człowiek przykryty jest ignorancją. Swami powiedział, że człowiek przykrywa swe oczy klapkami egoizmu. Jak wiele cierpienia i smutku jest w sercu Swamiego z powodu ludzi, skoro pisze On, że człowiek ma klapki egoizmu. Duma stała się drzwiami, które zamykają serce człowieka. Człowiek zapomina o Bogu i pogrąża siebie w „ja”. Czy człowiek tu przyszedł bez Boga? Kto go ochrania? Bóg! Z Ery na Erę nasi przodkowie byli oddani Bogu. Gdzie jest teraz jego oddanie? Dlaczego ludzie się zmienili? Gdzie jest kultura Bharath? Nie ma kodeksów moralnych. Ludzie żyją jak zwierzęta. Jeżeli osoba schodzi z drogi dharmy, cierpi społeczeństwo. Gdy cierpi społeczeństwo, dotknięty zostaje naród i świat. Człowiek nie może żyć bez powietrza ani wody. Kto stworzył powietrze i wodę? Tylko Bóg. Jak wobec tego człowiek może zapominać o Nim? Jeżeli będziemy kontemplować, zobaczymy, że wszystko to zaiste Bóg. Wszystko dał Bóg. Nie możemy żyć bez Niego.

Ze strony 24, 5.08, „Aura Boskości”:

Niewłaściwe używanie kończyn

...Czy wiecie, dlaczego otrzymaliście ręce? Nie dano ci ich
po to, abyś stale karmił nimi swe usta. Dano ci je po to,
abyś wykonywał puję z kwiatami dla Pana.”

Swami zaznaczył to pięcioramienną gwiazdą i haczykiem. Dlaczego dano ci ręce? Po to, abyś stale wpychał pożywienie w usta? Nie! Ręce mogą ofiarować kwiaty Bogu, oddając cześć. Musimy czcić Boga rękoma. Tylko dlatego dano ręce. W ten sam sposób każdy członek ciała musi być wykorzystywany dla Boga. Bóg jest Prawdą, Prawda jest Bogiem. Aby to pokazać, Bóg przybył tu z imieniem Sathya Sai. Musimy mówić prawdę. Tylko po to dano nam usta. Nie dano ich po to, aby jeść. Pożywienie jest potrzebne, ale mówienie prawdy jest bardzo, bardzo, bardzo potrzebne. Ofiaruj każdy członek ciała Bogu i zajmuj się służbą, wtedy uzyskasz stan nieśmiertelności.


Rozdział 6

Chcę każdego atomu Swamiego!


W książce „Aura Boskości”, strona 161, 30;02, Swami ujął w nawiasach następujące zdania, zacytowane niżej:

        1. Wiara wymaga udręki oddzielenia od Boga.

Popatrzmy. Przez minione 73 lata byłam oddzielona od Swamiego, wskutek czego cierpiałam. Mimo to mam wiarę, że pewnego dnia Swami zaakceptuje mnie przed światem.

Kto poślubił mnie? Dlaczego oddzielił się On ode mnie? Dlaczego nie ujawnił On, co się stało? Jest to zadanie Awatara Swamiego. Moje życie jest ukryte, nie tak jak Jego. Wszystko jest dobrze, ale moje małżeństwo to znak zapytania. To wpływa na mnie ogromnie. Swami opuścił ciało, zatem moje ciało cierpi bardziej. Jednak mam wiarę, że Swami przybędzie. Płaczę. Ponieważ częściej płaczę, Swami poprosił, abym pojechała i zobaczyła Nadi (Liście Palmowe – tłum.). W Nadi riszi i sidhowie ogłaszają, że Swami powróci. Swami uczynił to, aby nasycić mnie nową wiarą. Tylko ta wiara jest moim pożywieniem. Nie chcę jeść niczego. Jest to lekarstwo na ból z powodu rozłąki.

        1. Brak przywiązania tworzą drogę ku Bogu.

Wskutek braku przywiązania odepchnęłam świat myśląc, że wszystko z wyjątkiem Boga jest mayą. Potem przybyły moje szkathi (moce – tłum.), a ja odepchnęłam wszystko mówiąc, „Ja nie chcę, chcę tylko Boga.” Mając ten sam brak przywiązania, odepchnęłam wszystkie inne szakthi pamiętając o tym, że wszystkie rzeczy tego świata to maya i że istnieje również maya duchowa. Gdy podążamy drogą duchowości, wiele rzeczy usiłuje nas skierować gdzie indziej. Sadhaka musi wszystko odepchnąć i wznieść się ponad to. Naszym celem musi być tylko Bóg.

Moim jedynym celem jest Swami. Tylko brak przywiązania pomaga mi znosić wszelkie cierpienie i powoduje, że nie schodzę z obranej drogi. Moja Prema dla Swamiego jest światłem na tej drodze. Jest to światło mądrości. Mądrość pojawia się jedynie wskutek braku przywiązania. Ja nie tylko idę tą drogą, ale również ciągnę cały świat. Nie, nie, to nie jest poprawne. Niosę wszystko na swoich plecach. Całą karmę niosę na swoich plecach jak 'krzyż', idąc drogą. Swamiego, którego uzyskałam, muszą uzyskać wszyscy. Jest to moje niezaspokojone pragnienie. Dlatego pokuta, którą sprawuję, jest światłem. Jest to mądrość. Moja Prema, skupiona na Swamim, zmienia świat.

Czego potrzebujemy i na co zasługujemy to sprawy, o których wie Bóg. Nie powinniśmy Go prosić. To samo dzieje się również w moim życiu. Nie wiem, czego potrzebuję. Moją jedyną potrzebą jest Swami. Chcę uzyskać Go. Chcę radośnie ujrzeć i rozmawiać. Z wyjątkiem tego niczego nie wymagam w życiu. Nie mam uczuć głodu. Jednakże, aby dbano o mnie i troszczono się o mnie, Swami trzyma dziesięć osób w tutejszym aszramie, ponieważ jest to Jego zadanie. On Sam robi wszystko. Cokolwiek się dzieje, gdziekolwiek się dzieje, Swami powiedział: „Bądź zadowolony i wdzięczny”. Jest to prawda.

Bez Jego woli nic się nie może zdarzyć. Mukthi Nilayam jest tego najlepszym przykładem. Tu tak wiele pracy się wykonuje. Trzeba zbudować wiele świątyń. Aby to się stało, trzeba jeździć do wielu miejsc i spotykać się z wieloma ludźmi. SV robi wszystko sam. Swami robi wszystko za pośrednictwem odpowiednich osób dla odpowiedniego miejsca. Teraz wyraźnie rozumiemy, że wszystko jest Jego wolą. W ten sam sposób niech każdy praktykuje i podąża drogą Boga. On nas zabiera.

Dziś, 14 grudzień 2012 r., gdy to pisałam, Amar przyniósł przesłanie od Swamiego. Była to wycięta kartka. Przesłanie głosiło:

'Rola wiary przybywa od ciebie – nagroda
spełnienia przybędzie tylko ode mnie! Wysiłek i
oddanie przybędą od ciebie – siła woli przyjdzie tylko
ode mnie! Obietnica oddania przyjdzie od ciebie -
nektar miłości przyjdzie tylko ode mnie! Tak!
Prawdziwy wielbiciel podporządkowuje swoje życie
mnie, otrzyma miłość i pokorę, trzymające moje życie
w nim. On wielbi, aby uzyskać miłość moją i a Ja czczę
jego miłość dla mojej. Koniec nadejdzie, gdy
tożsamość zostanie przerwana – miłość połączy się
i tylko najczystsze oddanie będzie żyć!

Bhagavan Sathya Sai Baba

Na odwrocie kartki była sześcioramienna gwiazda. Z jednego z punktów zrobiona była pięcioramienna gwiazda. Pod gwiazdą było napisane: 'Wszyscy Służą.”

Teraz spójrzmy. Moją rolą jest mieć wiarę w Swamiego. Dzięki tej wierze, On spełnił wszystko. Od młodego wieku pragnęłam poślubić Krysznę. Z pełną wiarą wyobrażałam wszystko w sobie. Wszyscy tłumaczyli, że ludzie nie mogą poślubić Boga. Byłam jedyną córką, a utraciłam matkę w bardzo młodym wieku. Wychowywał więc mnie ojciec oraz babcia ojca. Wuj ze strony ojca oraz wuj ze strony matki chcieli, abym wyszła za mąż. W końcu zgodziłam się i wyszłam za mąż i prowadziłam szczęśliwe życie gospodyni domowej. Potem zaczęłam szlochać z tęsknoty za Bogiem. Szukałam tu i tam. W końcu mój ślub z Bogiem odbył się. Swami to udowodnił. W ten sposób Swami spełnia wszystko dzięki mojej wierze. Swami spełnił wszystko, czego pragnęłam od młodego wieku, aż do wyzwolenia świata teraz.

        1. Wysiłek i oddanie przybędą od ciebie. Siła przyjdzie
tylko ode mnie.

Dla mnie był to wysiłek przez 73 lata. Stosowałam wszelkiego rodzaju wysiłek, jaki tylko możliwy jest na tym świecie. Na tym świecie ogromny wysiłek podjęłam, aby stosować różną sadhanę. Moje życie jest oddaniem. Jest to Samarpana Yoga. 15-ty rozdział Gity opisuje to jako Purna Yogę, Puruszottama Yogę. Mój umysł, intelekt, zmysły oraz „ja i moje ciało”, wszystko ofiaruję Swamiemu. Mój każdy oddech, każde uczucie, każdy uczynek ofiaruję Swamiemu. Każdą część swego ciała oczyszczam i chcę ofiarować Jemu. Chcę ofiarować swe ciało bez odchodów i brzydkiego zapachu. Po to sprawowałam pokutę. Pokuta to rzeczywiście wysiłek. Jeżeli sprawujemy ją w ten sposób, Swami daje siłę. Teraz moje ciało ogromnie cierpi.

13 grudzień 2012 r. Medytacja wieczorna

Vasantha: Swami, moje ciało musi być wyleczone.

Swami: Wszystko będzie dobrze. Tylko ty znosisz tak ogromne cierpienie. Nikt nie potrafi w ten sposób. Ty również stale piszesz. Pokazuje to, że jesteś Szakthi. Dowodzi to, że Ja jestem z tobą.

Koniec medytacji

Teraz popatrzmy. Swami mówi, że znoszę tak ogromne cierpienie i stale piszę. Jest to mój wysiłek. Jest to pokuta. Dowodzi to, że Swami jest zawsze ze mną. Nikt nie potrafi robić w taki sposób. Sam Swami daje siłę.

        1. Obietnica oddania przyjdzie od ciebie

Czym jest to dziwne zdanie? Okażę oddanie temu, komu obiecałam. Jeżeli obiecujemy komuś, musimy dotrzymać słowa. Ponieważ oddanie jest moją naturą, nie mogę żyć bez oddania Swamiemu. Kiedy ucięto ręce i nogi Świętemu Mansurowi, on głosił: „Ja jestem Bogiem, ja jestem Bogiem.” Po skremowaniu ciała, popiół także krzyczał: „Ja jestem Bogiem, ja jestem Bogiem.” Podobnie, gdyby wycinano każdy atom mego ciała, każdy atom krzyczałby: „Ja chcę Swamiego, ja chcę Swamiego.” Jest to moje niezaspokojone pragnienie. Czy jest to oddanie? Nie wiem. Czy wszyscy stosują tak ogromne oddanie? Tej części natury człowieka nigdy nie będę mogła zrozumieć. Gdyby wycięto człowiekowi jeden jego atom, czy łkałby on i
płakał albo pytałby, czy to tylko jego dotyczy? Nie wiem. Swami jest tym wszystkim, czego chcę. Pragnę tylko Jego. Chcę Jego miłości? Kiedy każdy atom szlocha i płacze, nektar miłości do Swamiego wyłoni się.

O sposobie, w jaki On oblewa amritą, napisałam w ponad 100. książkach. W każdej minucie On oblewa Swoją miłością. Czuję to i piszę. Na jak wiele sposobów On to ujawnia pisząc, dając zdjęcia i rysunki. Tak, prawdziwy wielbiciel podporządkowuje swoje życie Jemu. Jego miłość i pokora podtrzymuje życie w Nim. Ofiarowałam swoje życie Swamiemu. Tę miłość i pokorę On Sam mi dał. W przeciwnym razie od kogo by to przyszło? Zatem moja miłość i pokora podtrzymują Jego życie we mnie. Wskutek mej pokuty Swami mieszka w moim sercu jako małe niebieskie światło. Teraz On przenika całkowicie całe moje istnienie. Tylko On wypełnia Sobą moje ciało. Każdy mój atom jest tylko Nim, gdzie jest więc miejsce dla „ja”? Wyciągnął On to i wypełnił mnie Sobą.

Sprawuję pokutę, aby uzyskać Jego miłość. Dla tej miłości stale płaczę. Nie chcę połączyć się z Bogiem, jak inni. Chcę Jego miłości. Żaden Awatar nie okazuje indywidualnej miłości. Ale ja pragnę tej miłości; moja pokuta jest tylko po to. Swami również czci moją miłość. On okazuje miłość, dając mi imiona, Pieśń Arathi, Pieśń Jhula, imiona dla Stupy; mantra Vasantha Sai łączy nasze imiona i więcej.

Przez minionych 20 miesięcy On myśli o mojej miłości. Robiąc to, On staje się mną. On przybywa pełen mojej miłości. On jest Vasanthasmi, co oznacza Vasantha Swami.

        1. Teraz nadejdzie koniec, gdy tożsamość zostanie
przerwana. Miłość się połączy. Tylko najczystsze
oddanie będzie żyć.

Nie mogłam tego zrozumieć i zapytałam o to Swamiego w medytacji.

Vasantha: Swami, co napisałeś na kartce?

Swami: Daję odpowiedź na każde twoje działanie, które wykonujesz. Napisz o tym. Na końcu jest napisane: „Wszyscy służą.” Nasza miłość połączy się i żyć będzie tylko najczystsze oddanie.

Vasantha: Swami, co to jest? Nie mogę zrozumieć.

Swami: Nasza miłość połączy się w nas. Inni Awatarzy mieli tylko czyste oddanie. Mieli oni związek z czystym oddaniem.

Koniec medytacji

Na koniec nasza tożsamość rozpuści się. Nasza miłość połączy się. Czym jest ta tożsamość? Kim jest Swami i kim jestem ja? Jest to tożsamość. Nie ma indywidualnej tożsamości. Swamiego 'imię i
forma ciała' oraz moje 'imię i forma ciała' staje się jednym. W ten sposób znikniemy. Indywidualna miłość między nami kończy się. Jeżeli chodzi o innych Awatarów, mieli oni związek z wielbicielami mającymi czystość w sobie. Napisałam o tym przedtem. Tylko w przypadku tego Awatara istnieje związek miłości. Związek miłości między nami robi z Kali Yugi Sathya Yugę.


Rozdział 7

Stupa zmienia głupich

W książce „Aura Boskości”, strona 24, 5.09 Swami postawił haczyk przy:

'Głupota jest przyczyną upadku człowieka'

Potem na stronie 21 Swami zaznaczył pewien tekst z dużego akapitu:

...Rodzaj ludzki obecnie robi wrażenie niemądrego;
człowiek podcina siekierą gałąź, na której siedzi.”

Jest to Kali Yuga. Nikt nie uświadamia sobie prawdy, dlaczego człowiek rodzi się, czyli nie zna prawdziwej przyczyny narodzin. Tego nie zrozumiano. To co jest prawdziwe i co jest trwałe, nie zostało zrozumiane. Człowiek jest jak kozioł, który zbacza z drogi. Podcina on każdą gałąź, na której siedzi. W ignorancji tej człowiek zapomina o Bogu i o celu życia. Całe życie upływa człowiekowi na tęsknocie za pieniędzmi i sławą. Od rana do nocy prowadzi on życie w pośpiechu, nie mając czasu na to, aby pomyśleć o Bogu. Człowiek myśli, że rzeczy zniszczalne są trwałe. Zapomina o dharmie i pogrąża się w luksusie. Jest to powód upadku człowieka. Stupa wybawia człowieka z głupoty (ang. stupidity – tłum.).

Swami, najpotężniejszy Awatar, przybył i nauczał zasad moralnych, o których świat zapomniał. Dzieci należy szkolić od dzieciństwa. Dlatego Swami uruchomił instytucje edukacyjne, w których On Sam kształcił wszystkich. Był On nauczycielem, który prowadził letnie kursy. Codziennie On Sam nauczał wszystkich, podając przykłady z Wed, Puran i Upaniszad oraz nauczał Gity. Sri Kryszna najpierw nauczał Gity Arjunę na polu bitwy Mahabharaty. W obecnej Erze Swami nauczał na polu bitwy Kali Yugi, prowadząc zajęcia ze Swymi studentami. Czy któryś Awatar w jakimś czasie prowadził zajęcia w ten sposób? Co za miłosierdzie!

W niektórych klasach nauczyciele biorą wolne, ale ten Awatar nauczyciel nigdy nie opuścił ani jednego dnia. Nie tylko to – On prowadził konferencje dla rodziców, młodzieży, dla organizacji Seva itd. Wszyscy przyjeżdżali z różnych krajów i odnosili korzyść. On prowadził wiele wielkich yag i yagni, a wszystko zgodnie z zaleceniami pism świętych, zwołując wielu duchownych i pundytów, aby brali udział. W tamtym czasie rozmawiał On z nimi wszystkimi, poprawiając błędy, robione w trakcie rytuałów. Jest On Bogiem czy jest On nauczycielem? Swami połączył wszystkie religie w Jedno! Nauczał On polityków, jak oczyścić życie polityczne. Dał On wiele interview. Nie ma dziedziny, w którą Swami nie wszedł.

'O najpotężniejszy Awatarze, o Boże, jak ludzie Kali okażą
swoją wdzięczność za Twoje miłosierdzie? Dla dobra ludzi
Kali Yugi wykonuję dla Ciebie abhishekam ze łzami.'


Miłosierdzie tego Boga nie ma końca. Ludzie nie są w stanie się zmienić, ponieważ ich złe cechy i natura zanieczyściły Pięć Elementów. Wskutek tego skażenia ludzie stali się bardziej źli. Aby zatem zmienić tę 'głupotę' (ang. stupidness – tłum.) człowieka, Swami przyniósł Stupę. Swami powstrzymuje upadek ludzkości za pomocą Stupy. Uczucia Swamiego i moje wychodzą przez Stupę i zmieniają świat. Antydotum na głupotę jest Stupa.

Na stronie 33, 8.01, Swami zrobił haczyk przy akapicie „Prawda Stworzenia”:

...Podstawą prawdy Stworzenia jest jedność w
różnorodności.

Jeden staje się wieloma. Jest to Stworzenie. Bóg pomnaża Siebie, jest Pierwszym Stworzeniem. Kiedy pragnie On Stwarzać, ukazuje się to natychmiast, zgodnie z Ekohum Bahushyam, Jeden staje się wieloma. Bóg staje się wszystkim. Musimy uświadomić to sobie poprzez doświadczenie. Bóg istnieje w każdym atomie Stworzenia, wszystko jest Bogiem. Wszystko jest Bogiem, 'Jagat Mey Sarvam Vishnu Mayam.'

Cały świat to Swami Mayam, który przenika Swami. On przybył tu, aby to pokazać i przyprowadził mnie. Oddzieliłam się od Niego i płaczę i szlocham. Reagując na moje łzy, Swami odpowiada. Nasze uczucia wychodzą przez Stupę i rozprzestrzeniają się po świecie, stając się Nowym Stworzeniem. W tym Nowym Stworzeniu istnieją tylko nasze uczucia Sathya, Prema i Mądrość. To Swami demonstruje w Kali Yudze, pokazując, że Sathya Yuga jako Pierwsze Stworzenie przychodzi od Boga. 'Jeden staje się wieloma', to Stworzenie Boga. Pierwsza Yuga, Sathya Yuga. Wskutek wielu złych cech w człowieku Era Kali jest zanieczyszczona. Jedna zła cecha człowieka staje się wieloma i jest trzema innymi yugami. Jest to stworzenie człowieka.

Stworzenie Boga to wielokrotność dobrych cech. W stworzeniu człowieka to zwielokrotnienie złych cech. Jaki jest rezultat? Kritha Yuga staje się Treta Yugą, Treta staje się Dwapara, a Dwapara Yuga staje się Kali. Jest to zwielokrotnienie złych cech.

Potem 8.02, „Słowo Vidya”:

Vid to forma rdzenia, który po dodaniu Ya tworzy pojęcie
Vidya. Ya znaczy co, a Vid znaczy światło, tym, co daje
światło jest Vidya.”
Swami dał definicję słowa Vidya i powiedział, że jest to „ten, który daje światło mądrości.” Wiedza przychodzi i daje światło człowiekowi, usuwając jego ignorancję. Wszystko inne, co nie daje światła, nie jest vidya. Tylko Upaniszady to vidya.

W dawnych czasach Guru Kula nauczał tego. Uczniowie zostawiali swoje domy, przebywali z Guru 12 lat i uczyli się wszystkiego. Tam nie mieli kontaktu ze światem zewnętrznym przez dwanaście lat. W ten sam sposób uczniowie uczyli się vidya. Jest to prawdziwa edukacja. Teraz to, czego wszyscy się uczą, jest edukacją tego świata. Wszystko to jest po to, aby rósł brzuch, aby brzuch był napełniany. Wszyscy uczą się, znajdują robotę, idą do pracy, zarabiają pieniądze i prowadzą wygodne życie. Tylko w tym celu młodzież uczy się i studiuje! Jaki jest pożytek z edukacji dotyczącej tego świata?

Tylko edukacja duchowa to vidya. Trzeba uczyć się Mądrości. Podstawę tej edukacji znajduje się w odpowiedzi na pytania: „Dlaczego urodziliśmy się? Jaki jest powód tych narodzin? Co musimy zrobić, aby już się nie narodzić?” Nauczanie tego to vidya. Wedy, Upaniszady i Gita powinny stać się programem nauczania w szkole. Gdybym posiadała moce rządzenia, zamknęłabym wszystkie instytuty edukacyjne i utworzyłabym Guru Kula dla wszystkich. Upaniszady są objawieniem wielkich riszich, którzy uzyskali urzeczywistnienie wskutek medytacji. Wedy przybyły bezpośrednio od Boga. Sam Bóg nauczał Bhagavad Gity. Oznajmię, że programem dla każdej klasy będą tylko książki Swamiego.

Obecnie jedynym celem instytucji edukacyjnych jest gromadzenie pieniędzy. Oni nie patrzą, czy uczeń nadaje się do nauki, lecz wszystko to pieniądz. Przy przyjmowaniu wymagane jest tylko zaświadczenie o wpłacie pieniędzy. Czym jest taka edukacja? Tylko dlatego ten najpotężniejszy Awatar, Bóg przybył i pokazał wzorcowe placówki edukacyjne. Sam Bóg uruchomił instytucje edukacyjne i tylko tam nauczają Vidya.

Następnie 8.03. Tu Swami napisał trzy lekcje.

Są trzy lekcje, których trzeba się nauczyć:
  • Nietrwałość rzeczy, które zostały stworzone
  • Rola człowieka jako służącego oraz
  • Bóg jako Mistrz


Jest to Vidya. Wspomniane trzy są ważnymi lekcjami Vidya. Całe stworzenie jest zniszczalne. Weźcie dowolną rzecz w stworzeniu jako przykład tego. Najpierw jest rodzina. Wszyscy członkowie rodziny są zniszczalni: matka, ojciec, dziecko i dziecko tego dziecka. W ten sposób rośnie drzewo samsara, stale rośnie. Nie ma końca. Ale wszystko jest zniszczalne.

W ten sam sposób wszystko na tym świecie jest zniszczalne. Całe stworzenie wiecznie zmienia się i ostatecznie ulega unicestwieniu. Nasienie staje się rośliną, roślina staje się drzewem, po jakiś czasie drzewo przewraca się i ktoś je tnie. Nie zagospodarowana ziemia staje się domem. Ktoś, kto posiada dom, w końcu sprzedaje go. Teraz dom należy do kogoś innego. Dziś pieniądze należą do jednej osoby; jutro będą należały do innej. Dziś on jest twoim synem; jutro będzie on mężem innej osoby. Dziś ona jest twoją córką, jutro ona uda się do innego domu. Co jest wobec tego prawdziwe? Co istnieje, co nie ulega zmianie? Tylko Bóg jest niezmienny i prawdziwy. Wszystkie inne rzeczy zmieniają się. Jeśli więc jesteś odpowiedzialny za troskę o rodzinę, troszcz się o wszystkich tak, jak robiłby to służący.

Służący troszczy się o wszystkich w domu. Zamiata, wszystko myje i utrzymuje dom w czystości. Służący upewnia się, czy wszystko jest w porządku. Któregoś dnia pan domu wzywa go i mówi: „Wystarczy! Nie przychodź tu jutro.” Służący zostawia wszystko i wychodzi. Tak samo jest z obowiązkami wobec twojej rodziny. Wykonuj wszystko perfekcyjnie bez przywiązania. Powinieneś myśleć: „Ta rodzina, pieniądze, dom, wszystko należy do Boga, ja jestem tylko służącym.” W taki oto sposób człowiek powinien robić wszelką pracę doskonale. Gdy Bóg wzywa nas, musimy natychmiast wszystko zostawić. Jest to konieczne. Nic nie jest nasze. Przychodzimy tu z pustymi rękoma i zostawimy, mając puste ręce.

Pan inkarnował się jako Awatar Vamana i pokazał to. Król Bali pragnął wykonać Viswajith Yaga. Viswajith Yaga znaczy sprawienie, że Uniwersum będzie nasze, będziemy zdobywcami Uniwersum. W tamtym czasie Bóg przybył jako Awatar Vamana i poprosił o trzy stopy ziemi. Forma, którą przyjął, była mała i miała maleńkie stopy. Jak wiele ziemi można było odmierzyć tak małymi stopami? Być może połowę stopy (stopa, miara długości 30,48 cm – tłum.)! Wtedy to Pan urósł do rozmiarów Trivikarma. Jedną stopą odmierzył cały świat, drugą stopą niebo. Nie było miejsca na postawienie stopy po raz trzeci! Król Bali wówczas zniżył głowę i poprosił Go, aby postawił Swoją stopę na niej. Bóg postawił stopę na głowie Bali i zepchnął go do świata piekielnego. Ale wskutek jego oddania, Pan posłał Swoją czakrę do świata piekieł, która krążyła przed pałacem Bali, ochraniając wszystko.
Za pomocą tego Swami pokazuje, że rzeczywiście wszystko należy do Boga. Nikt nie może próbować, ani posiadać lub też robić z czegoś swoją własność. Nie mamy prawa do niczego. Bóg jest 'Właścicielem wszystkiego'. Wszyscy jesteśmy służącymi. Czym jest Viswajith? Oznacza to pokonanie Uniwersum. Istnieje łatwa metoda, aby to uczynić. Ten kto pokonuje siebie, pokonuje Uniwersum. Cały Wszechświat istnieje w każdym z nas. Jeżeli będziemy panować nad naszymi uczuciami, intelektem, świadomością, zmysłami i umysłem oraz „ja i moje”, będzie to naprawdę Viswajith. Przykład króla Bali – ofiarował on siebie Bogu. Oznacza to, że podporządkował on „ja”. Jeżeli ktoś weźmie przykład z króla Bali, wtedy Bóg będzie go ochraniać. Można podbić cały świat, jeżeli jednak nie zwyciężymy samych siebie, nigdy nie uciekniemy z cyklu narodzin i śmierci.

Ten kto pokonuje samego siebie, jest prawdziwym Viswajith, zwycięzcą Uniwersum. Tylko on może wejść do królestwa Boga, królestwa Mukthi. Jeżeli chcecie Królestwa Mukthi Boga, stańcie się sługą świata, służącym tego królestwa. Musicie myśleć o sobie jak o służącym i wykonywać swe obowiązki z pokorą, ofiarując wszystkie owoce Bogu. Bóg stanie się twoim obrońcą. Tak, jak staje się On strażnikiem pałacu Bali, tak samo będzie On naszym strażnikiem. Kryszna nauczał tych zasad w Bhagavad Gicie mówiąc, że świat jest zniszczalny, Atma jest niezniszczalna i opisywał obowiązki człowieka. Swami powiedział teraz o trzech obowiązkach w taki sposób.

8.04

Istnieje tylko Jeden i tylko Jeden.
Istnieje tylko Jeden Bóg i jest On wszechobecny
Istnieje tylko jedna religia, religia miłości
Istnieje tylko jeden język, język serca

Jest to tekst, który wskazał Swami. Bóg jest Jeden. On jest wszechobecny. Mimo że Bóg ma wiele imion i form, wciąż jest On Jeden. Ten najpotężniejszy Awatar przybył tu i nauczał tego wszystkich. Udowodnił On Swą wszechobecność niezliczonej liczbie ludzi na wiele sposobów! W dowolnym zakątku świata, jeżeli ktoś Go wezwał, udał się On tam z pomocą. Jak jest to możliwe? Ktokolwiek, gdziekolwiek i cokolwiek czyni, gdy Swami wezwał potem na interview, powiedział o wszystkim. W ten sposób On pokazał, że Bóg jest wszechobecny.

Czy nie możecie zrozumieć chwały tego Boga? Jak wiele piszę, jednak nie jestem w stanie opisać małego ułamka Jego chwały. Istnieją miliony ludzi na tym świecie, którzy mieli niezliczone doświadczenia. Gdybyście nawet zebrali je wszystkie i pisali o tym w książkach, nigdy nie miałyby one końca. Bóg przybył tu i to pokazał.

Tu istnieje tylko jedna religia i jest to religia Miłości. Wszystkie religie czczą tylko Jednego Boga. Swami pokazał tę Prawdę. Jeżeli ktoś woła: „Allah”, On bezzwłocznie biegnie z pomocą. Jeżeli ktoś woła „Jezus”, natychmiast Jego obecność widoczna jest tam. To samo dzieje się w przypadku Ramy i Kryszny. On przybywa w formie Boga, która jest wzywana. Co to jest? Skąd On wie? Swami przybył tu, aby pokazać, że wszystkie religie są jedną i zademonstrował, że miłość jest istotą każdej. Wszystkie religie uczą tylko miłości. Miłość jest Bogiem. Jakiekolwiek imię wołamy, wszystko jest Jednym. Miłość jest oddaniem. Oddanie jest Bogiem.

Ludzie mają różne cechy i naturę. Wszyscy czczą zależnie od swej natury. Swami to pokazał. Azhwar powiedział: „Nie mając miłości, nikt nie może ujrzeć Wisznu z czakrą.” Podobnie, Thirmoolar oznajmia: „Miłość to Sziwa mayam.” Zatem wszystkie formy Boga są miłością. Miłość oznacza okazywanie miłości nie tylko Bogu, ale również bliźnim. Jest to prawdziwa miłość. Jest tak ponieważ Bóg istnieje w każdym. Bóg funkcjonuje jako siła życia we wszystkich. Jeżeli ktoś powiada: „Okazuję oddanie świątynnym vigraha” (vigraha – świątynne bóstwo – tłum.), jest to ignorancja. Jest to poziom przedszkola. Wszyscy ludzie są chodzącymi formami Boga. Musimy widzieć Boga w każdym.

Jezus powiedział: „Kochaj bliźniego jak siebie samego”. Musimy kochać innych tak, jak kochamy siebie. Kto osiągnie taki stan, wtedy zacznie okazywać miłość wszelkim żywym stworzeniom. Nie będą to tylko ludzie, ale również zwierzęta, ptaki i robaki; Bóg istnieje we wszystkim. W hinduskiej religii pojawił się zwyczaj, aby czcić wszystko. Krowę czci się jako Gomatha. Oddaje się cześć wężom, lejąc mleko na mrowiska. Garuda, orzeł, też jest czczony. W ten sposób człowiek widzi Boga we wszystkim. Naturę i całe Stworzenie czci się jako Boga. Agni czczony jest jako bóg ognia. Vayu czczony jest jako bóg wiatru, a potem Bhoomi Matha, Matka Ziemia i Ganga Matha, Matka Ganges. Czci się góry i oceany włącznie z drzewem Peepul (figowiec – tłum.) i Neem oraz bazylią. W ten sposób Boga widzi się we wszystkim. Takie jest znaczenie tego, że tylko „Bóg jest Jeden, On jest wszechobecny.”

A teraz co z językiem? Swami mówi, że istnieje tylko jeden język, 'język serca'. Jak wiele języków istnieje na świecie? Mimo iż są one niepoliczalne, nie powinno to powodować, że widzimy różnice. Wystarczy język serca. Czym jest język serca? Jest to Miłość. Jeżeli istnieje miłość, wówczas inne uczucia też są rozumiane.

Oto przykład. Swami wygłosił dyskurs w języku telugu, który został przetłumaczony na angielski. Ale było wiele ludzi, którzy rozumieli zarówno telugu, jak i angielski. Jednak wszyscy byli w stanie zrozumieć język serca Swamiego. Tylko uczucia są językiem serca. Jeżeli mamy uczucia miłości dla siebie, wtedy inny język nie jest potrzebny.

Spójrzmy na inny przykład. Tęsknię za Swamim, szlocham i płaczę. Kiedy zobaczę Go teraz po raz pierwszy, jaka będzie Jego bliskość? Nie będę w stanie mówić. Będę wprawiona w osłupienie. Usta, które tak bardzo tęskniły, aby rozmawiać z Nim, odmówią mówienia. Uczucia miłości sprawią, że będą one nieme! W czasie Awatara Prema, Swami pokazuje to w Swoich listach do przyjaciół i mówi, że jeżeli miłość łączy dwa serca, nie ma potrzeby, aby mówiły usta. Jest to język serca.

Jeszcze inny przykład. W naszym domu mamy krowę. Nie znaliśmy jej języka, a ona nie znała naszego. Kiedy jednak podeszliśmy bliżej, wołała ona 'Amma'. To samo jest, jeżeli ktoś ma w domu papużkę, psa albo kota. One nie znają naszego języka, a my nie znamy ich języka. Ale one przyjdą, usiądą na kolanach albo przy naszych stopach. Jest tak dlatego, że one rozumieją miłość. Ta miłość, język serca wystarczy. W taki sam sposób wystarczy, jeżeli będziemy okazywać miłość każdemu i wszystkiemu. Jest to wszechobecny Bóg, Jeden Bóg przenikający wszystko. Istnieje tylko jedna religia, religia miłości, jeden język, język serca. Jeżeli spojrzymy na to w taki sposób, będziemy czuć wszechobecność Boga. Jest to Sarvatho Pani Padam; wszystkie miejsca to ręce, nogi, ramiona, głowy, usta, twarze i stopy Boga.

Takie jest znaczenie tego, że chcę widzieć ciało Boga. Jak to będzie, gdy dotknę Jego twarzy, włosów, włosków na Jego twarzy? Są to moje stałe myśli. Dzięki temu twarz Swamiego staje się ziemią, włoski na Jego twarzy są rosnącą trawą. Zawsze myślę: „Jakie są Swamiego ręce i nogi?” Wskutek tej tęsknoty, aby ujrzeć Jego ciało, ciało Swamiego staje się Sarvatho Pani Padam. Jest to Nowe Stworzenie. Widzę Swamiego w całym stworzeniu. Swami pokazuje to za pomocą czterech etapów:

  • Widzenie Boga w bóstwach świątyni – to poziom przedszkola
  • Następnie jest widzieć Boga we wszystkich bliźnich – kolejny etap
  • Potem jest widzenie Boga we wszystkich żywych stworzeniach; nie tylko w człowieku, lecz we wszystkich żywych stworzeniach, drzewach, roślinach.
  • Czwartym etapem jest widzieć Boga w tym, co jest nieożywione. Jest to ostatni etap: widzenie Boga w przedmiotach nieożywionych takich, jak szczoteczka do zębów, kosz na śmieci itd.


Gdy pisałam ten rozdział, Amar przyniósł kartkę jako boską pocztę. Na kartce Swami napisał: „Kocham ciebie” w wielu różnych językach. Jest to odpowiedni dowód na to, co napisałam.


Rozdział 8


Vibuthi Sziwa, Kumkum Szakthi

Kontynuując z książki „Aura Boskości”, strona 8, 07, Swami napisał:

...Powietrze miesza się z powietrzem, woda miesza się z
wodą łatwo i podobnie, Bóg jest każdą formą światła. Sam
stań się światłem, a staniesz się jednością ze Światłem
Kosmicznym.”

Swami zrobił tu nawias i narysował czakrę, która została podzielona na siedem części. Teraz spójrzmy na to. Powietrze miesza się tylko z powietrzem, a woda miesza się tylko z wodą. Istnieje jedno powiedzenie: „Ci, którzy podobną naturę mają, razem przebywają...” albo: „Ptaki jednakowe pióra mają, w jednym stadzie przebywają.” Bóg jest formą światła. Urodziliśmy się z Boga, stąd też musimy być światłem. Jak to jest? Bóg to Paramatma; człowiek to Atma. Atma nie ma formy. Jest ona w formie niebieskiego światła we wszystkich sercach i nazywa się ona Antaryami, Mieszkaniec. Gdy wspinamy się coraz wyżej na drodze sadhany, wspomniane niebieskie światło przenika całe ciało. Napisałam o tym przedtem, mówiąc o pożywieniu vidya. Nasze oddanie, zmysły, intelekt, świadomość, uczucia „ja i moje” ofiarowane są Bogu jako 'Naivedhya'. Niebieskie światło, Atma, Bóg rośnie coraz bardziej. On następnie daje mądrość jako Swój Prasad. Mądrość rozprzestrzenia się po całym ciele. Mądrość jest światłem, czysta mądrość jest Jaźnią, Atma Jnana, Atma Vidya.

Tu Swami narysował czakrę z siedmioma częściami. Symbolizuje to 7 czakr Kundalini. Kiedy siedem czakr otwiera się pełnym blaskiem, przybywa Atma. W tym czasie jeeva (czyt. dżiwa – dusza indywidualna – tłum.) uzyskuje czwarty etap. Uświadamia sobie, że Bóg przenika wszystko na świecie. Całe moje ciało wypełnione jest światłem mądrości Swamiego. Jest to Najwyższa Mądrość. Jest to Mądrość Boga. Atma Jnana rozprzestrzenia się w całym moim ciele. Istnieje tylko ta Mądrość. Stąd też moje ciało staje się pełnym światłem i łączy się z ciałem Swamiego. Zazwyczaj człowiek umiera, a jego ciało zostaje pochowane. Jego Samskary krążą w Przestrzeni. Gdy przychodzi odpowiedni czas, Samskary znowu biorą nowe ciało. Święci i mędrcy opuszczają ciało i łączą się z Bogiem.

Ja nie mieszczę się w tych dwóch kategoriach. Bałam się ciała od urodzenia. Widząc jego starość, chorobę i śmierć, zaczęłam stosować pokutę. Jest to nieustanna pokuta. Zatem moje ciało stanie się młode, piękne i dziewicze. Ciało to następnie stanie się światłem i połączy się z ciałem Swamiego. Możecie myśleć: „Ona jest Szakthi Boga, dlatego to się dzieje”. Prawdę mówiąc, odepchnęłam ten stan Szakthi i sprawowałam pokutę. Jest to całkowita pokuta, czyniona nie w stanie Boga. Jest to pokuta sprawowana w stanie człowieka, aby moje ciało stało się jyothi i połączyło się z ciałem Swamiego; ciałem Boga Awatara. Wskutek swojej pokuty robię Jego ciało jako Uniwersum. On rozrasta się jako Prapancha. Jest to Nowe Stworzenie.

Dziś Amar dał do czytania książkę „Vidya Vaahini”. Powiedziałam, że nigdy nie czytałam tej książki. Następnie otworzyłam na chybił trafił na stronie 21 i zobaczyłam następujący akapit, zaznaczony przez Swamiego, zatytułowany „Pokuta Parvathi”. Swami ujął w nawias następujący akapit na stronie 20:

Parvathi, córka króla Himalajów, była szczytem fizycznego
piękna. Pomimo tego musiała uzyskać cechę Sathwa,
niszcząc dumę z powodu osobistego piękna, jak również
swój narodowy egoizm poprzez intensywny ascetyzm.
Miała ona lśnić pięknem ducha! Legenda mówi, że
Manmatha, bóg miłości, który zaplanował zwrócić
uwagę Sziwy na młodzieńcze piękno Parvathi, został
spalony na popiół. Zdarzenie to symbolizuje fakt, że boskiej
wiedzy (Vidya) nie można uzyskać, jeżeli ktoś będzie w
sidłach ego. Jeżeli ktoś wyposaży siebie w Vidyę, duma
zniknie!

Następnie na stronie 21 ujął On w nawias, co następuje:

Parvathi poddała się ekstremalnym wyrzeczeniom i poddała
się (to znaczy jej świadomość ego) działaniu Słońca i deszczu,
zimna i głodu, dokonując w ten sposób własnej transformacji.
W końcu Easwara (Sziwa) zaakceptował ją jako
Swoją połowę!
Jest to etap duchowego postępu, który się nazywa Sayayuja
(połączenie się). Jest to tak samo jak Moksza i Mukthi,
wyzwolenie i uwolnienie się. W rzeczywistości Vidya dotyczy
pokory, tolerancji i oswobodzenia. Niszczy arogancję,
zazdrość oraz wszelkie pochodne zło; taka Vidya to
prawdziwa Atmiczna Vidya.”

Parvathi była córką króla Himavana, wielkiego monarchy. Parvathi była zarówno młoda, jak i piękna. Ale ona nie myślała o tych wszystkich rzeczach i wyrzekła się wszystkiego, sprawując surową pokutę. Zniszczyła swoje osobiste piękno oraz dumę z powodu 'bycia córką króla'. Wyrzekła się wszystkiego, włącznie z bogactwem. Wskutek surowej pokuty uzyskała ona piękno duchowe.

Związana jest ona z opowieścią o Manmatha, bogu miłości. Dewy posłały Manmathę, aby przeszkodził Panu Sziwie Nishtę. Manmatha posłał strzały kwiatów Panu Sziwie, aby skierować Jego uwagę na piękno i młodość Parvathi. Pan Sziwa spalił w związku z tym Manamthę. Napisałam o tym wcześniej w wielu książkach. Jakie jest prawdziwe znaczenie? Człowiek jest bardzo dumny ze swego bogactwa, piękna i młodości. Jeżeli tej dumy się nie usunie, nie będzie można posiąść prawdziwej Vidya. Jest to warunek uzyskania prawdziwej Atma Jnana. Trzeba się do tego stosować. Jeżeli ktoś naprawdę pragnie Boga, odpycha wszystko i stosuje sadhanę. Swami powiedział, że Manmatha symbolizuje ego. Ostatnie dwie linijki na stronie Swami zaznaczył nawiasem; są następujące:

Boski Easwara nie będzie Sam tęsknił za fizycznym czarem,
władzą na świecie, muskułami, intelektem ani władzą
finansową. Takie jest wewnętrzne znaczenie epizodu
o Manmatha.

Wszystko to dotyczy władzy na tym świecie, zwierzchnictwa na tym świecie. Bóg nigdy temu się nie oddaje! On daje Siebie tym, którzy mają i pokazują prawdziwe oddanie. To pokazuje światu opowieść o Sziwie i Parvathi. Jest to wewnętrzne znaczenie opowieści o Manmatha. Parvathi sprawowała pokutę, nie zwracając uwagi na gorące słońce, deszcz, zimno i głód. Czym jest pokuta? Prawdziwa pokuta to skupione oddawanie czci Bogu. Ponieważ oddanie Parvathi było wykonywane bez żadnej innej myśli, uzyskała ona połowę ciała Sziwy. Jest to Sayujya. Swami nazwał trzy części mojej pierwszej książki jako Salokya, Sameepya Saroopya i ostatnią część Sayuja. Pokazuję na przykładzie swego życia, jak uzyskuje się cztery rodzaje Mukthi.

18 grudzień 2012 r. Medytacja poranna

Vasantha: Swami, chcę napisać o pokucie Parvathi. Proszę, powiesz coś?

Swami: Parvathi była córką króla Himavana. Mimo iż była młoda i piękna, sprawowała surową pokutę. To jesteś ty. Urodziłaś się jako córka króla w zamożnej rodzinie. Sprawowałaś surową pokutę i wyrzekłaś się młodości, piękna i bogactwa. Twoje całe życie jest w pełni pokutą, pokutą, pokutą. Uzyskałaś więc połowę Mego ciała. Dlatego wybrałem Sziwa Szakthi dla zadania tego Awatara. Mahalakszmi i Saraswathi nie sprawowały takiej pokuty jak Parvathi. Jesteśmy więc w ciele człowieka jako dwie połowy, Sziwa Szakthi. Dlatego nazwa Sziwa Szakthi została dana czakrom Kundalini. Nie nazywają się one Brahma, Saraswathi ani Mahawisznu, Mahalakszmi. Zatem obecny Awatar przybył jako Sziwa Szakthi. Aby udowodnić to ludzkości, przybył Awatar Sziwa Szakthi. Wskutek twojej pokuty, Moja Nishta została przerwana. Spaliłem kaama i przybywam ponownie, aby sprawić, że Manmatha będzie naszym synem. Przybywam tylko dla ciebie.

Vasantha: Teraz rozumiem Swami, napiszę.

Koniec medytacji

Urodziłam się w zamożnej rodzinie. Ale gdy byłam bardzo młoda, wyrzekłam się wszystkiego i sprawowałam surową pokutę. Nie nosiłam kosztownych sari, ubierałam tylko sari za 30 rupii. Nie zakładałam biżuterii i nigdy nie patrzyłam w lustro. Przestałam chodzić do kina i oglądać telewizję. W ten sposób stosowałam wiele wyrzeczeń. Obecnie kontynuuję pokutę. Nishta Pana Sziwy jeszcze nie została przerwana!
Jestem tylko pogrążona w myślach o Swamim przez ostatnie 73 lata. Wyrzekłam się wszystkiego, nie wiem, co się dzieje w świecie zewnętrznym. Nie mam uczuć głodu ani pragnienia, ani „ja”. Stąd w 2002 r. Swami dał mi połowę Swego ciała. My jesteśmy Ardhanareswara, dwiema połowami jednego ciała. Parvathi uzyskała połowę ciała Pana Sziwy. Dlatego moc Kundalini nazywa się Muladhara Szakthi, a Adźnia – Sziwa. W ciele każdego człowieka Sziwa Szakthi funkcjonuje jako dwie połowy. Ciało każdego człowieka to Sziwa Szakthi.

Swami przybył tu, aby to zademonstrować. On jest Sziwa Szakthi. Szirdi Baba jest Awatarem Sziwa. Sathya Sai Baba jest Awatarem Sziwa Szakthi. Będąc Awatarem podzielił On Siebie na dwie formy. Zademonstrował On to, przychodząc również w mojej formie. My jesteśmy Sziwa Szakthi. Następnie przybędziemy jako Awatar Szakthi. Swami przybędzie tylko jako Awatar Szakthi. On przybędzie jako Prema Sai i obdarzy świat Premą. W tamtym czasie przybędzie On całkowicie wskutek moich uczuć.

Czakry Kundalini nazywają się Sziwa i Szakthi. Tylko jeżeli Szakthi sprawuje pokutę, wznosi się ona i łączy z Sziwą. Narodziny człowiek otrzymał tylko po to, aby połączyć Sziwę z Szakthi. Ale człowiek marnuje wszystko. Po to Swami przybywa i pokazuje wszystko, wykonując Swoje zadanie Awatara. Swami i ja wchodzimy w każde ciało, robiąc z niego Sathya Yugę. Wskutek 73. lat pokuty Nishta Swamiego zostaje przerwana. Swami przybywa teraz ponownie tylko dla mnie. Swami Sziwa spalił kaama (żądza – tłum.) dla mnie i teraz spalona kaama staje się dzieckiem. Zatem to Nowe Stworzenie rodzi się tylko nam. Dzieckiem tym jest Stworzenie Kaamadahana, wolne od żądzy.

16 grudzień 2012 r. - W trakcie wieczornej Arathi w Garbha Kottam drzwi były otwarte i wszędzie czuć było zapach vibuthi. Pozostał on do końca Arathi. O godzinie 5. rano w dniu 17. grudnia Nicola poszła sprzątnąć Garbha Kottam. W tym czasie zobaczyła ona światło w środku wewnętrznego sanktuarium, ale drzwi były zamknięte na klucz! Poprzedniego wieczoru Amar wyłączył wszystkie światła. Jak to jest możliwe? Wszystko to jest tylko Swami. Mieliśmy lampkę oliwną, która paliła się noc i dzień przez ostatnie 2 lata, ale tam było światło elektryczne.

17 grudzień 2012 r. Medytacja poranna

Vasantha: Swami, dlaczego był zapach vibuthi w Garbha Kottam oraz światło w wewnętrznym sanktuarium?

Swami: Ponieważ płakałaś tak bardzo, pokazuję w ten sposób, że przybywam.

Vasantha: Jestem szczęśliwa, Swami, ale dlaczego światło było włączone?

Swami: Pokazuje to, że teraz wychodzę z pełną światłością.

Koniec medytacji

To powiedział Swami. Rano Amar przyniósł różową pokrywkę pudełka, które było pokryte kumkum. Widać było tam wiele różnych form. W pobliżu było serce z „V”. Z tego wyłaniały się wibracje. Potem była forma Swamiego w kształcie serca. Na dole był przyklejony kawałek plastyku, co wyglądało jak wzór koszuli i był też kalendarz z 2001 r.


Zapytałam Swamiego w medytacji.

17 grudzień 2012 r. Medytacja w południe

Vasantha: Swami, czym są rysunki w kumkum?

Swami: Przybywam, aby położyć kumkum na tobie. Przybywam w ciele fizycznym. Aby to pokazać, narysowałem wzór koszuli.

Vasantha: Czym jest kalendarz z 2001 r.?

Swami: Pokazuje on dzień naszego ślubu. Zmień swoją Mangalyę rano 21-go.

Koniec medytacji



Teraz spójrzmy na to. Swami nakleił czysty kawałek plastyku na pudełku, który wyglądał jak wzór koszuli. Pokazuje to, że Swami przybywa w nowej fizycznej formie, poprzez moje uczucia, co symbolizuje różowe pudełko. Kumkum symbolizuje Szakthi, a vibuthi Sziwę. Światło z Garbha Kottam pokazuje, że Swami teraz przybywa w nowej formie z pełną jasnością!


Rozdział 9

Bóg pokonany przez Premę

18 grudzień 2012 r. Medytacja poranna

Vasantha: Swami, musisz przybyć 21-go! Jest to jedyna ważna rzecz! O Boże, o Miłosierny, okaż mi Swoją łaskę!

Swami: Na pewno przybędę. Ty jesteś ucieleśnieniem Premy, Vasantha jest Pełnią Premy.

Vasantha: Swami, zmienię Mangala Sutrę tylko, gdy przybędziesz.

Swami: Jak zwykle, przed abhishekam w Garbha Kottam, zmień ją. Muszę przybyć. Jest to krytyczny czas, twoja Mangala Sutra zmieniana jest na każdym etapie. Karma, która jest na twoim ciele, teraz odchodzi, teraz wszystko będzie dobrze. Jak trzcinę cukrową wkłada się do maszyny i miażdży się ją, aby uzyskać sok, tak samo wskutek twojej pokuty i Premy, ty miażdżysz swoje ciało. Potem weźmiesz słodką amrit rasa i rozdasz ją wszystkim na świecie.

Vasantha: Swami, musisz przybyć. Wszyscy mówią, że na świecie zdarzy się ogromny kataklizm i będzie trwać trzy dni.

Swami: Jakie to ma znaczenie? Awatar, który opuścił Swe ciało, przybywa ponownie. Jest to niemożliwe, co staje się możliwym; tak więc wszystko się dzieje.

Vasantha: Swami, daj pomyślne rzeczy w ciągu następnych trzech dni.

Koniec medytacji

Teraz spójrzmy na to. Myślałam, że zmienię swoją Mangala Sutrę dopiero, gdy Swami przybędzie. Swami Sam dał mową, świętą nić. Wzięłam więc Mangalyę Vadakkampatti i nanizałam ją na nową nić, mając wszystko przygotowane na przybycie Swamiego. Ale Swami powiedział, aby zmienić jak zwykle przed abhishekam w Garbha Kottam.

Od czasu, gdy Swami opuścił Swe ciało do chwili obecnej zmieniałam Mangalyę wiele razy. Każda Mangalya symbolizuje to, że świat zmienia się etapami, pokazuje różne stany. Teraz Mangalya jest dla nowego ciała Swamiego. Jest to coś, co nigdy przedtem nie zdarzyło się na świecie; powrót Awatara po tym, gdy On opuścił Swe ciało. Aby to się zdarzyło, wiele zmian zachodzi na świecie. Moja pokuta jest tylko dla Swamiego i dla wyzwolenia świata. Tak więc miażdżę swe ciało pokutą, którą sprawuję. Swami porównuje to do miażdżenia trzciny cukrowej, aby uzyskać sok. Trzcinę cukrową wkłada się do maszyny podobnej do wyżymaczki, kręci się rączką i wyciskany jest sok. Włókna trzciny potem się wyrzuca. Wszyscy przychodzą i piją słodki sok. Aby człowiek mógł pić słodki sok, trzcina musi być zmiażdżona.

W ten sam sposób poprzez pokutę moje ciało jest miażdżone, wyciskane i wyżymane. Całe ciało posiada znaki karmy świata. Karmiczne rany wypełniają moje obie nogi i nie jestem w stanie chodzić. W ten sposób sprawuję pokutę. Amrit rasa, która wydostaje się z mego ciała, dam wszystkim na świecie jako stan Jeevan Muktha. Prema, którą mam dla Swamiego sprawia, że robię to wszystko. Swami powiedział, że karma świata, która mam w swoim ciele, teraz już wychodzi. Bez względu na to jak dużo piszę, Swami nie przybył, płaczę więc i szlocham.

Nie byłam w stanie siedzieć w trakcie bhadżanów, ani ofiarować Arathi. Byłam w stanie tylko płakać. Potem weszłam do środka. Przyszedł Fred i zobaczył mnie i powiedział: 'Swami musi przybyć 21-go!” Następnie przyprowadził on Eddy`ego i poprosił Amara, aby poszedł i poszukał przesłania dla mnie. Amar przyniósł następujące przesłanie:

Zmiażdżony topnieję
Pokonany przez miłość
Bez głodu
Bez pragnienia
Serce me gotowe pęknąć
Niekończąca się tęsknota
Niekończący się ból
Nie kończące się łzy
Jak deszcz monsunowy
Proszę ulituj się nad tą biedną Duszą
Jedno spojrzenie! Jeden uśmiech!
Jeden dotyk! Jedno słowo!
Sathyam, Shivam, Sundaram
Robisz mnie szaloną.

To napisał Swami. Gdy to przeczytałam, płakałam jeszcze bardziej.

Wszystko to są tylko moje uczucia. Dlaczego Swami znowu napisał to dla mnie? Czy nie ma odzewu na łzy, które teraz wypłakuję?! Nie ma odzewu na stan, w którym jestem?”

Płakałam bez przerwy, wszyscy przeczytali przesłanie i pocieszali mnie.

18 grudzień 2012 r. Medytacja w południe

Vasantha: Swami, Swami!

Swami: Dlaczego płaczesz od rana do tej chwili? Na pewno przybędę.

Vasantha: Swami, musisz przybyć. Dlaczego stale piszesz o moich uczuciach?

Swami: Pierwsze dwie linijki to są Moje uczucia. Twoje uczucia miażdżą Mnie. Topnieję, pokonany przez twoją miłość. Przybywam.

Vasantha: Naprawdę, Swami? Gdybym napisała, powiedziałabym, że moja Prema zawiodła. W mojej pierwszej książce powiedziałeś w ten sposób.

Swami: Tylko Ja napisałem. Teraz pisz, nie płacz, bądź szczęśliwa.

Vasantha: Swami, daj jakiś dowód na to.

Koniec medytacji

Ponieważ płakałam od rana, Swami napisał to przesłanie. Pierwsze dwie linijki to uczucia Swamiego. Tu mówi On, że jest On zmiażdżony wskutek mojej Premy. Ja sama jestem zmiażdżona wskutek pokuty i amrit rasa, którą daję wszystkim na świecie. Swami teraz przybywa, ponieważ jest On pokonany przez moją miłość. Awatarzy są tylko w stanie Świadka. Okazują oni miłosierdzie wielbicielom. Oni nigdy nie wyrażają indywidualnej miłości, ani miłości wobec swoich żon i dzieci. Ten Awatar jest inny. Przybywa On tu, aby zmienić świat miłością. Poprzedni Awatarzy przybyli, unicestwili niegodziwych, używając broni i w taki sposób ustanowili dharmę. Teraz Swami zmienia świat bronią miłości. Do tego potrzeba dwojga. Zatem On podzielił Siebie na dwoje i pokazuje Swoją miłość.

W mojej pierwszej książce Swami powiedział wiele razy: „Pokonany zostałem przez twoją miłość.” Moja Prema otacza Go z czterech stron, miażdżąc Go. Topnieje On więc; Bóg w stanie Świadka jest pokonany przez miłość. Teraz On przybywa, aby pokazać miłość. Swami pokazuje Swój stan w jednej linijce w cudowny sposób:

.Zmiażdżony topnieję, pokonany przez miłość

Jeżeli chodzi o moje uczucia, nie mam głodu ani pragnienia. Wszyscy, którzy urodzili się na tej Ziemi, mają uczucie głodu i pragnienia. Pierwszym uczuciem noworodka jest głód. Kiedy płacze niemowlę, karmi się je mlekiem i natychmiast przestaje ono płakać. Ja nie urodziłam się z człowieka; urodziłam się z Boga. Nie mam więc uczucia głodu z braku pożywienia. Mam jedynie głód, pragnąc Boga. Moim jedynym pragnieniem jest Bóg. Pragnienie Boga nie oznacza dowolnej formy Boga. Moje pragnienie dotyczy tylko imienia i formy Boga, Sathya Sai. Jest to niezaspokojone pragnienie, nigdy nie kończące się pragnienie. Wskutek tego nie dającego się znieść stanu Premy czuję, że serce mi pęknie! Jest to nie kończąca się tęsknota, nie kończący się ból. Te 73 lata tęsknoty, pragnienia i bólu serca widać na zewnątrz w postaci ran na nogach i głowie. Chociaż lekarz dał wiele lekarstw, jak to mnie wyleczy? Na ten ból i na te rany istnieje tylko jedno lekarstwo. Ten lekarz jest jedynym lekarstwem. Największy lekarz na świecie, Bhagavan Sri Sathy Sai Baba wyleczy wszystkich! W pieśni, którą napisałam przed wieloma laty, mówię:

Moja choroba to dziwna choroba
Na tę dziwną chorobę
Lekarz jedynym lekarstwem jest
Z miłości do ciemnego Pana
Snu nie mam
Bo to dziwna choroba
Lekarz jedynym lekarstwem jest
Prema moja dla Niego snu nie daje mi


Tak napisałam. Powiedziałam też, że On jest zarówno przyczyną choroby, jak i lekarstwem! Napisałam tysiące takich wierszy o Swamim.

Kiedy ustanie deszcz łez?
Proszę ulituj się nad biedakiem tym!

Szaleję za jednym spojrzeniem, jednym uśmiechem, jednym słowem i jednym Jego dotykiem! Od dnia, kiedy nauczyłam się pisać, pióro moje nie przestaje pisać w ten sposób. Dowodzi to, że „Szalona jestem z powodu Sai”. Jak wiele pieśni, wierszy, artykułów, książek, krótkich opowiadań i sztuk napisało moje pióro? Zawsze tylko piszę, piszę i piszę! Uczucia te wychodzą i zmieniają świat oraz dokonują transformacji Ery Kali w Sathya Yugę. Jest to cena, którą muszę płacić za jedno spojrzenie! Czy ktokolwiek na świecie może zapłacić taką cenę?

Spójrzmy na Sathyam Sivam Sundaram. Jest to życie Swamiego! Jak o tym napisać?

19 grudzień 2012 r. Medytacja poranna

Vasantha: Swami, jak napisać o Sathyam Sivam Sundaram?

Swami: Twoje życie to Sundaram Sivam Sathyam. Ujrzałaś piękno Boga, staje się to Sivam Sathyam.

Vasantha: Dobrze Swami, teraz napiszę.

Koniec medytacji

Życie Swamiego to Sathyam Shivam Sundaram. To Sri Kasturi napisał w formie biografii Swamiego. Moje życie to Sundaram Sivam Sathyam. Najpierw ujrzałam piękno Swamiego. W młodym wieku ujrzałam piękno Kryszny. Gdziekolwiek nie pojechałam, miałam przy sobie posążek Kryszny. Zobaczyłam zewnętrzne piękno Kryszny i stałam się szalona. Nie wiedziałam o pięknie wewnętrznym. To samo kontynuowane było ze Swamim. Ujrzałam piękno w Jego każdym ruchu. Jego piękno uczyniło mnie szaloną. Chcę widzieć każdy element! Nikt nie zwraca uwagi na piękno poszczególnych części Boga. Dlaczego tylko ja taka jestem? To piękno przyciągnęło mnie. Wskutek przyciągania tego piękna stałam się Sziwa. Następnie zobaczyłam, że wszystko przenika Sziwa Mayam. Ujrzałam piękno Boga w Jego stworzeniu. Wszystko jest piękne, od robaka poczynając, a na Brahmie kończąc, Jego piękno jest olśniewające! Jego ciało rozprzestrzenia się jako cudowne stworzenie. To ujrzałam. Następnie chciałam się z Nim zjednoczyć we wszystkim. Uczucie to rozprzestrzenia się jako Sathya Yuga. Jest to Sathyam. Wszystko zaczęło się od Sundaram, przeszło przez Sziwę i zakończyło się Sathyam. To jest moje życie.

Niezależnie od tego jak wiele robię, moja indywidualna tęsknota nigdy się nie kończy. Dopiero gdy otrzymam Jego darszan, sparszan i sambaszan, wszystko się zakończy. Swami musi przybyć i musi pokazać światu, kim jestem. Tylko wtedy skończą się moje łzy.

Poprosiłam Swamiego: „Jeżeli napisałeś dwie pierwsze linijki wiersza, pokaż dowód!” Wtedy zawołała mnie Vimala, abym zjadła lunch. Jadłam, ale nie chciało mi się jeść. Gdy wzięłam szczoteczkę, aby umyć zęby, kiedy otworzyłam drzwi łazienki, Vimala zauważyła kawałek papieru na podłodze. Powiedziałam jej, aby się nie schylała i sama podniosłam. Zobaczyłam, że była to paczuszka vibuthi. Zaczęłam więc ją otwierać i nagle zobaczyłam coś złotego w środku.

Kiedy powiedziałam „Złoto”, Eddy przybiegł i otworzył paczuszkę na biurku. W środku zobaczyliśmy maleńkie złote serce, zrobione z formy węża.



Było ono podobne do wisiorka - serduszka ze srebra, które Swami dał przedtem, ten sam wzór węża. Ale ten wisiorek był złoty i były lśniące kamienie w środku serduszka. Na odwrocie wisiorka było małe wyżłobienie, które zostało wypełnione vibuthi. Wszyscy powiedzieliśmy, że Swami dał prawidłowy dowód. Zrobiono zdjęcie. Następnie przyszedł Amar i zrobił więcej zdjęć. Można było zobaczyć dziewięć kamieni o barwie ciemno niebieskiej. Kamienie przytrzymywało 27 złotych zacisków. Na karteczce było coś napisane. Najpierw pomyślałam, że jest to mantra. Ale gdy przyjrzeliśmy się dokładniej, zobaczyliśmy, że było to kilka linijek z pieśni Arathi, którą wcześniej dał Swami. Wszyscy byliśmy bardzo szczęśliwi i dałam vibuthi każdemu.

18 grudzień 2012 r. Medytacja wieczorna

Vasantha: Swami, czym jest ten złoty wisiorek z dziewięcioma kamieniami?

Swami: Symbolizuje on 9 planet i 27 gwiazd.

Vasantha: Co mam z tym zrobić?

Swami: Kiedy zbudujesz świątynię dla 9. planet i 27. gwiazd, połóż to tam.

Vasantha: Co mam zrobić z vibuthi?

Swami: Połóż tam również vibuthi. Dzięki temu przybywa Stworzenie Kaamadahana.

Vasantha: Swami, dałam vibuthi wszystkim, nie pytając Ciebie najpierw.

Swami: To nie szkodzi. Połóż vibuthi i karteczkę tam.

Koniec medytacji


Teraz spójrzmy na to. Swami dał wisiorek z formą węża, podobny do tego, który był wykonany ze srebra. Poprosił mnie, abym zrobiła wisiorek ze złota, wykorzystując ten sam wzór i nanizała go na Mangala Sutrze. Wisiorek jest teraz taki sam, ale złoty. Gdy popatrzyliśmy na zdjęcie, było 9 kamieni w kolorze indygo z jednej strony z 27. złotymi zaciskami, które je przytrzymywały. Swami poprosił, abyśmy położyli wisiorek w świątyni dla 9. planet i 27. gwiazd, która jest budowana w Mukthi Nilayam. Spójrzmy teraz na wiersze mego 'lekarza' sprzed wielu lat.

Lekarz ten chorobą jest
Dziwna to choroba
Z miłości do ciemnego Pana, jestem bez snu
Czy stopy, których nie widział Brahma ani Sziwa,
Przybiegną, aby odkupić mnie?
Tyś przyczyną choroby mej,
Tyś jedynie lekarstwem na chorobę moją
Tyś lekarstwem jest, tyś Lekarzem jest
Imię, które piję, nigdy nie opuści języka mego
Twe złote stopy schronieniem moim
Proszę drogę mi pokaż, abym połączyła się z Tobą
O, niezwykły nektarze Saieesha! Podporządkowuję
się stopom Twoim


Rozdział 10
Chodzący kwiat


W poprzednim rozdziale napisałam połowę medytacji wieczornej z dnia 18. grudnia 2012 r. Teraz napiszę pozostałą część.

Vasantha: Swami, czy mam nanizać wisior 9 planet w kształcie serca na swojej Mangala Sutrze? Potem, gdy posągi zostaną umieszczone, dam im go.

Swami: Nie, nie, nie kładź tego na swojej Mangala Sutrze.

Vasantha: Swami, daj małą ilość złota i tamto też. Nie pozwolisz mi nosić?

Swami: To nie jest dla ciebie. Dam bransoletki dla naszego posłańca.

Vasantha: Jeżeli tam ma być, niech spadnie kwiat jako dowód. Swami, dlaczego to położyłeś naprzeciwko łazienki?

Swami: Powiedziałaś, że twoje ciało jest łazienką, wypełnioną odchodami. Teraz wszystkie odchody wychodzą z łazienki. Wszelka karma opuszcza teraz twoje ciało. Aby to pokazać, położyłem to tam.

Vasantha: Swami, czy mam wysłać tę Mangalyę do Tirupati?

Swami: Nie, nie teraz. Trzymaj ją tu. Powiem ci później. Przedtem prosiłaś Mnie, abym coś dał do położenia pod każdą świątynią, prawda? To, co dałem przedtem, połóż pod Moim posągiem. Co daję teraz, połóż pod świątynią 9 planet i gwiazd.

Vasantha: Jestem bardzo szczęśliwa, Swami.

Koniec medytacji

Otworzyłam oczy, by zobaczyć, czy jakiś kwiat nie spadł ze zdjęcia Swamiego. Nie było niczego. Po Arathi weszłam do swego pokoju i zauważyłam, że kwiat spadł z posągu Andal. Potem zobaczyłam, że girlanda, którą położyliśmy na Swamim rano, została przerwana i środkowy bukiet wpadł do naczynia, gdzie Galatia położyła swoją bransoletkę. Naczynie było naprzeciwko stóp Swamiego. Bransoletka miała wygrawerowaną mantrę: „Om Sri Sai Vasantha Saiesaiya Namaha”.

Przed trzema dniami Galatia zapytała mnie, czy może położyć bransoletkę przy stopach Swamiego dla błogosławieństwa. Dopiero dziś Swami powiedział mi o bransoletce, a ja poprosiłam o kwiat jako dowód. Pokazał On Swe błogosławieństwo w ten sposób. Wszyscy byli bardzo szczęśliwi, że Swami pobłogosławił.

Poprosiłam Swamiego o mały kawałek złota. Do tej pory nie dał On nawet grama złota! Tym razem po raz pierwszy przybyło złoto od Swamiego dla mnie, zapytałam Go więc, czy mogę je umieścić obok Mangalyi. Swami powiedział: „Nie to, dam ci bransoletki za pośrednictwem naszego posłańca.”

Przed miesiącem Swami najpierw powiedział mi, że wyśle posłańca do mnie w ciągu tygodnia od Swego powrotu. Powiedział, że posłaniec przybędzie do mnie z jakimś dowodem od Niego. Zapytałam wtedy Swamiego, co On przyśle.

Zapytał On: „Chcesz pierścień czy bransoletkę?”

Powiedziałam: „Nie chcę pierścienia. Jest to na 'częściowy ślub'. Wszystko to porażka!”

W ostatnich chwilach życia Radhy Kryszna włożył pierścień z niebieskim kamieniem na jej palec i powiedział, że są to zaślubiny Gandharva. Tylko przyjaciele Kryszny – Madhu, Kanha i Narada byli tego świadkami. Po zaślubinach Gandharva Rada wydała ostatnie tchnienie i zmarła. W ten sam sposób Swami opowiedział o ślubie Gadharva, jaki mieli Shakuntala i Dushyanta. Dushyanta opuścił Shankuntalę po ślubie. Włożył on pierścień na palec Shakuntali, a potem zapomniał o niej. To samo stało się ze mną. Swami poprosił mnie, abym dała do zrobienia pierścień z niebieskim kamieniem. Zrobił go wielbiciel. Jednakże gdy pojechaliśmy do Kodaikanal, pierścień spadł z ręki na zdjęcie Swamiego i znikł. Szukaliśmy wszędzie, ale nie mogliśmy znaleźć. Zatem nie chcę pierścienia i poprosiłam zamiast tego o bransoletkę.

Tylko bransoletki odgrywają ważną rolę w hinduskich rytuałach zaślubin, rytuałach, które są wykonywane zgodnie z pismem świętym. To nie są częściowe zaślubiny, ale całkowite zaślubiny. Zatem poprosiłam o bransoletki. Swami powiedział, że da je i udowodnił to, kładąc kwiat ze Swej girlandy na bransoletkach. Wszechwiedza Boga może nas jedynie napełnić zdumieniem i sprawić, że zaniemówimy. Swami położył kwiat dziś jako dowód na to, o czym powiedział mi On w medytacji.

Dlaczego Swami położył paczuszkę vibuthi przed łazienką? Zawsze płaczę, że moje ciało to łazienka, wypełnione odchodami. Jak mogę ofiarować to ciało Swamiemu? Zawsze mam takie same myśli. Napisałam o tym dużo przedtem.

Kiedyś Swami położył świeży jaśmin w łazience, aby udowodnić, że moje ciało się zmienia. Innym razem wszyscy zauważyli woń jaśminu. W tym czasie Swami powiedział: „Twoje ciało nie jest łazienką, jest to pokój pudży. W ten sposób dowodzę wszystkiego.” Napisałam o tym przedtem. Teraz Swami dowodzi, że moje ciało samo się czyści przez to.

Karma 580 crore jeeva (milionów dusz indywidualnych; crore – liczba z siedmioma zerami – tłum.), która jest w moim ciele, teraz wychodzi. Dziewięć planet i dwadzieścia siedem gwiazd są wokół każdego w czasie narodzin. Wszyscy rodzą się zgodnie ze swoją karmą w prawidłowym czasie. Dziewięć planet potem funkcjonuje odpowiednio w życiu każdego. Czegokolwiek człowiek doświadczył w poprzednich narodzinach, doświadcza w obecnym życiu. Uczucia człowieka stają się myślami, a myśli stają się działaniem. To wskutek złych myśli człowiek stale rodzi się i umiera. Dziewięć planet obraca się wokół niego, w jego życiu albo poza nim, czyniąc dobro albo zło. Swami i ja teraz niesiemy karmę świata i obdarzamy wszystkich Mukthi. Jest to zadanie Swamiego, Awatara.

Wisiorek w kształcie serca symbolizuje Sziwę i Szakthi i pokazuje stan Kundalini Sziwa Szakthi. Jedna strona wisiorka wypełniona była vibuthi, co symbolizuje Sziwę. Druga strona miała dziewięć kamieni w kolorze indygo, co symbolizuje dziewięć planet. Ciemno niebieski kolor pokazuje Sziwę pijącego truciznę Hala Hala. 27 gwiazd i 9 planet na wisiorku było owiniętych paczuszką vibuthi i zostało włożonych do środka. Pokazuje to, że teraz wszystko zostało spalone, zredukowane do popiołu. Wszystko teraz wychodzi z mego ciała, a Swami przybywa w nowym ciele.

O godzinie 7.20, gdy to pisałam, spojrzałam w górę i zobaczyłam kwiat przed zdjęciem Swamiego o pełnych rozmiarach, naprzeciwko mego łóżka. Gdy spojrzałam na posąg Swamiego, zauważyłam, że nie było kwiatu, który położyłam rano u stóp. Nie mogłam zrozumieć. Kwiat przesunął się z posągu do zdjęcia, które znajduje się w odległości około 11 stóp.

Przybycie Swamiego jest pokazane w ten sposób. Wszyscy byli wypełnieni zdumieniem. W czasie Kumbha Abhiskekam dla Vishwa Brahma Garbha Kottam miałam na sobie specjalne sari na ten szczególny dzień. Po uroczystości, zdjęłam sari i dałam je Thiru. Ona złożyła je i położyła w pokoju pudży. Kiedy przyszła wczoraj, pokazała mi, że Swami napisał na nim:

D J S

Miałam na sobie to sari w 2010 r. Teraz, dwa lata później, Swami napisał.

19 grudzień 2012 r. Medytacja wieczorna

Vasantha: Swami, czym jest D J S, które napisałeś na sari Thiru?

Swami: Przybędę w grudniu, Jai Sathya Sai!
(December – grudzień tłum.)

Vasantha: Swami, musisz przybyć...

Swami: Na pewno przybędę. Nie martw się.

Vasantha: Swami, dziś również dałeś przesłanie takie, jakbym to ja mówiła?

Swami: Wszystko to twoje uczucia, ale Ja piszę, patrząc na wszystko pod Swoim kątem.

Koniec medytacji

Teraz spójrzmy na to. Swami pokazuje za pomocą sari, że przybywa On w grudniu: „Jai Sathya Sai, Sai Sai Ram” - słowa te rozbrzmiewać będą na świecie jak bęben. W dniu 19. grudnia 2012 r. Swami dał stronę, na której były napisane moje uczucia. Jest tam mowa o tym, że robię Swamiego jako motyla. Swami mówi teraz, że widzi On moje uczucia pod Swoim kątem. Na jak wiele różnych sposobów Swami pisze o moich uczuciach!

20 grudzień 2012 r. Medytacja poranna

Vasantha: Czy mam jutro zmienić Mangalyę?

Swami: Tak, zmień. Jest to nowy punkt zwrotny w naszym życiu. Zmień też zdjęcie i miej przy sobie inne. Trzymaj zdjęcie Mojej pełnej, kompletnej formy. Chociaż całe stworzenie to Boga Sarvatho Pani Padam, tylko ty jesteś Jego sercem. Bóg jest w stanie Istnienia. Ty jesteś Jego stanem Stawania się. Przybyłaś tu, aby to pokazać.

Vasantha: Rozumiem, Swami. Teraz napiszę.

Koniec medytacji


Swami poprosił mnie, abym jutro zmieniła Mangalyę. Jest to nowy punkt zwrotny dla nas. Z tego samego powodu poprosił On mnie, abym zmieniła zdjęcie, które zawsze trzymam przy sobie. Na zdjęciu, które teraz mam, forma Swamiego nie jest kompletną, całą formą; brakuje części Jego ręki. Teraz wezmę ze sobą nowe zdjęcie Jego kompletnej, pełnej formy, niczego nie będzie brakować. Za każdym razem, gdy zmieniam Mangalyę, pokazuje to różne stany Swamiego. Ponieważ teraz Swami przybywa w nowym ciele, będę miała na sobie nową Mangalyę i nowe zdjęcie Jego kompletnej, pełnej formy.

Możecie zapytać: „Czy Swami nie jest całością i kompletny?” Swami jest całością i pełnią, ale za pomocą tego On pokazuje, że jedna część Jego zadania Awatara nie jest znana światu. Jedna strona Boga to 'stan Istnienia'. On przybywa teraz, aby pokazać drugą stronę, Jego 'stan Stawania się.' Ja jestem Jego drugą stroną. Całe stworzenie to Boga Sarvatho Pani Padam – Jego członki, nogi, oczy, ręce, stopy zaiste są wszędzie. Ale Swami powiedział, że Jego serce to tylko Jego Szakthi. Bez serca On nie może funkcjonować. Zatem Swami podzielił Siebie na dwoje i funkcjonuje jako moja forma.

Same ręce są ważne dla wykonywania dowolnej czynności. Na nowym zdjęciu są całe ręce Swamiego. Teraz On pokazuje światu, kim ja jestem. Swami będzie w Prashanthi wykonywał Swe zadanie Awatara w Swoim nowym stanie, a ja będę w swoim stanie i będę wykonywała zadanie tu, w Mukthi Nilayam.

Dlaczego kwiat przeniósł się z posągu Swamiego do zdjęcia, na którym On stoi? Na odwrocie tego samego zdjęcia Swami napisał: „Przybywam z piachu Ma”. To stąd Swami przybywa z formy uczuć do formy fizycznej. Ponieważ teraz On wychodzi, kwiat przeniósł się o 11 stóp i przybył spocząć naprzeciwko zdjęcia.

Dziś w poczcie przyszła kartka. Było to przesłanie na urodziny Swamiego i moje od Sadhu Ranga Raja. Na odwrocie kartki Swami napisał:

S a iV/23 23

Nowa Sathya Yuga jest związkiem Sai i Vasanthy, 23 23 pokazuje, że są to urodziny. Dwa razy 23 to 46 chromosomów; to poprzez ten związek przybywa Sathya Yuga. Swami potem narysował strzałkę oraz błyszczące 11 i SS jako dowód na to, co napisałam. Swami przesunął kwiat o 11 stóp do fotografii o pełnych rozmiarach, gdzie stoi, aby pokazać, że Sathya Sai przybywa teraz nowy!



Rozdział 11


Przelotne spojrzenie

W dniu 19. grudnia 2012 r. Swami dał kartkę napisaną po angielsku. Było to Jego odręczne pismo, napisane atramentem. Swami narysował motyle na drugiej stronie kartki, jeden był duży, a drugi mały. Zobaczmy.

Boże, Boże, och Boże...
Jesteś jak motyl ulotny
Chwilowe światło
W kąciku oka mego
Przelotne spojrzenie Twoje
To wszystko, co widzę
Dlaczego...dlaczego...och dlaczego?
Odwracasz się ode mnie
Na zewnątrz, wewnątrz
Tak trudno znaleźć
Przymykasz oko na mnie
Chodź, usiądź na chwilę na ramieniu moim
Odwiedź mnie i bądź ze mną

vvv


Wszyscy widzieliśmy to, ale ja nie mogłam zrozumieć kontekstu.

20 grudzień 2012 r. Medytacja poranna

Vasantha: Swami, co dałeś wczoraj, 'w kąciku oka mego'?

Swami: Dałem ci oczy Swoje, abyś mogła widzieć wszystko.

Vasantha: Dobrze, Swami, czym jest 'usiądź na ramieniu moim'?

Swami: Zawsze mówisz: „Musisz przybyć i zawiązać Mangala Sutrę. Tylko wtedy będziemy mogli być razem.”

Vasantha: Swami, czy dla Boga są tylko ukryte znaczenia? Czy nie możesz powiedzieć mi wprost?

Swami: Zawsze jest inaczej. Zajęciem człowieka jest znalezienie tylko bezpośredniego znaczenia.

Koniec medytacji

Teraz popatrzmy na to. Swami pisze, że pokazuje On tylko 'Swoje przelotne spojrzenie'. Związane jest to z utratą siatkówki w moim prawym oku przed wieloma laty. W tamtym czasie lekarze powiedzieli mi, że potrzebuję zabiegu chirurgicznego. Wypłakiwałam się Swamiemu, że nie chcę operacji i modliłam się: „Swami, tylko Ty jesteś odpowiedzialny za mnie. Ty jesteś moim jedynym schronieniem.” Siatkówka, która została zgubiona, nagle wróciła trzy dni później! Kiedy lekarze to zobaczyli, byli ogromnie zdumieni. Powiedzieli, że zabieg chirurgiczny nie jest już konieczny i że trzeba jedynie zmienić okulary.

Po dziewięciu latach od tamtego zdarzenia Swami przeszedł operację oka. Odkleiła się Jego siatkówka. Płakałam w tym czasie: „Dlaczego operacja u Swamiego?” Swami wtedy powiedział, że On dał mi Swoją siatkówkę przed dziewięcioma laty. Zgubiłam siatkówkę przed dziewięcioma laty. Napisałam o tym szczegółowo w książce „Beyond the Upanishads” (”Ponad Upaniszadami” - tłum.), w rozdziale „Sai w oku”. Swami pisze teraz, że On dał Swoje oczy dla mnie i poprosił mnie, abym porównała to z tym, co zdarzyło się wcześniej.

Widzę, że całe stworzenie to Swami. Widzę Jego oczyma. Tylko teraz rozumiem ten sekret. Nie widzę dobrze na oba oczy. Ale oko Swamiego pokazuje okiem mądrości wszędzie i wszystko, że to On Sam.
Tak! Przyszło do mnie trzecie oko Sai Sziwy. Ale dlaczego On chowa się przede mną? Nie mogę widzieć Go na zewnątrz i wewnątrz. Ponieważ nie jestem w stanie widzieć Go, mam ogromny problem. Dlaczego oczy, które widzą, że całe stworzenie to Swami, nie widzą Go? Dlaczego? Dlaczego? Dlaczego? Dlaczego schował On Swoją formę przede mną?

Jest to również jedna z Jego sztuczek. Ponieważ chowa się On w taki sposób, szlocham i płaczę z tęsknoty za Nim. Teraz Swami schował się przed światem, ale wskutek moich łez i łkania, On przybywa ponownie. Płaczę więc, aby zmienić i usunąć przeszkody na drodze. Swami narysował serce na słowie 'oko', blisko słowa 'odwracasz się'. Wczoraj Swami powiedział, że jest to zwrotny punkt w naszym życiu. Dlatego narysował On serce przy wyrazie „odwracasz”. Dom Wzgórza, gdzie Swami przebywa, jest domem mego serca. Tylko stąd On wychodzi. Aby to pokazać, narysował On serce.

Swami powiedział, że 21. grudnia jest zwrotnym punktem w naszym życiu. Narysował On serce przy wyrazie 'odwracasz”, aby to pokazać. Bóg pisze wszystko w sposób utajony. Dopiero gdy głęboko kontempluję i stale wypytuję, rozumiem prawdziwe znaczenie. Przeszkody, którą jest karma świata, zaciemniają moją drogę, nie pozwalając mi widzieć wyraźnie. Tylko jeżeli zostanie ona usunięta, będziemy mogli się połączyć i być razem. Jest to Nowe Stworzenie, Sathya Yuga, Sathya Sai Yuga. Jest to dziwny świat, w którym ujrzałam tylko Jego.

O Słodki Boże, Ty wypełnij wszystko...

Swami pokazuje to za pomocą dwóch motyli, które narysował z liter S i V. W jednym roku kartki było 8 kształtów serca, też zrobionych z S i V. Z drugiej strony 6 u łączyło się w linię. Pokazuje to nasz związek (union, ang. -związek – tłum.). Swami dał również różową kartkę, która miała 4 u. Oznacza to, że jednoczymy się na cztery doby. Całe Stworzenie wypełnia się tylko uczuciami Swamiego i moimi.

Gdy Swami przybędzie, wezwie mnie, zawiąże Mangala Sutrę na mojej szyi i pokaże światu, kim jestem. Takie jest znaczenie wyrazu „ramię”. Wymiana girland i wiązanie Mangala Sutry to zaślubiny. Girlandę kładzie się wokół ramion, a Mangala Sutrę wokół szyi. To się musi zdarzyć. Swami musi mnie wezwać i ujawnić światu, kim jestem. Swami potem napisał: „Odwiedź mnie i bądź chwilę.” Co to jest? Nie mogłam zrozumieć.

21 grudzień 2012 r. Medytacja poranna

Vasantha: Swami, musisz dziś przybyć:

...O Panie Tirupati, o Boże, daj jałmużnę dla mojej
Mangalyi! Mój Swami musi przybyć. Ofiaruję wtedy tę
Mangalyę Tobie. Proszę okaż Swe miłosierdzie dla mnie!..

(płaczę i szlocham...)

Swami: Nie płacz. Radośnie zmień Mangalyę. To wskutek mocy twej Mangalyi Ja wracam. W ten sposób świat pozna moce twej Mangalyi. Dziś jest punkt zwrotny w naszym życiu. Bądź szczęśliwa! Dziś to ostatnia Mangalya Sutra, którą wiążesz sama. Po dniu dzisiejszym Ja będę wiązał. Myśl o tym i bądź szczęśliwa. Nie płacz.

Vasantha: Dobrze Swami, nie będę płakać. Dlaczego napisałeś 'chwilę'?

Swami: Jest to czas Boga. Bóg jest ponad czasem, On jest Kalateetha, ponad czasem. Trzy dni i cztery noce, gdy się połączymy, to 'chwila' według czasu Boga.

Koniec medytacji

Teraz spójrzmy na to. Przedtem modliłam się do Pana Tirupati, że ofiaruję Mu Mangalę, którą zdejmę. Zatem dziś wypłakiwałam się Mu, aby dał siłę mojej Mangalyi. Ale Swami powiedział, że wskutek mocy mojej Mangalyi On przybywa ponownie. Dopiero wtedy świat zrozumie moc mojej Mangalyi. Sprowadza ona z powrotem Awatara, który opuścił ciało. Jest to moc mojej Mangalyi.

Swami powiedział, że jest to ostania Mangalya, którą wiążę sama. Na tym świecie żadna kobieta nie wiąże sama Mangala Sutry. Ale moje życie jest dziwne. Nie ma nikogo takiego na świecie, kto miałby życie takie jak moje! Tak wiele razy zmieniałam Mangalyę od czasu, kiedy Swami opuścił Swe ciało. Czy to się zdarzyło przedtem w życiu kogokolwiek? Wszystkie kobiety noszą tylko jedną Mangalyę przez całe życie. Moja Mangalya miała początek w Vadakkampatti, a teraz kończy się Mangalyą Vadakkampatti. Kiedy teraz Swami mnie wezwie, zawiąże On Mangala Sutrę Mahalakszmi wokół mej szyi. Swami poprosił mnie, abym o tym myślała i była szczęśliwa. Powodem wszelkich łez i płaczu jest to, że ja sama wiązałam Mangala Sutrę. Jest to obraza dla kobiecości. W kulturze Bharath nikt nie ma takiego stanu.

Bóg jest Kalateetha, ponad czasem. Kiedy Swami wezwie mnie, a ja będę z Nim przez trzy dni i cztery noce, czas ten to 'chwila' dla Niego. W trakcie Wojny Mahabharatha Kryszna nauczał Arjunę Bhagavad Gity. Innym zdawało się, że to trwało dziesięć minut, ale dla Arjuny były to godziny. Kryszna nauczał Arjunę siedmiuset wersów Gity w 18. rozdziałach. Jak wiele wątpliwości! Jak wiele pytań miał Arjuna! Jak cierpliwie Kryszna odpowiedział na wszystkie! Pokazuje to, że Bóg jest Kalateetha. To pozwala rozumieć, że czas człowieka różni się od czasu Boga. Dla świata zewnętrznego było to dziesięć minut. To Swami pisze jako 'chwila'. Jest to jak cztery noce i trzy dni, kiedy połączymy się i będziemy razem. To wtedy Swami wezwie mnie do Prashanthi i pokaże wszystkim, kim jestem. To Swami pokazuje za pomocą wiersza.

Galatia zrobiła ołtarz w swoim pokoju z mego starego łóżka. Dziś Swami położył żółtą tkaninę na nim i napisał tam słowo Sai. Tkanina miała kształt V. Gdy spojrzeliśmy na nią, był to kawałek mojej halki (do sari – tłum.). Aby pokazać różnicę między halkami i bluzkami na noc i na dzień, na tych, które są na noc, maluję słowo Sai. To zatem Swami wyciął i tam położył. W ten sposób Swami pokazuje, że będę z Nim cztery noce. Swami wezwie mnie i zawiąże Mangala Sutrę. Po czym zawiążę swoją Mangalyę na posągu bogini Durga. Codziennie modlę się do bogini Durga. Teraz zdjęłam swoją Mangalyę i ofiaruję w Tirupati. Teraz noszę Mangalyę, która jest dla Durgi.

Ponieważ nie miałam nowych obrączek na palce stóp na dzień dzisiejszy, minionego wieczoru SV i Yamini pojechali do Tirumangalam i kupili mi kilka. Właściciel sklepu dał obrazek Pana Tirupati. Jest to najbardziej odpowiednie w związku z tym, o czym dziś piszę. Sklep nazywał się Kumkum Jewelers. Wszystko się łączy i jest najbardziej właściwe. W boskim przesłaniu, które przyniósł dziś Amar, było 108 imion bogini Durga z instrukcją, jak odprawiać pudżę. Wszystko zostało wydrukowane na czterech arkuszach papieru. To też jest odpowiednie dla tego, o czym pisze. PanTirupati i Matka Durga gotowi są przyjąć moje Mangalye.

Rozdział 12

Vishwarupa Vinayaki


Napisałam w ostatnim rozdziale połowę tego, co było w porannej medytacji w dniu 21. grudnia 2012 r. To, co następuję, stanowi drugą połowę.

Vasantha: O Panie Vinayaka, nasz synu, musisz usunąć wszelkie przeszkody dla przybycia Swamiego.

(szlochałam i płakałam)

Ukazał się Vinayaka: „Na pewno uczynię
wszystko, przyjmę formę Viswarupa.”
Vinayaka przyjmuje formę kosmiczną.


Swami: Tej kosmicznej formy Vinayaki nikt przedtem nie widział na świecie. Po raz pierwszy świat ją ujrzy. Teraz usuwa on wszelkie przeszkody, które są na drodze naszego związku. Bądź więc szczęśliwa, nie martw się, nie miej cierpienia, tylko radość. Teraz roń tylko łzy radości.

Vasantha: Dobrze, Swami. Będę.

Koniec medytacji

W medytacji modliłam się do Vinayaki, on natychmiast się ukazał i pocieszył mnie oraz pokazał swoją formę kosmiczną. Powiedział wtedy, że musi usunąć wszelkie przeszkody, które stoją na drodze związku Swamiego ze mną. Vinayaka to ten, który usuwa wszelkie przeszkody. Wszyscy modlą się do niego nim rozpoczną zadanie, zatem praca zostaje ukończona bez żadnych przeszkód. W ten sam sposób ja prosiłam go, aby usunął wszelkie przeszkody, które stoją na drodze w związku z przybyciem Swamiego. Generalnie, kiedykolwiek robi się zwykle zadanie, wykonuje się Pudżę Vinayaka. Jeżeli robi się to w przypadku małego zadania, wyobraźcie sobie ogromną skalę naszego zadania, które obejmuje cały świat. Jest to nie tylko dla dobra tego świata, ale dla wszystkich 14 światów. W tym celu ten najpotężniejszy Awatar musi przybyć ponownie; jest to wielkie zadanie. Zatem Vinayaka przyjął formę kosmiczną i teraz przychodzi, aby usunąć wszelkie przeszkody za pomocą Vishwarupy.

Dziś w boskiej poczcie Swami dał duże zdjęcie Vinayaki. 


Za posągiem widać było rozbite ściany. Nie mogliśmy zrozumieć, co to znaczy. Zdawało się, że Vinayaka jest bardzo duży, jakby rozbił ścianę, zza której wyszedł. Pokazuje to Vishwarupę Vinayaki. W związku z moją dzisiejszą modlitwą do Vinayaki w medytacji Swami pokazał w ten sposób. Trąba Vinayaki była odwrócona w prawą stronę. Gdy zapytałam SV powiedział on, że jest to Vinayaka naszego Aszramu. Kiedy zbudowano dla niego nową świątynię, wzięto posąg z platformy i położono w pokoju. Ponieważ wejście było zbyt wąskie, trzeba było je rozbić, aby umieścić posąg w środku. Ale w tamtym czasie nie zrobiono żadnego zdjęcia. Jak to zdjęcie przybyło tu, wszystko to robota Swamiego. Jest to Jnana Mukthi Ganesh. Zainstalowaliśmy go w 2002 r. i to wtedy Swami nazwał go. Usuwa on w całym Uniwersum wszelkie przeszkody, które uniemożliwiają uzyskanie mądrości i wyzwolenia. Szczęśliwie pisałam i tłumaczyłam do godziny 11.30. Potem, nie będąc w stanie znieść tego dłużej, płakałam: „Swami nie przybył! Dlaczego? Dlaczego?” Płakałam bez przerwy.


21 grudzień 2012 r. Medytacja w południe

Zamknęłam oczy i zaczęłam recytować imiona...

Vasantha: O Panie Nrayana! Od bardzo młodego wieku śpiewałam Twe imię, kim jest ten Bóg, Swami? Dlaczego On postąpił w ten sposób? Znowu będę recytować Twoje imię: „Om Namo Narayana, Om Namo Narayana.”

(Recytowałam przez pewien czas, a potem już nie byłam w stanie wytrzymać i znowu płakałam...)

Vasantha: Swami, Swami, kim Ty jesteś? Dlaczego mi to zrobiłeś? Jaki grzech popełniłam? Dlaczego ta kara? Czy jestem diabłem? Dlaczego stale piszę? Dlaczego? Dlaczego?

Swami: Nie płacz. Miej cierpliwość, za kilka dni wszystko się zmieni. Ty jesteś Moją Szakthi. To się nie zmienia.

Vasantha: Swami, dlaczego nie przybyłeś? Dlaczego prosiłeś mnie, abym pisała? Cały świat czyta eBooks! (książki elektroniczne – tłum.) Wszyscy powiedzą, że nie mogą wierzyć w to, co jest napisane.

Swami: To się nie stanie. Wszystko ma przyczynę.

Vasantha: Czym jest rozbity budynek za Vinayaką?

Swami: O co prosiłaś rano? Vinayaka przyjął teraz formę Vishwarupy i rozbił wszelkie przeszkody.

Koniec medytacji

Nie mogłam tego dłużej znieść i wyszłam z medytacji. Położyłam się i nie byłam w stanie powstrzymać szlochania ani łez. Potem zaczął boleć mnie żołądek. Nie mogłam niczego jeść. Wszyscy przyszli, aby mnie pocieszyć, ale ja nie mogłam tego znieść i płakałam. O godzinie 14.00 wypiłam mały kubek kleiku ryżowego.

21 grudzień 2012 r. Medytacja wieczorna

Vasantha: Swami! Swami!

Swami: Miałaś zamiar zapytać Mahawisznu, kim Ja jestem, prawda?

Vasantha: Swami, wybacz mi, nie mogę udać się do nikogo innego, lecz tylko do Ciebie. Tylko Ty jesteś moją siłą życia!

Swami: Dlaczego wszystko to się zdarzyło? Czy znasz powód? Rankiem 21-go grudnia miał mieć miejsce ogromny kataklizm. Jednakże twoje łzy i cierpienie panowały nad wszystkim. Dlatego miałaś rozstrój żołądka. Dlatego przedtem dałem zdjęcie. Kontrolujesz Pralayę pod swymi stopami. Pokazałem wiele dowodów na to, że przybywam. Gdybym tego nie pokazał na wiele różnych sposobów. Nie cierpiałby tak bardzo twój umysł i ciało. Wszystko to zdarzyło się, aby powstrzymać Pralayę. W trakcie Wojny Mahabharata Bhishma wysłał pociski Agni, aby zabić Pandavów, ale Kryszna trzymał je pod Swymi stopami, aby nie eksplodowały. Teraz stało się to samo.

Vasantha: Teraz rozumiem, Swami...ale mój żołądek musi być w porządku.

Swami: Nic ci się nie stanie. Wszystko dzieje się dla dobra świata. Przybędę. Nie obawiaj się. Ja jestem Mahawisznu; ty jesteś Mahalakszmi. Udowodnię to, wiążąc Mangala Sutrę Mahalakszmi na tobie.

Vasantha: Teraz rozumiem, Swami, ale nie podawaj daty Swego przybycia!

Swami: Przybędę, kiedy nie będziesz się spodziewać.

Koniec medytacji

Teraz spójrzmy na to. Swami powiedział mi, że przybędzie 21. grudnia, ale nie przybył. Spowodowało to nie dające się znieść cierpienie, łzy i łkanie i było to powodem, że bolał mnie żołądek. Ale uczucia te zapobiegły ogromnemu kataklizmowi. Tylko mój ból i smutek kontroluje kataklizmy na świecie.

W 2004 r., gdy byliśmy w Coimbatore, Swami poprosił mnie, abyśmy pojechali do świątyni w Guruvayur. Gdy uderzyło ogromne tsunami, byliśmy w świątyni. Swami powiedział, że moje pójście tam zmniejszyło skutki tsunami oraz zniszczenia.

Przed dziesięcioma dniami Swami dał moje zdjęcie sprzed około dziesięciu lat. Siedzę na sofie w budynku Suddha Sathwa przed zamknięciem pokoju modlitw. Siedzę szczęśliwa, trzymając zdjęcie Swamiego.

Gdy przyjrzeliśmy się uważniej, zobaczyliśmy, że zostało coś napisane niebieskim atramentem. Słowa były w języku tamilskim i były również kręte niebieskie linie. Litery można było przeczytać dopiero, gdy przyłożyło się do nich lustro. W języku tamilskim w wielu miejscach był napisany wyraz WODA. Wyraz OCEAN był napisany przy moich stopach razem z wyrazem STOP, a potem wyraz ROZWIĄZANIE. Wszystkie wyrazy były w języku tamilskim. Ponieważ wtedy nie rozumieliśmy ich znaczenia, odłożyłam to na bok. Dopiero teraz, gdy Swami wszystko powiedział, znamy prawdziwe znaczenie. Faliste linie wokół moich stóp są jak woda oceanu w czasie Pralayi. To ja kontroluję i zatrzymuję pod swymi stopami. To jest rozwiązanie. Dlatego On pisze wyraz stop przy moich stopach. Zniszczenie zatrzymuje się przy moich stopach i jest to rozwiązanie dla świata. Ponieważ woda zalewa jak ocean, Swami napisał to samo w języku tamilskim. Powstrzymuję Pralayę pod swymi stopami. Jest to jedyne rozwiązanie przeciwko destrukcji świata. Swami napisał to przed dziesięcioma dniami na zdjęciu. Dopiero teraz powiedział On, jakie jest znaczenie.

Swami pokazał wiele dowodów na to, że przybędzie On 21-go. Pokazał On te dowody za pośrednictwem wielu osób. Swami to uczynił po to, abym uwierzyła i miała pełną wiarę w to, że On przybędzie. Miałam tak silną wiarę, że Swami przybędzie tym razem. A gdy On nie przybył, bardziej płakałam i szlochałam, dostałam bólów żołądka i cierpiałam ogromnie. Tylko Swami podał wyjaśnienie. Przez ostatnie dwa miesiące moje ciało, umysł i żołądek bardziej cierpiały. Swami powiedział, że moje cierpienie było większe, ponieważ ostatnia karma świata jest w moim ciele. Teraz Swami pokazał, że trzeba było powstrzymać kataklizm na świecie za pomocą mego ciała. Biorę na swoje ciało cierpienie związane z kataklizmem, tak więc teraz nie ma złych skutków dla świata. Spójrzmy, co Swami powiedział o Krysznie:

W dniu bitwy Mahabharata stary dziadek Bhishma
toczył wojnę przeciwko Pandawom w różny
sposób. Postanowił ich zabić. Wszystkie strzały,
które przybywały od strony wroga do Pandawów,
były Pociskami, pełnymi ognia oraz mocy niszczenia.
Gdy bitwę zakończono na dany dzień, one wracały.
Arjuna odszedł na bok, Kryszna zeskoczył bezzwłocznie
i natychmiast po tym, cały powóz się zapalił i spalił się
na popiół. Zapytany o przyczynę, Kryszna wyjaśnił,
że wszelka broń, której używano tamtego dnia,
była śmiertelna, pełna siły ognia i że musiał On ją
trzymać pod kontrolą i położyć pod Swymi stopami.
Ujawnił On również, że gdyby wysiadł On wcześniej,
Arjuna spaliłby się razem z powozem. Powiedział, że
aby ochronić Arjunę, poczekał aż Arjuna zejdzie,
a następnie Sam wyskoczył błyskawicznie.


W ten sposób Swami porównuje mój stan za pomocą obrazka i wyjaśnia wszystko. Pokazuje On, że kontroluję Pralayę pod swymi stopami. Jak nas zdumiewa wszechwiedza Boga. Przed dziesięcioma dniami Swami dał zdjęcie i pokazał, że moje ciało cierpi bardziej przez ostatnie dwa miesiące. Swami powiedział, że przybędzie, ale nie przybył. Doznałam więc ogromnego zawodu i cierpiałam jeszcze bardziej. Wskutek tego cierpienia kontrolowałam Pralayę.

W medytacji modliłam się do Mahawisznu: „Dlaczego Bóg sprawił, że cierpię tak bardzo?” Ale umysł mój nigdy nie może iść do innej formy niż Swami. Żaliłam się więc Jemu: „Jaki grzech popełniłam? Dlaczego ta kara dla mnie?” Nie martwię się o to, co dotyka moje ciało. Nie myślę o tym, że cierpi ciało wskutek kary. Swami powiedział, że przyjdzie, ale nie przybył. To że nie przyszedł, jest karą. Nie jestem w stanie tego przyjąć. Sprawowałam pokutę po to, aby On przybył ponownie. Chcę jego. Chcę Jego miłości. Chcę ujrzeć tego cudownego, pięknego Boga!

W lutym 1962 r., około pięćdziesiąt lat temu, świat miał do czynienia z takim samym ustawieniem dziewięciu planet. Wtedy wszyscy mówili, że będzie koniec świata. O nadchodzącym kataklizmie było we wszystkich gazetach. W tamtym czasie moje ciało straszliwie cierpiało. Po urodzeniu się Manivannana, ponieważ cierpiałam tak bardzo, lekarze poprosili mnie, abym zmieniła miejsce zamieszkania. Wtedy to zamieszkaliśmy na miesiąc w domu teściów mego ojca. Codziennie przychodził odwiedzać mnie mój ojciec i pytał: „Czy boisz się, że świat zostanie unicestwiony wskutek Pralayi?” Powiedziałam mu, że się nie boję. A on mi powiedział: „Módl się do Boga i miej wiarę w Niego, to wystarczy.”

Akurat w tym czasie Swami oddzielił się ode mnie i zaczęłam usilnie poszukiwać Boga. Chciałam tylko Boga. Nie miało znaczenia, czy świat zostanie unicestwiony, czy przetrwa! Tak kontemplowałam. Dopiero po tym dowiedziałam się o Swamim. Dowiedziawszy się o Swamim, zaczęłam tworzyć tysiące pieśni ku Jego chwale. Opublikowaliśmy niektóre z nich w 1994 r. w książce „Sai Gananjali”. Oto jedna z pieśni:

Formuła Parthi

Codzienne uroczystości, świętość w każdej chwili
Jeśli nawet wszystkie planety przychodzą razem,
Radość tylko wzrasta
Cały świat się gromadzi u bram Sathyam
Mukthi czeka na polecenie pięknego Boga
Nie ma cierpienia, nie ma różnic,
Czyniący sadhanę nie rodzą się więcej
Bóg, Partisha przybył tu, aby odkupić świat
Jest to formuła miejsca Boga

vvv


Napisałam to jako formułę dla Parthi. Mówię, że jeżeli nawet dziewięć planet ustawi się w szeregu, skoro Swami tu jest, uratuje On wszystkich przed destrukcją. Zadaniem Swamiego, Awatara jest zmienić cały świat bez destrukcji. Destrukcja miała mieć miejsce w 1962 r. albo 1963 r., ale Swami odwrócił wszystko. Sam Bóg powstrzymał dewastację. Ale Bóg Sam nie może zmienić rachunku karmicznego. Może On go jedynie odłożyć na pewien czas.

Swami potem przyjął wszystko na Swoje ciało. W 1963 r. Swami cierpiał z powodu paraliżu. Wziął On wtedy kataklizm na Siebie, na Swoje ciało. W ten sam sposób teraz dziewięć planet ustawiło się w szeregu i kataklizm musi nastąpić. A Swamiego tu nie ma. On sprawił, że ja wzięłam wszystko na swoje ciało, aby świat nie został zniszczony. Zadaniem Swamiego, Awatara jest tylko zmienić świat. Musimy zmienić świat. Jest to przyczyna naszego przyjścia i powód cierpienia ciała. Wszystko jest wskutek działania Prawa Karmicznego.


Mimo iż wszyscy naukowcy i ludzie na świecie wiedzieli w wyniku badań, że kataklizmy się zdarzą, dlaczego zatem do nich nie doszło? To, co miało się zdarzyć 50 lat temu i teraz, nie zdarzyło się. Dlaczego? Przed pięćdziesięcioma laty Swami wziął wszystko na Siebie i uratował świat. Teraz ja wzięłam wszystko. To pokazujemy.

Rozdział 13

Drzewo Samsara Boga

22 grudzień 2012 r. Medytacja poranna

Vasantha: Swami! Jak słodkie jest Twoje imię! Sprawia, że cały świat szaleje! Chociaż możesz zniknąć, Twoje imię i forma pozostaje. Swami, powiedziałeś o Swoim przybyciu. Jestem bardzo, bardzo szczęśliwa.

Swami: Na pewno przybędę wkrótce. Twoje ciało tak bardzo cierpi w związku z destrukcją świata.

Vasantha: Swami, co takiego narysowałeś wczoraj?

Swami: Jest to twoje ciało. Stąd wszystko wychodzi jako Vasanthamayam. Trzy serca to Bóg. Szakthi i Stworzenie. Stworzenie przychodzi w formie serca.

Vasantha: Swami, czym jest pudełko?

Swami: Jest to Sathya Yuga. Funkcjonuje ona w pudełku. Świat funkcjonuje oddzielnie w pudełku Prema.

Koniec medytacji


Swami narysował twarz. Niżej była forma Sahasrary z otwartym tysiącem płatków. Stamtąd wyłaniają się wibracje w czterech kierunkach, które wyglądają jak cztery drogi. Niżej była forma OM. Stamtąd prosta linia wychodzi przez Sahasrarę. Tam widać wyłaniające się V. Wibracje idą ku kwiatom, które są jak S i V. W wazonie jest mały bukiet kwiatów, które wchodzą do pudełka. Na pudełku było napisane 'luv, luv'.

Teraz spójrzmy na to. Jest to moje ciało; moje wibracje wychodzą z mojej Sahasrary w czterech kierunkach. Wszystko jest Vasanthamayam, która przychodzi jako Nowe Stworzenie. Bóg, Szakthi i Stworzenie stanowią tam Jedno. Wszystko wypełnione jest uczuciami serca. Stąd też narysował On trzy serca. Trzy serca wchodzą do pudełka, pudełka Prema. Sathya Yuga będzie funkcjonować oddzielnie, w pudelku. Po tysiącu latach pudełko Prema zniknie i wszystko znowu stanie się Sathya Yugą. Ponieważ Prema Swamiego i moja funkcjonuje we wszystkim, istnieje tylko Sathya, Prema i Jnana. Zatem wszystko, co widzę, jest tylko Bogiem. Widzę Swamiego w każdym i we wszystkim, stąd tylko On jest we wszystkich miejscach. Nie istnieje „ja”, tylko U-Ty i tylko Ty.

Jest to prawdziwa Prema. Gdzie istnieje prawdziwa Prema, nie ma miejsca na „ja”, tylko jest Ty. Dlatego Swami napisał dwa „u” na obu oczach, co oznacza, że moje oczy widzą tylko „Ty”, które jest Swamim. Moja Prema wyłoniła się na zewnątrz jako Stupa. Z Sahasrary Stupy wibracje Premy idą w czterech kierunkach, wypełniając wszystko. Pokazuje to skrzyżowanie czterech dróg.

Wczoraj płakałam tak bardzo. Później Nicola poszła napisać na tablicy. Codziennie pisze ona na tablicy przesłanie z satsangu. Gdy poszła tam wieczorem, aby wymazać poprzednią przesłanie z tablicy, zobaczyła formę Swamiego na kawałku drewna; było to drewno z palmy. W aszramie nie ma palm.


Swami namalował Swoją formę na kawałku drewna. Jego jedna ręka uniesiona jest w błogosławieństwie. Wyżej widać inną twarz oraz rękę, uniesioną w błogosławieństwie. Środek był uwypuklony i miał formę lingamu. Gdy to wszystko zobaczyłam, nie wiedziałam, co to znaczy.

22 grudzień 2012 r. Medytacja poranna

Vasantha: Swami, czym jest rysunek na kawałku drewna?

Swami: Olbrzymi słoń znika z drewna. Drewno chowa słonia. Ten, kto widzi słonia, nie widzi drewna. Kto widzi drewno, nie widzi słonia. Ty widzisz całe stworzenie jako Boga i pokazujesz to innym. Wszyscy inni widzą różne formy, ty widzisz we wszystkim formy Boga.

Koniec medytacji

Słoń zrobiony jest z drewna. Ten, kto widzi słonia, nie widzi drewna. Ten, kto widzi drewno, nie wie o słoniu. Ten, kto widzi słonia, podziwia piękne rzeźbienie. Ktoś inny przychodzi i mówi: „Jakie piękne drewno tekowe”. Człowiek ten widzi tylko drewno. Zatem ten, kto widzi drewno, nie widzi słonia, lecz jedynie drewno, z którego zrobiony jest słoń. Tak więc ten, kto widzi drewno, nie widzi słonia; nie zna on piękna słonia. Stolarz wie i ustala, jakiego rodzaju to drewno. Powiedziane to zostało jako: „Świat przykrywa Boga i świat znika w Bogu.

Na tym świecie ten, kto widzi tylko Boga, widzi Boga. Oczy takich ludzi nie widzą świata. Ale ten, kto widzi świat, nie widzi Boga. Świat przykrywa Boga. Jeżeli widzisz tylko Boga, wtedy świat znika w Bogu. Wszyscy żyją życiem tego świata, mąż, żona, rodzice, rodzina, dzieci, pieniądze, prestiż. Ponieważ ich oczy widzą w ten sposób, świat przykrywa ich oczy. Świat chowa Boga. Ludzie nie widzą Go. Zapominają o Bogu. Dla nich jest to zajęcie dodatkowe. Oddają oni cześć Bogu i łączą to z innymi obowiązkami. Traktują oni oddawanie czci jako inny obowiązek dnia. W ten sposób świat przykrywa Pierwotną Duszę. Ale ci, którzy są na ścieżce duchowej, którzy zawsze pogrążeni są w myślach o Bogu, nie widzą tego świata. Bóg zakrywa świat przed ich wzrokiem.

Widzę Swamiego w całym Stworzeniu. Moje oczy nigdy nie widzą niczego bez Swamiego. „Widzieć” wcale nie oznacza oczu fizycznych. Oznacza to, że nic nie zostaje wyryte w umyśle. W rzeczywistości Bóg, Bóg Mayam przenika wszystko. Ale my tworzymy różnice. Uczucie „ja i moje” jest przyczyną wszystkiego. Dzielimy wszystko na „ja”, moje, twoje itd. Stąd też oczy nie widzą Boga. Widzę całe Stworzenie tylko jako Swamiego. Cokolwiek widzę, pokazuję innym. Przybywa to jako Sathya Yuga. Przez 800 lat cokolwiek zobaczę, wszyscy zobaczą.

22 grudzień 2012 r. Medytacja poranna

Vasantha: Swami, czy mogę to porównać do drzewa Aswatta?

Swami: Tak, napisz w ten sposób.

Koniec medytacji

Swami poszedł do Nieba. Kiedy zstąpi, oznacza to, że przynosi na dół drzewo Aswatta. Kształt lingamu w drewnie to lingam Sristhi czyli beejam (czyt. bidżam – tłum.). To z nasienia Boga czyli z beejam wyłania się Stworzenie. Człowiek widzi świat i zapomina o Bogu. Takie widzenie to drzewo samsara, drzewo życia na tym świecie. Ludzie widzą drzewo, ale nie widzą korzeni. Jest to „słoń przykrywający drewno”. Słoń jest drewnem; chowa on albo pokrywa drewno, z którego jest zrobiony. Przykrywa on Boga. Świat przykrywa Boga, chowa Go. Świat jest drzewem samsara. Korzenie są w Bogu.


Pokazane jest to w Bhagavad Gicie jako przewrócone do góry nogami drzewo Aswatta. Drzewo to trzeba ściąć siekierą silnego nieprzywiązania, Vairagya. To oznajmia Gita. Człowiek rodzi się z Boga. Ale zapominając o tym, człowiek pomnaża samsarę, życie na tym świecie na Ziemi, z mężem, żoną, dziećmi, rodziną, pieniędzmi, stanowiskiem, swoim rodem oraz uczuciami „ja i moje”. W ten sposób drzewo rośnie i zwiększa się. To drzewo rodu nie ma końca. Wszyscy wiedzą przynajmniej o 4. pokoleniach: ojciec, dziadek, pradziadek i pra pradziadek, W ten sposób widzimy, że nie ma końca.

Ale w rzeczywistości która rodzina jest moja? Zanim się urodziłeś, kim byli twoi rodzice? Kontemplujcie w ten sposób. Jeżeli nie będziecie kontemplować, będziecie tylko zwiększać swoje drzewo samsara i swoje samskary, głębokie wrażenia. Dokonujcie rozróżniania i analizujcie, następnie wskutek silnej beznamiętności zetnijcie drzewo samsara.

Teraz spójrzmy na drewno, na którym Swami narysował. Forma w pomarańczowej szacie pokazuje Swamiego, opuszczającego świat. Forma w bieli wyżej pokazuje Go ponownie wchodzącego. Widać Jego twarz, białą szatę i rękę, uniesioną w błogosławieństwie. Gdy On przybędzie, drzewo Aswatta zostanie zasadzone na Ziemi. Jest to drzewo samsara Swamiego. Czym jest Jego samsara, Jego życie na tym świecie – rodzina Boga, Jego żona, Jego dzieci i Jego linia? Jest to Sathya Yuga w ramach Kali Yugi. Pozostanie ona tu 800 lat.

Czym jest drzewo samsara człowieka? Wszyscy mają męża, żonę, rodzinę, krewnych, kastę, ród, swoją religię, swój naród, swoje pieniądze, swoją pozycję, swoich dziedziców i swoją linię. Wszyscy żyją w ten sposób. Staje się to głębokimi wrażeniami, które nazywają się samskarami. Są one przyczyną narodzin. Teraz schodzi na dół drzewo Aswatta, drzewo samsara Boga. Rodzina Boga, Jego żona, Jego rodzina, dzieci, naród, Jego praca, Jego religia, Jego krewni, wszystko jest Jego życiem. Kto jest Jego żoną? Jest to Jego Szakthi, Prema Boga. Kto jest Jego dzieckiem? Jest nim mądrość. Mądrość jest Jego dzieckiem. Który naród jest Jego? 14 światów to Jego naród. Jaka jest Jego religia? Tylko miłość jest Jego religią! Jaka jest Jego kasta? Paramatma to Jego Kasta! Jaki jest Jego język? Język serca, miłości, to jest Jego język. Poprzez miłość łączymy się z całym Stworzeniem. Napisałam o tym w poprzednim rozdziale. Teraz spójrzmy na wszystko w formie wykresu.

HISTORIA CZŁOWIEKA

Drzewo samsara człowieka

  1. Mąż, żona

  1. Dzieci

  1. Rodzina, spadkobiercy

  1. Społeczność lub gatunki – Człowiekowi

  1. Społeczeństwo – kasta

  1. Religie – wiele rozmaitych, tradycje: hinduska,muzułmańska,
chrześcijańska itd.

  1. Naród – wszystkie, różne kraje

  1. Krewni – wszyscy mówią „moi krewni”, wszyscy mają
różnych krewnych

  1. Linia – spadkobiercy

  1. Drzewo Samsara człowieka – drzewo życia na świecie, które
tworzy głębokie wrażenia u niego, zwane Samskarami

  1. Wyryte Samskary powodują nieustanne narodziny.

PARAMATMA SATCHARITA

Drzewo Samsara Boga

1. Bóg i Jego Szakthi – Szakti nie oznacza kobiety, Bóg jest
w stanie Istnienia, Szakthi jest stanem Stawania się. Prema jest Jego żoną.
2. Cały świat to dzieci Boga – wszystko to mądrość

3, Cały świat to Jego rodzina, cała ludzkość to Jego dzieci i rodzina.

4, Tu 84 lakh żyjących stworzeń to gatunki Boga.

5, Społeczeństwo Atmy, kasta Paramatmy.

6. Tylko jedna religia świata, tylko religia Boga. Jest On jedynym Bogiem dla wszystkich, jest to religia Paramatma. Od niego wywodzą się wszystkie religie. On jest Źródłem wszystkiego.
7. Narodem Boga jest 14 Światów

8. Dla Boga wszyscy są Jego dziećmi. On jest Bogiem, wszyscy są Jego dziećmi. On Sam jest Ojcem wszystkich.

9. Bóg nie ma linii ani spadkobierców

10. Drzewo Samsara Boga, człowiek łączy się z Bogiem.

11, Jeżeli ktoś łączy się z drzewem Samsara Boga, nie ma
już narodzin.


Rozdział 14

6, 7, 8 – Wszystko to Jeden


Swami dał następującą kartkę w dniu 22. grudnia jako Swoje boskie przesłanie. Poprosił mnie On, abym porównała siedem punktów z moim życiem oraz życiem zwykłych ludzi. Spójrzmy na każdy punkt, który On napisał oddzielnie.


        1. Miłość nie ma oczekiwań
        2. Rodzimy się tu, aby doświadczyć karmy i wyczerpać ją
        3. Każde uczucie, które powstaje w umyśle, zostaje wyryte jako Samskara, jest to Prawo Karmiczne
        4. Nie mów zbyt wiele. Mniej mówienia daje więcej spokoju
        5. Cokolwiek robisz, musisz robić, aby sprawić przyjemność Bogu
        6. Całkowite zainteresowanie + czysty umysł + Świadomość + Doskonałe Działanie = brak zapominania
        7. Panie! Ty jesteś lekarstwem. Ty jesteś lekarzem. Ty jesteś uzdrowieniem. Mieszkam u stóp Twoich


1. Miłość nie ma oczekiwań

Miłość nigdy nie oczekuje niczego. Jeżeli spodziewamy się czegoś, nie można tego nazwać miłością. Należałoby to nazwać interesem. Kupowanie i sprzedawanie to interes. Matka daje swoje życie dziecku i wychowuje je. Ona nie oczekuje niczego w zamian. Wszystkie zwierzęta i ptaki wychowują swe potomstwo, nie oczekując niczego od niego. Ptak szuka pożywienia, aby nakarmić pisklę. Gdy ptak urośnie, odfruwa i sam poszukuje pożywienia. Jest to miłość bez oczekiwań. W ten sam sposób powinniśmy okazywać miłość naszym bliźnim, nie oczekując niczego w zamian. Gdy obsypujemy miłością Boga, nie mając oczekiwań, nazywa się to Bhakthi czyli oddanie. Gdyby było oczekiwanie czegoś w zamian, byłby to tylko interes. Ale gdy dziecko rośnie, rodzice oczekują miłości od niego!

Moja miłość nie oczekuje niczego w zamian. W ten sam sposób ja okazuję miłość Bogu. Nie spodziewam się niczego w zamian. Czuję, że posiadam dług wobec wszystkich; nauczyłam się lekcji od wszystkich. Aby okazać wdzięczność, poprosiłam o wyzwolenie dla wszystkich na świecie. Moja miłość nie oczekuje niczego od nikogo. Moja miłość idzie do całego świata, do tych, którzy są mi znani i nieznani. Jest to miłość bez oczekiwań, która obejmuje cały świat. Poprosiłam o Mukthi dla wszystkich, nie widząc żadnych różnic w nikim. Gdy dziecko dorasta, matka spodziewa się czegoś od dziecka. Miłość matki jest warunkowa; oparta jest na oczekiwaniu czegoś w zamian. Ale dzieci posyłają swoich rodziców do domu starców. Moja miłość nie ma oczekiwań.


2. Rodzimy się, aby doświadczyć karmy i wyczerpać ją

Cokolwiek zrobione zostało w poprzednich narodzinach, obecne narodziny zostały dane po to, aby doświadczyć tamtego. Wszelkie dobro i zło, które uczyniliśmy, doświadczane jest w obecnych narodzinach. Ale jest to nie tylko z poprzednich narodzin, ale z karmy niezliczonych narodzin, która podąża za nami! Tylko jeżeli doświadczymy owoców naszej karmy, cykl narodzin i śmierci zatrzyma się. Do tego czasu nigdy on się nie skończy. Wszyscy muszą głęboko kontemplować nad tym i znaleźć rozwiązanie. Musimy! Tylko tego nauczał Swami 84 lata. Bóg zstąpił i przyjął formę człowieka, nauczając o każdym aspekcie ludzkiego życia. To się nigdy nie zdarzyło w żadnej poprzedniej erze. Człowiek ewoluuje od kamienia do trawy, od trawy do robaka; ewoluuje on póki nie osiągnie stanu człowieka. Będąc w tym stanie, jeżeli nie uzyska świadomości, musi się stale rodzić i umierać. Swami mówił i pisał o tym przez te wszystkie lata. Swami przybył i obdarzył Swym ogromnym miłosierdziem ludzkość! Jak wiele miłosierdzia! Dla naszego dobra Bóg narodził się w formie człowieka i cierpiał tak bardzo.

Teraz porównajmy to z moim życiem. Urodziłam się jedynie po to, aby uzyskać Boga. Praktykowałam to w swoim życiu. Tu S na wyrazie karma napisana jest razem jako S i V. Zatem to, że „my narodziliśmy się”, wskazuje na Swamiego i mnie. Przybyliśmy tu, aby odkupić ludzkość z jej karmy. Doświadczamy więc tego. Sam Bóg nigdy nie ingeruje w karmę, ale chce On obdarzyć Mukthi wszystkich na świecie. Zatem On i ja przyjmujemy wszelką karmę na nasze ciało i cierpimy; nasze ciało cierpi wskutek tej karmy. To z powodu tej karmy Swami opuścił Swe ciało i teraz przybywa ponownie. Jak wiele karmy On doświadczył! Ja wciąż cierpię w swoim ciele. W związku z karmą świata cierpi całe moje ciało. Stało się to jedynie dzięki miłosierdziu tego najpotężniejszego Awatara.

3.Każde uczucie, które powstaje w umyśle, zostaje wyryte
jako Samskara, jest to Prawo Karmiczne.

Każde uczucie, które powstaje w umyśle, staje się wrażeniem głęboko wyrytym. Jest to Prawo Karmiczne. Każde uczucie, zarówno dobre, jak i złe, zostaje natychmiast wyryte w umyśle. Dzieje się tak, bez względu na to, czy myślimy o tym, czy nie. W jednej części mózgu istnieje „magnetofon”. To tu zapisywane są i wyryte zostają głębokie wrażenia. Staje się to zatem Prawem Karmicznym. Możesz zrobić coś w ukryciu, czego nikt nie wie. Możesz ukryć swoje myśli, aby nikt nie wiedział o czym myślisz. Ale nie możesz niczego ukryć przed wspomnianym magnetofonem.

Jest to przykład bystrości Boga. Kiedy zostało stworzone ciało człowieka, umieszczony tam został „magnetofon”. Nauka rozwinęła się tak bardzo. Otwarto mózg i dokonywano operacji, jednak nigdy nie zostanie ustalone, gdzie jest ten „magnetofon”. Gdyby to ustalono, usunięto by go! Ale kto o tym myślał? Nikt nawet nie ma pragnienia, aby nie rodzić się więcej. Przykład. Starszy człowiek mówi swemu wnukowi: „Urodzę się jako twój syn.” Stara wdowa modli się, aby jej mąż urodził się tym razem jako jej wnuk. Umysły ludzi takie są. „Magnetofon” nigdy nie przestanie nagrywać. Wszyscy chcą się rodzić! Ach! Jak wiele Wedy, Purany i eposy nauczają! Jak wiele mówią riszi, święci i mędrcy! Ale człowiek nigdy się nie zmienia. Jak wiele Bóg nauczał poprzez świętych i mędrców, Wedy i Upaniszady. Ale człowiek nigdy się nie zmienia, ani nie dokonuje transformacji. Stan człowieka coraz bardziej upada. Teraz jest on najgorszy!

Zatem Awatar zstąpił i bezpośrednio nauczał ludzi. Mimo iż tak jest, Bóg nigdy nie złamie Sam Prawa Karmicznego. On nie może zniszczyć „magnetofonu”, który jest w każdej osobie. Przyprowadził On więc mnie w oddzielnej formie i sprawia, że to ja łamię Prawo Karmiczne. To wskutek mej surowej pokuty oddziaływałam na głębokie wrażenia wszystkich, usuwając je. Napisałam o tym - operacja Samskara w książce „Beyond the Upanishads” („Ponad Upaniszadami” - tłum.). Teraz wszyscy muszą bardzo uważnie obserwować swoje uczucia i zmieniać siebie. Każde uczucie decyduje o waszych narodzinach. Zadaniem Swamiego, Awatara jest to zademonstrować. Jest to Satcharita Paramatmy.


4.Nie mów zbyt wiele, mniej mówienia
daje więcej spokoju


Od czasu, gdy człowiek nauczył się mówić do chwili obecnej, jest to tylko mówienie, mówienie i mówienie. Nigdy nie zatrzymało się ono! Tylko w trakcie snu usta człowieka zamykają się! Ale niektórzy mówią również w trakcie snu. Usta mają dwie funkcje: mówienie i jedzenie. One nieustannie pracują, nigdy nie ma odpoczynku.

Pierwszą rzeczą której nauczają w szkole podstawowej, jest: „Nie rozmawiaj.” Niebezpiecznie jest mówić zbyt dużo. Wskutek mówienia tracicie moce. Stąd też Swami często powtarza: „Mów mniej.” Mowa tworzy myśli, które stale przychodzą do naszego umysłu. W ten sposób umysł traci spokój. Nie powinniśmy myśleć o tym, czego nie znamy. Im więcej mówimy, tym więcej myślimy. Urodziliśmy się na świecie, aby uzyskać spokój. Fale oceanu nigdy nie odpoczywają. One zawsze wznoszą się i opadają. To samo dzieje się z umysłem. Fale myśli wznoszą się w każdej chwili. Kiedy nie ma myśli, wtedy przychodzi spokój. Stan bez myśli jest spokojem. Jeżeli myślimy jedynie o Bogu, nic nas nie dotyka.

Spójrzmy teraz na mój stan. Od młodego wieku nie rozmawiałam z nikim. Gdy uczyłam się, nie miałam przyjaciół. Byłam sama. Przyjechałam z małej wsi i uczyłam się w Madurai 6 lat. Tam obawiałam się przebywać wśród innych.

W ostatnim roku nauki w szkole, miałam dwie koleżanki, z którymi rozmawiałam. W trójkę łączyłyśmy naukę i byłyśmy razem. Po wyjściu za mąż, też nie mówiłam więcej. Po sześciu latach życia w małżeństwie, kiedy Swami odszedł, zaczęłam usilnie poszukiwać Boga. Nigdy nie mówiłam niepotrzebnie. Dopiero teraz w Aszramie rozmawiam ze wszystkimi. Ale jest to tylko pół godziny rano i pół godziny po południu. W pozostałym czasie siedzę sama w swoim pokoju , pisząc i tłumacząc. Mówię tylko o Swamim. Piszę tylko o Swamim. Ale gdzie jest mój spokój?

Przez 73 lata Swami bawił się ze mną w chowanego. Stale szukam, ale nie jestem w stanie Go złapać. On jest jak wymykająca się ryba, która wyślizguje się z mego uścisku. Z tego powodu nie mam spokoju. Moje całe życie to łzy, smutek, tylko tęsknota i brak spokoju. Kiedy ten Bóg zaspokoi pragnienie? Istnieje wszakże jedna rzecz, którą rozumiem. Kiedy rozmawiacie w zwyczajny sposób, możecie poznać wiele rzeczy. Z tego powstaje wiele myśli. Staje się to głębokimi wrażeniami, które wpychają was do cyklu narodzin i śmierci. Nie kończące się myśli są jak niezliczone fale oceanu. W ten sam sposób moje 73 lata myślenia o Bogu, to pragnienie Boga sprawiło, że powstało wiele uczuć i myśli. Wskutek tego przyszło do mnie wiele mądrości o Bogu. Znam wiele punktów widzenia zasady Boga. Te niezliczone fale myśli wyszły z mego pisania. Jak wy rozmawiacie z innymi, tak samo ja rozmawiam z Bogiem. Wylewam wszystkie swoje uczucia w tym, co piszę. Wszystko to staje się moimi głębokimi wrażeniami.

Wskutek tych nie dających się znieść doświadczeń otworzyła się z siłą Sahasrara i wylała się amrita. Gdy z siłą otworzyła się Sahasrara, nie będąc w stanie znieść wszystkiego, głowa moja została wypełniona ranami. Nie ma lekarstwa, które byłoby w stanie panować nad tym! Co lekarz wie o tej chorobie? Jest to zadanie Boga, Awatara. Napisałam w książce „Beyond the Upanishads” jak usuwam głębokie wrażenia wszystkich - „Operacją Samskara”. Teraz wszystko przychodzi do mojej głowy w postaci ran. Moje nogi też mają rany karmiczne. One pokazują zachowanie ludzi Kali Yugi. To wskutek przyjęcia wszystkiego na swoje ciało usuwam karmę wszystkich i wyrównuję. Dopiero gdy przybędzie Swami, wszystkie rany znikną i uzyskam spokój.

Thiru dała mi sari, które trzymano, aby pobłogosławił Swami. Gdy spojrzeliśmy na nie, zobaczyliśmy, że Swami narysował 6 krzyży. Kiedy zapytałam Swamiego, powiedział On: „Są to twoje shad guny*. To za pomocą 6 atrybutów, niesiemy sześć krzyży.” Eddy przyszedł i naliczył 7 krzyży!

*(Shad Guny – boskie cechy – tłum.)

23 grudzień 2012 r. Medytacja w południe

Vasantha: Swami, wczoraj powiedziałam o 6. krzyżach na sari, a Ty wskazałeś na Shad Guny. Czy to rzeczywiście Ty rozmawiasz ze mną, czy jest to mój umysł?

Swami: Ty nie masz umysłu. Jak może on rozmawiać z tobą? To tylko Ja rozmawiam z tobą.

Vasantha: Swami, dlaczego nie powiedziałeś mi, abym popatrzyła dobrze; jest 7 krzyży?

Swami: 6 znaczy Shad Guny. 7 oznacza 7 czakr, a 8 znaczy Vaikunta. Każda cyfra jest odpowiednia dla ciebie.

Koniec medytacji

Wieczorem wzięliśmy sari, aby pokazać je wszystkim i naliczyliśmy 8 krzyży! W pierwszym rzędzie były 3, w drugim 2, a w trzecim znowu 3, co razem stanowi 8. To oznacza Vaikuntę, Swami i ja przybyliśmy tu i niesiemy karmę świata. Tylko gdy Swami przybędzie ponownie, wyczerpie się wszelka karma świata. W tym też czasie Stupa i Vishwa Brahma Garbha Kottam zaczną funkcjonować w pełni i rozpocznie się Nowe Stworzenie. Na części ozdobnej było małe „ja”, a obok ogon pawia, a tam były cztery litery u w rzędzie. Paw symbolizuje „ Sarvatho Pani Padam”. Napisałam o tym i wyjaśniłam to przedtem. Całe Stworzenie to ręce, nogi, stopy i twarze Boga, jeden Bóg, który staje się wszystkimi. Litery U pokazują, że Swami i ja łączymy się (Union – związek, tłum.) w każdym aspekcie stworzenia. Jest to „Ja bez ja”, które robi wszystko. Swami teraz udowodnił to, co powiedział o cyfrach 6, 7 i 8 w medytacji. Za każdym razem, gdy patrzyliśmy na sari, cyfr przybywało.


Rozdział 15

Zawsze sprawiaj przyjemność Bogu

5. Cokolwiek robisz, musisz robić, sprawiając
przyjemność Bogu


Od rana do nocy, cokolwiek robimy, każde zadanie, które wykonujemy, musimy robić tak, aby sprawić przyjemność Bogu. Mówi o tym Bhagavad Gita. Musimy wykonywać każdą pracę bez przywiązania, nie oczekując owoców. Bóg nie lubi czegoś takiego jak pół godzinna pudża albo pudża trwająca kwadrans. On chce, aby całe nasze życie stało się pudżą. Każda czynność musi być wykonywana z oddaniem i mądrością.

15-ty rozdział Gity „Purna Yoga” naucza, w jaki sposób działanie musi być związkiem Karma Bhakthi i jnany (mądrości), bez przywiązania. Uczucia „ja i moje” są powodem przywiązania. Tylko jeżeli przywiązanie zostanie usunięte, przyjdzie prawdziwe oddanie. Do tego niezbędna jest mądrość, a dla mądrości potrzebne jest rozróżnianie. Musimy analizować wszystko, stosując rozróżnianie. Jnanam znaczy uświadomienie sobie tego, czym jest Sathyam, Prawda.

Mój stan to wiedza o niczym innym lecz tylko o Bogu. Zawsze jestem pogrążona w myślach o Nim. Poza Nim nie mam żadnych innym myśli. Moje mówienie, pisanie – wszystko to tylko Swami. Od rana do nocy, cokolwiek robię, wszystko jest z myślą o Swamim. Wszystko jest Jego zadaniem, Awara. Aby sprawić Mu przyjemność, niosę karmę wszystkich na świecie. Gotowa jestem uczynić wszystko za jedno Jego słowo, dotyk i spojrzenie. Po to wzięłam karmę 580 crore ludzi, wskutek czego cierpię.

Ale nie mogę sprawić Mu przyjemności. Gdyby był ze mnie zadowolony, dałby mi On darszan, sparszan i sambaszan? O Swami, powiedz mi, co powinnam zrobić? Dlaczego nie przybyłeś? Czy moja Prema nie ma mocy? Czy nie ma mocy w mojej Mangalyi? Nie rozumiem. Który uczynek sprawia Bogu przyjemność? Nie jestem godna pisać w ten sposób, ponieważ nie mam doświadczenia. Nie mogę powiedzieć, że zrobiłam to i Swami był zadowolony. Nie zrobiłam niczego. Jeżeli poprosimy wielbicieli Sai, aby napisali artykuł, napiszą oni każdą stronę i powiedzą: „Zrobiłem to, Swami był ze mnie zadowolony i dał pierścień.” Albo: „Ja zrobiłem tamto, Swami był szczęśliwy i dał łańcuszek, dał mi zegarek, dał mi interview!” W taki sposób będą oni pisać i pisać.

Jednakże ja nie mam tego doświadczenia. „O Swami! Czy jest to tylko ten rodzaj uczynków, które sprawiają Ci przyjemność? Gdyby tak było, czy mówię: „Swami dał mi 108 imion, Pieśń Arathi, Pieśń Jhula, 108 imion w języku tamilskim itd.” Czy mogę powiedzieć w ten sposób? Ale żadna z tych rzeczy nie dała mi radości! Jak mogę tak powiedzieć? Jeżeli otrzymam jedno słowo, jedno spojrzenie, jeden dotyk Twój, wtedy będę mogła powiedzieć z dumą i radośnie, że sprawiłam Ci przyjemność.”

  1. Całkowite zainteresowanie + Czysty Umysł + Świadomość + Skupienie + Doskonałe działanie = nie ma zapominania
To napisał Swami. W swojej rozprawie na temat Gity Vinobhaji mówi, że „zapominanie jest chorobą”. Człowiek mówi, że coś zrobi, a potem nie robi. Ktoś pyta go: „Dlaczego tego nie zrobiłeś?” Człowiek odpowiada: „Oj, och! Zapomniałem!” Dana osoba słyszy to i jest pocieszona. Wszyscy swobodnie akceptują zapominanie. Jednak wielu cierpi wskutek takich trudności.

Swami pokazał teraz remedium na to, aby usunąć zapominanie. Jakiegokolwiek zadania się podejmujesz, musi być ono wykonywane z pełnym zainteresowaniem. Musimy wykonywać je radośnie i z całkowitą ochotą. Jeżeli wykonujesz to jako obowiązek, z brakiem chęci i zainteresowania, jakby to był ciężar, wtedy nie będzie radości. Tylko jeżeli coś wykonywane jest radośnie, przychodzi zainteresowanie. Wskutek tego czujemy się zaangażowani w to, co robimy.

Przykład: Amar codziennie szuka przesłania Swamiego. On cierpliwie chodzi od pokoju do pokoju, czasem szukając dwie godziny. Gdybyśmy nie mieli cierpliwości, pojawiłoby się zmęczenie: „Jak długo szukam?” Jeżeli wszystko wykonywane jest cierpliwie, z pełnym zaangażowaniem dla Boga, wtedy przychodzi Jego łaska i przybywa przesłanie. Podobnie, jeżeli wykonujemy naszą pracę z czystym umysłem, nie miewamy zakłopotania. Wszystko trzeba robić w ten sposób. Jeżeli za każdym razem będziecie kontemplować i myśleć: „Jak wykonać tę pracę?”, wtedy wykonacie ją bezbłędnie. Jeżeli będziecie kontemplować przed rozpoczęciem zadania, wtedy cała uwaga będzie skupiona na nim, a umysł będzie jasny.

A co ze świadomością? Świadomość jest niezbędna przy każdym zadaniu. Jeżeli będziecie mieli świadomość, wtedy praca zakończy się pomyślnie. Świadomość sprawia, że praca jest kompletna i doskonała, w przeciwnym razie wchodzi Guna Tamasowa. Trzy cechy Tamasu to: senność, zapominanie i lenistwo. Jeżeli ktoś ma świadomość, wtedy Guna Tamasowa nie przyjdzie.

Jeżeli koncentrujemy umysł na zadaniu, cokolwiek się dzieje, nasze skupienie nie zmienia się. Spójrzmy na przykład. Kiedyś, gdy Pundalika usługiwał swoim rodzicom, Bóg ukazał się przed nim. Położył on cegłę na podłodze i poprosił Pana, aby stanął tam, podczas gdy on nadal będzie usługiwał rodzicom. Jeśli nawet Bóg ukazał się przed nim, jego uwaga nadal była skupiona na usługiwaniu rodzicom i wykonywał swoją pracę. Zatem, jakakolwiek praca zostaje podjęta, niech będzie to akt oddawania czci Bogu. Dlatego imieniem Boga stało się Pandarinatha. Jest to miejsce, w którym mieszka Bóg. Zbudowano tam wielką świątynię. Miejscowość również nazwano Pandaripuram. Jest to najlepszy przykład na skupianie się.

Teraz popatrzmy na działanie doskonałe. Każde działanie musi być doskonałe. Inni nie powinni znajdować w nim wad, nawet najmniejszych. W okresie studiów piszemy egzaminy. Piszemy prawidłowe odpowiedzi na pytania. Egzaminator potem sprawdza, czy nie ma błędów. On kilkakrotnie sprawdzi odpowiedź. Taka powinna być nasza praca. Kto i pod jakim kątem będzie patrzył, nie powinien znaleźć błędów. Jest to doskonałe działanie. Jeżeli macie wszystkie te cechy, wtedy nie przychodzi zapominanie. Swami powiedział, że jeżeli owych pięć czynników występuje razem, nie ma zapominania.

Oto formuła od Swamiego: Pełne zainteresowanie plus czysty umysł plus świadomość plus skupienie plus doskonałe działanie równa się nie zapominanie.

Jak tych pięć cech funkcjonuje w moim życiu? W moim życiu cokolwiek robię, każde działanie jest po to, aby uzyskać Boga. Jest to mój jedyny cel. Zatem koncentruję każde działanie na uzyskaniu Boga. Cokolwiek robię, robię to z zainteresowaniem; ponieważ wszystko, co robię, jest tylko po to, aby uzyskać Swamiego. Wykonuję całą pracę w ten sposób i mam jasność umysłu. Od urodzenia do tej chwili miałam czysty umysł tylko po to, aby uzyskać Boga. Nie ma zakłopotania, ani nie ma w tym zmiany. Jest to jedna i tylko jedyna myśl, która istnieje. Nie mam żadnych innych myśli. Inne myśli nigdy nie mogą się do mnie zbliżyć.

Moje całe życie to stała zintegrowana świadomość. Stąd też nic na świecie nie przyciąga mnie. Gdy wznosiłam się coraz wyżej w sadhanie, przychodziło do mnie wiele stanów: Radha, Durga, Shakthi, Saraswathi itd. Odepchnęłam wszystko. Nie chciałam żadnej z tych rzeczy. Jest to świadomość. Inny przykład: wczoraj przyszła kartka z napisanymi na niej 28. imionami dla bogini. Wszyscy szukaliśmy, czyje to są imiona, ale nie mogliśmy ustalić. Wtedy zadzwoniliśmy do Nanjundaih Dixita i wysłaliśmy mu imiona. Kiedy zapytałam Swamiego, powiedział On, że są one dla mnie. Potem ustaliliśmy, że ktoś napisał mantry na odwrocie notesu.

25 grudzień 2012 r. Medytacja poranna

Vasantha: Swami, czym są te imiona? Zadrwiłeś ze mnie! Powiedziałeś, że dałeś mi je!

Swami: Jakie to ma znaczenie? Twoje niezadowolenie z tego pokazuje twoją pokorę. Analizowałaś i ustaliłaś. Pokazuje to twoją świadomość. Potem wszystko odepchnęłaś, co pokazuje twój stan „Ja bez ja”. Wszystkie imiona Boga są dla Mnie. Wszystkie imiona Bogiń są dla ciebie. My jesteśmy Adi Mulam i Adi Szakthi. Jakiekolwiek imię, ktokolwiek pisze, wszystko jest dla ciebie. Powiedziałem to. Sathyam jest jak jest, Sathyam. Ujawnione to zostało poprzez wiele form. Nie płacz. Jest to wiele spojrzeń na Prawdę.

Koniec medytacji

To Swami powiedział o tych rzeczach. Nie jestem dumna, że Swami daje imiona. Pytałam wielu ludzi: „Czyje są to imiona?” Jest to świadomość. Następnie nie chciałam ich i wszystko odepchnęłam. Jest tak ponieważ mogłabym zmienić swoją koncentrację i zakłócić świadomość. Dlatego zawsze jestem bardzo uważna. Swami mówi, że jest to pokora. Swami widzi mnie pod Swoim kątem. Jakiekolwiek są imiona Boga, wszystkie są odpowiednie dla Niego, ponieważ On jest Adi Mulam. Od Niego pochodzą wszystkie formy Boga. On odpowiada tym, którzy Go wzywają z każdej religii. Następnie ujawnia On Swoją obecność. W ten sam sposób, niezależnie od tego, jakie jest imię Bogini, wszystkie dotyczą mnie, ponieważ ja pochodzę od Niego jako Adi Szakthi. Zatem wszystko jest Sathyam, ponieważ jest to Sathyam. Jest to wiele spojrzeń na Prawdę, ujawnionych w różny sposób. Swami powiedział, że jestem Adi Shakthi, ale ja tego nie chcę.

.Swami, pokaż teraz kim jestem! Ja nie chcę zasad. Kim
jest ta Vasantha? Jaki jest związek między Tobą a mną?
Chodź, pokaż to!

Ponieważ mam niezaspokojone pragnienie, aby ujrzeć Boga i żyć z Nim, każde moje działanie jest doskonałością. To ogromne pragnienie sprawia, że każde uczucie jest doskonałe. Przez 73 lata każde uczucie i każde słowo było doskonałe, ponieważ jest to pragnienie Boga.



Rozdział 16

Ślepa miłość

Razem z siedmioma punktami Swami dał inną kartkę.


Tam, gdzie jest miłość, oczy nie widzą wad
Miłość jest ślepa (wokół tego była ramka)
Miłość jest po to, by szerzyć Premę.
Stworzenie oznacza wzajemną miłość.

Tak napisał Swami. Teraz zobaczmy. Miłość nigdy nie widzi wad u innych. Widzi tylko dobre cechy. Jest to powszechnie znane powiedzenie. Przeczytawszy przesłanie Swamiego, Nicola postawiła pytanie: „Jaka powinna być w Aszramie dyscyplina, jeżeli chodzi o jedzenie i inne rzeczy?”

W Aszramie tylko dyscyplina jest ważna. Aszram musi funkcjonować w oparciu o zasady i przepisy. Czas jedzenia i czas wszystkich czynności musi być przestrzegany prawidłowo. Wszyscy muszą przyjść razem w określonym czasie. Ci, którzy są w Aszramie i ci, którzy go odwiedzają, muszą się do tego dokładnie stosować. Jeżeli inni popełnią błędy, musimy poprawić je. Jeżeli nie powiecie o nich, nie będzie to Aszram.

Oto przykład: kiedy dziecko popełnia błąd, rodzice radzą: „Nie rób tego” i korygują je. Jeżeli matka nie powie, skąd dziecko będzie wiedzieć? Jeżeli dziecku się nie powie, będzie ono szło niewłaściwą drogą. Obowiązkiem rodzica jest korygowanie dziecka, w przeciwnym razie dziecko będzie rozpuszczone. Ci, którzy tu przyjeżdżają i ci, którzy odwiedzają, muszą stosować się do zasad i przepisów. Swami mówi, aby nie szukać wad u innych. Oznacza to, aby nie odgryzać się. Musimy widzieć tylko dobro we wszystkim, nie widzieć wad. Jeżeli będziemy widzieli, te wady przyjdą do nas. Swami opowiedział o mędrcu, zaśpiewał on: „Dla dobrych daję namaskaram i dla złych też.” Ktoś wtedy zapytał: „Dlaczego tak śpiewasz?” Odpowiedział on, że dobrym daje daje on swe pozdrowienia, aby zawsze byli z nim. „Dla złych daję pozdrowienia, aby nie zbliżali się do mnie.”

Dla mnie miłość jest ślepa. Nie widzę ani dobra, ani zła. Miłość ta obejmuje cały świat. Poprosiłam więc o Mukthi dla wszystkich. Nie widzę różnic pomiędzy wszystkimi, ani żadnych wad. Swami powiedział, że jest to ślepa miłość. Nigdy nie widzę wad u innych. Nie starcza czasu na zrobienie wszystkiego, co chcę zrobić, nie mam więc czasu na to, aby szukać wad u innych. Moja pełna uwaga jest skupiona tylko na tych uczuciach, które powstają we mnie przez 24 godziny na dobę. Takie jest skupienie mojej świadomości. Przez ostatnie 73 lata moje myśli były tylko o Swamim. Gdzie jest czas, aby widzieć wady?
To jest ślepa miłość, która nie patrzy na świat zewnętrzny. Widzi ona Boga we wszystkim i w każdym. Dlatego poprosiłam o Mukthi, Powszechne Wyzwolenie dla wszystkich. Teraz Swami wypełnia wszystko. Jego miłość tylko rozprzestrzenia Premę. Poprzez Stupę nasza Prema wypełnia wszystko, robiąc wszędzie Prema Yugę. Staje się to Nowym Stworzeniem. Jak to jest? „Stworzenie oznacza wzajemną miłość”. Miłość męża do żony przybiera formę dzieci. Dzieci okazują miłość rodzicom. Staje się to miłością między braćmi i siostrami. To miłość tworzy związki. Miłość między przyjaciółmi, miłość między nauczycielem a uczniami ciągle rośnie i staje się miłością w społeczeństwie. Obejmuje ona wieś, miasto i naród. Jeżeli jeden naród okazuje miłość drugiemu, otwierają one ambasady w swoich krajach. To Swami pokazuje jako wzajemną miłość. Kiedy miłość rozrasta się w ten sposób, jest to Stworzenie. Po to Bóg stworzył Stworzenie. Ale ta Era Kali jest tego przeciwieństwem. Nie ma miłości między mężem a żoną, zatem małżeństwo kończy się rozwodem.

Sumathi umieściła swego męża chorego na trąd w koszu, na koniu, ponieważ nie był on w stanie iść. Ta ogromna czystość Bharath (Indii – tłum.) stała się teraz rozwodem i ponownym zawieraniem związku małżeńskiego. Wszyscy robią to chętnie. Nie ma miłości między rodzicami a dziećmi, stąd są domy starców. Gdziekolwiek nie spojrzeć, są domy starców. Na tej ziemi Bharath, gdzie Sam Bóg przychodzi do wszystkich i daje darszan, prosząc abyś służył swoim rodzicom, a są domy starców. Nie ma miłości między braćmi, ponieważ występują oni w sądzie przeciwko sobie. W „Ramayanie” Pan Rama i Bharatha poświęcili się dla kraju. Teraz na tej ziemi nie ma miłości między braćmi, ani miłości między siostrami. Patrzą oni na siebie jak na wroga i nie rozmawiają ze sobą.

Gdy Matka Sita udała się do lasu na 14 lat, jej siostra, Urmila, poprosiła swego męża, Lakszmana, aby poszedł za nimi. Pozostałe siostry sprawowały pokutę, jakby też były w lesie, chociaż były w pałacu. Wyrzekły się one wszelkich przyjemności życia na królewskim dworze. Teraz nie ma miłości między przyjaciółmi: wczoraj przyjaciel, a dziś wróg, zawsze nienawiść i wrogość. I coraz bardziej się to nasila.

Kryszna i Arjuna byli przyjaciółmi. Jadali posiłek z tego samego talerza. Sam Bóg powoził powozem dla Arjuny. Taki był zakres ich przyjaźni. Jest to miłość między Bogiem a człowiekiem. W stanie Tamil Nadu żył kiedyś król Chola, który był wielkim przyjacielem poety Pisira Thayjara. Kiedy król zmarł, poeta też opuścił swe ciało. Jest to prawdziwa przyjaźń.

A co z relacją między nauczycielem a uczniem? Nie ma tu miłości. Obecnie wszystko to pieniądz. Jeżeli daje się pieniądze, wtedy jest związek między dwojgiem. Jak to jest w starodawnych czasach? Guru nigdy nie brał pieniędzy od uczniów. Po zakończeniu nauki, która trwała 12 lat, jako Guru Dakshinę uczniowie dawali wachlarz albo sandały. Guru, który nauczał ich, jak prowadzić uświęcone życie, otrzymywał sandały. Sandały symbolizują zachowanie. Jak guru w dawnych czasach, oni tak samo okazywali miłość wszystkim, prowadząc idealne życie. Postępowali oni w ten sposób, aby pokazać, jak powinno zachowywać się społeczeństwo i naród. Zadaniem Swamiego, Awatara jest stworzenie nowego Stworzenia. On nie unicestwia Kali Yugi, lecz unicestwia skażenie, które wypełniło umysły ludzi Kali Yugi. Wszystko jest usunięte i zastąpione przez wzajemną miłość. Jest to zadanie Swamiego, Awatara; Swami i ja przybyliśmy tu, aby to zademonstrować. Jest to Nowe Stworzenie.

Spójrzmy teraz na punkt siódmy, który dał Swami:

7.Panie! Ty jesteś lekarstwem, Ty jesteś lekarzem.
Ty jesteś uzdrowieniem. Mieszkam u stóp Twoich.

To jest mój stan. Karma świata wypełniła moje ciało. Przechodzę przez ogromne cierpienie. Lekarze dają lekarstwo, ale nigdy uzdrowienia. Czy lekarze mogą wyleczyć tę chorobę? Jeżeli będzie choroba skóry, lekarze dadzą lekarstwo.

To nie jest chamra, choroba skóry
Jest to choroba Karma

Na to jest tylko jeden lekarz, Swami. Jest tylko jedno lekarstwo i jest to Swami. Napisałam o tym przedtem w krótkim wierszu.


Tyś lekarstwem jest
Tyś lekarzem jest
Tyś chorobą jest
Tyś lekarstwem jest
Które chorobę moją wyleczy

Powodem mojej choroby jest, że Swamiego tu nie ma. Jeżeli Swami przybędzie ponownie, moja choroba się skończy, karma też się skończy.

Siedem punktów, które dał Swami, praktykowałam przez całe życie. Na chorobę narodziny Swami jest jedynym lekarzem. Tylko On może dać lekarstwo. Moja cała pokuta jest po to, aby usunąć „chorobę narodzin” u ludzi świata. To wskutek tej choroby oni stale rodzą się i umierają. Sprawuję pokutę w tej intencji. Swami teraz przybywa ponownie i daje wszystkim lekarstwo na chorobę narodziny. Da On lekarstwo na chorobę minionej karmy. Czym jest to lekarstwo? Jest tylko jedno – wyzwolenie świata. Cały świat będzie funkcjonować w stanie Jeevan Muktha. Choroba narodzin, choroba karmy jest całkowicie wyleczona. Za to podporządkowuję się Jego stopom.

Swami napisał Khala Siddhi na kawałku papieru. W medytacji poprosiłam Go o znaczenie.

25 grudzień 2012 r. Medytacja poranna

Vasantha: Czym jest Khala Siddhi?

Swami: Pokonałaś czas. Pokonałaś Kali Yugę.

Vasantha: Rozumiem, Swami, ale moje ciało tak oto wygląda?

Swami: Nic nie dotknie ciebie. Karma się skończyła, ale potrwa to jeszcze jakiś czas, zanim plamy całkowicie znikną.

Koniec medytacji

Przyjęłam całą karmę świata na swoje ciało i pokonałam czas oraz Kali Yugę. To Swami powiedział. Ale moje ciało nie czuje się dobrze. Mówi On, że to nie będzie miało wpływu na moje ciało; są to tylko plamy. To Swami powiedział. Jest to prawda. Moje ciało cierpiało z powodu karmy 10 lat. Ostatnie trzy miesiące stanowiły szczyt. Teraz wszystko będzie dobrze. Mimo że był szczyt, nie będzie to miało wpływu na moje ciało i moja praca jest kontynuowana.

Gdy tłumaczyliśmy, przyszła poczta. Była to zakładka do książki z następującym cytatem, który jest dobrym dowodem dla tego rozdziału:

Bądź prosta i pokorna
Dziel się miłością ze wszystkimi
Łaska Boga na pewno przyjdzie do ciebie


Ta zakładka miała również formę kobiety, wszystkim ofiarującej ze złożonymi dłońmi swą pranam. Jest to symbol kultury Bharath. Na odwrocie było napisane SV i 1. Pokazuje to, że Sathya Sai i Vasantha stanowią Jedno. Potem Amar przyniósł książkę z naklejonymi karteczkami koloru papuziej zieleni, zwierającymi uwagi. W środku było moje zdjęcie, gdy modlę się przed padukami Swamiego. Jest to dowód na to, o czym Swami napisał ostatnio: „Ja mieszkam u Jego stóp.” Cierpliwie czekam u stóp Swamiego. Ja mieszkam w Nim. Chowam się w stworzeniu. To Swami pokazuje za pomocą mego zdjęcia.

Rozdział 17

Niewidzialny Bóg

W dniu 23. grudnia 2012 r. Swami napisał na kawałku kartki, co następuje:

Aum Sai Ram

Miłość „Ja”
Moja Miłość jest z Tobą...
Cała moja Miłość...
Miłość, która jest „Ja”
Ta Miłość jest „Ja jestem”
Miłość na zawsze, miłość teraz
Na zawsze i więcej niż na zawsze
Moja Miłość, którą Ci daję
Moją miłość zostawię z Tobą
Nie Miłość tego świata
Tylko Miłość
Miłość „Ja”

Kochaj Wszystkim Służ Wszystkim, Zawsze Pomagaj
Nigdy Nie Krzywdź

(Baba)

vvv

Swami napisał ręcznie wiersz „Miłość 'Ja'” na wydrukowanym bloku papieru listowego. Sąm Swami jest miłością. On zawsze jest ze mną. Jest tak ponieważ urodziłam się z Niego. Jego cała miłość jest na mnie. Czym jest Cała, Totalna miłość? Miłość okazywana innym różni się od miłości, którą On okazuje mnie. Jest to osobista miłość, Swami okazuje miłość Swojej Szakthi. Swami pokazał to więc w taki sposób.

Miłością Ja jestem, Ja jestem miłością.”

Bez tej miłości nie jestem w stanie tu żyć, zatem Jego miłość zawsze jest ze mną. Nie malejąc, ona stale się zwiększa. Swami dał mi Swoją miłość i zostawił Swoją miłość ze mną. Tylko poprzez Jego miłość jestem w stanie obdarzać miłością cały świat. Swami pokazuje Swoją miłość pod różnym kątem. Teraz On zostawił mnie i przybędzie ponownie. Potem opuścimy świat razem. Jego miłość to pokazuje. Nie jest to miłość tego świata. Jest to miłość Boga, tylko miłość Boga. Stąd też napisał on to na bloku papieru listowego.

23 grudzień 2012 r. Medytacja w południe

Vasantha: Swami, czy nie napiszesz niczego, aby mnie pocieszyć?

Swami: Napisałem to tylko dla ciebie.

Vasantha: Jeżeli piszesz dla mnie, wtedy stawiasz Swój podpis, prawda?

Swami: Napisałem. Przez te wszystkie dni, pisałem na zwykłym papierze; a teraz jest to osobiście dla ciebie. Zatem napisałem imię Baba.

Vasantha: Dobrze, Swami, jeżeli tak jest, musisz pokazać dowód. Musi spaść kwiat.

Koniec medytacji

Po medytacji otworzyłam oczy. Przy posągu Swamiego są dwie fotografie z Domu Wzgórza, oba kwiaty ze zdjęcia spadły. W pokoju Swamiego też spadł kwiat z posągu Kryszny. Swami dał natychmiastowy dowód na to, co powiedział w medytacji po tym, jak otworzyłam oczy. Jest to prywatny list do mnie. Notatka ta jest napisana na bloku papieru listowego, a nie na zwykłym papierze, którego Swami zwykle używa. Dlatego na kartce wydrukowana jest liczba 10. Pokazuje to, że jesteśmy Jedno i Purnam. To nie jest miłość tego świata. Jest to miłość, którą Bóg okazuje Swojej Szakthi. Wskutek tej miłości z Kali Yugi robi się Sathya Yuga.

21 grudzień 2012 r.

Dziś rano poszliśmy do Vishwa Brahma Garbha Kottam na abhishekam. Po abhishekam kwiat spadł na moją lewą nogę w trakcie Arathi. Wszyscy widzieli, jak kwiat spadał. Gdy zapytałam o to Swamiego, powiedział On: „Dałem kwiat na dzień twojego ślubu.” Zmieniłam Mangalyę tamtego dnia na przybycie Swamiego w nowym ciele. Zatem dał On kwiat.

25 grudzień 2012 r. Medytacja

Vasantha: Swami, gdzie Ty jesteś? Gdybyś przybył dziś, byłoby to odpowiednie, w Boże Narodzenie.

Swami: Przybyłem, jestem tu w Mandirze Prashanthi w ciele niewidzialnym.

Vasantha: Jak jesteś tu fizycznie?

Swami: Tak samo jak ty kiedyś przyszłaś w ciele niewidzialnym. W tamtym czasie ktoś przechodził przed tobą, ktoś szedł za tobą, ktoś był blisko ciebie. Ale nikt nie widział ciebie. W ten sam sposób jestem tu w Mandirze w ciele niewidzialnym.

Koniec medytacji


Teraz spójrzmy na to. Swami przyszedł z Domu Wzgórza do Maniru Prashanthi, jest On jednak tam w ciele niewidzialnym. Jest On w ciele fizycznym, nikt jednak nie może Go widzieć. W ten sam sposób w 2008 r. Swami poprosił mnie, abym przyjechała do Puttaparthi i poszła do Prashanthi Nilayam. Bałam się i myślałam: „Jeżeli wejdę do środka, znowu mnie odeślą!” Ale Swami powiedział: „Przyjdź, nikt nie będzie cię widzieć, przyjdziesz w ciele niewidzialnym”. Potem weszliśmy do aszramu i nikt mnie nie widział. W tamtym czasie dwie kobiety, które zawsze przychodzą na satsang, stanęły przy mnie. Po darszanie Swamiego, kiedy wychodziłam, ojciec Prabhakara stał przy mnie, ale mnie nie widział. Za mną byli Ooty Sukumaran i Ramachandran, ale oni mnie też nie widzieli. Oni nawet podeszli i zapytali Freda i Eddy`ego, którzy stali blisko: „Gdzie jest Amma?” W ten sposób wielu widziało, ale nie widziało mnie. To jest ciało niewidzialne, o którym Swami mówi. Teraz Swami jest w Prashanthi w takim ciele,

Dziś jako boską pocztę Swami dał Thirupavai Mahotsavam Sri Andal Kalyanotravam. Na okładce jest wizerunek Andal Ranganatha i Garudy. Pod wizerunkiem Ranganatha, zostało wydrukowane zdjęcie Swamiego. Swami przykleił naklejkę pod Swoją formą i napisał: „Sathya Sai Baba.” Potem przy imieniu Andal była inna naklejka z moim imieniem: „Vasantha Sai”.



25 grudzień 2012 r. Medytacja wieczorna

Vasantha: Swami, pokazałeś wszystko w cudowny sposób za pomocą wizerunku Andal i Pana Ranganatha.

Swami: Tak, my nimi jesteśmy. Andal, stosowała wyrzeczenia przez miesiąc, a ty sprawowałaś pokutę 73 lata. Na pewno przybędę i pokażę światu, kim jesteś.

Vasantha: Swami, wcześniej powiedziałeś o naszym synu Rama. Teraz powiedz coś innego podobnego.

Swami: Powiem rano.

Koniec medytacji

26 grudzień 2012 r. Medytacja poranna

Swami: Dlaczego przykładasz do oczu swoją Mangalyę zanim wstaniesz?

Vasantha: Swami, jest to moja siła życia. Dlatego to robię.

Swami: Generalnie siłą życia męża jest Mangalya żony, a ty mówisz, że jest to twoja siła życia.

Vasantha: To jest moja siła życia. Przecież bez Ciebie, jaka tu jestem?
Cudem dla mnie jest, że siła życia nie opuściła mnie.

Swami: Ja nie odszedłem. Takie jest znaczenie. Ile Mangalyi miałaś na sobie? Co przez to rozumiesz? Moja siła życia i twoja siła życia nigdy nie odchodzą i nie przychodzą. Aby to pokazać, wszystko to się zdarzyło. Siła życia Boga i Jego Szakthi nie przychodzą, ani nie odchodzą. My jesteśmy Kosmiczną Świadomością. Pokazujemy ten stan.

Vasantha: Teraz rozumiem Swami. Co pokazujesz za pomocą wizerunków Ranganatha i Andal?

Swami: Andal chciała poślubić Boga. Po to sprawowała pokutę. Poszukując Boga, udała się do Sri Rangam jako panna młoda i połączyła się z Nim. Ty sprawowałaś pokutę 73 lata. Bóg opuścił świat, przybywa ponownie i zabiera ciebie ze Sobą, a potem odchodzi. Bóg przybywa, poszukując ciebie. Andal poszła szukać Boga.

Vasantha: Swami, mówiłeś, że powiesz o Kaveri?

Swami: Kaveri urodziła się z uczuć Radhy i Kryszny. Aby uczucia się połączyły powiedziałaś, że ślub też jest konieczny. Zatem w ostatnim okresie odbyły się zaślubiny Gandharva. Uczucia się zjednoczyły, stały się embrionem i urodziła się Kaveri. Poślubiłem ciebie, aby urodziło się troje dzieci. Potem dla narodzin sześciorga dzieci uczuć, dałem Mangalyę. Musi się urodzić Nowe Stworzenie. Zawsze Mnie pytasz: „Jaką cenę muszę zapłacić, aby dotknąć Ciebie i rozmawiać z Tobą?” Ja dotykałem wszystkich i rozmawiałem ze wszystkimi, zakładając wszystkim łańcuszki. A teraz Ja muszę zapłacić cenę, aby dotknąć ciebie. Zatem opuściłem ciało i muszę przybyć ponownie w nowym ciele. Twoja czystość nie pozwala Mi dotknąć ciebie. Tak więc kiedy zobaczymy się ze sobą, będziemy rozmawiać i dotykać się, urodzi się Nowe Stworzenie.

Vasantha: Swami, teraz rozumiem.

Swami: Kiedy umierają mężowie innych kobiet, one zdejmują swoją Mangalyę i żyją dalej. Ty nie jesteś w stanie żyć w ten sposób. Powiedziałaś: „Mangalya jest moją siłą życia.” Bóg i Jego Szakthi mają siłę życia, która nigdy nie odchodzi, ani nie przychodzi. Jest ona Nityam, wieczna. Przybyliśmy z Vaikunty jako Mahavisznu i Mahalakszmi i pokazujemy każdy stan. Andal połączyła się z Archa Murty, bóstwem świątyni. Ty łączysz się z Awatarem, fizyczną formą Boga.

Koniec medytacji

Rano wszystkie kobiety przykładają swoją Mangalyę do oczu. Jest to kultura Bharath. Mangalya symbolizuje siłę życia męża. Tak więc kobiety modlą się, aby ich mąż żył długo. Swami powiedział, że po śmierci męża one zdejmują Mangalyę i żyją jako wdowy. W dawnych czasach, gdy męża skremowano, żona kładła się na stosie kremacyjnym. Ona też umierała. Ten zwyczaj już nie istnieje. Zmieniło się to.

Teraz jeżeli kobieta żyje jako wdowa, ona nigdy nie bierze udziału w żadnych uroczystościach takich, jak ślub itd. Wdowy mieszkały w świątyniach lub w mutt. Vaisznawici tworzyli Bhagavatham Mutt w pobliżu świątyni, aby one tam mieszkały. Teraz wszystko się zmieniło. Podobnie jak mężczyźni, kobiety ponownie zawierają związek małżeński. Ale ja trzymam swoją Mangalyę jako siłę życia. Zatem stale pytam: „Jak mam żyć bez Swamiego? Dlaczego moja siła życia nie opuściła ciała?” Teraz Swami powiedział, że nasza siła życia nie odchodzi, ani nie przychodzi. Przybyliśmy z Kosmicznej Świadomości. Stąd też ona nie przychodzi, ani nie odchodzi. Swami nie odszedł, ani nie przyszedł. Po tym, gdy Swami opuścił Swe ciało, zawsze płaczę: „Dlaczego siła mego życia nie opuściła mnie?” Tak więc Swami ujawnił Prawdę. Nasza siła życia nie przychodzi, ani nie odchodzi. Jest tak dlatego, ponieważ ta siła życia jest wieczna Nityam. Przybyliśmy z Vyuha, Mlecznego Oceanu i pokazaliśmy każdy stan.

Swami i ja pokazujemy każdy stan. Przybyliśmy tu, aby zademonstrować każdy stan. Ciało Andal połączyło się z Archa Murty, posągiem świątyni. Andal chciała poślubić Boga, połączyła się więc z posągiem Ranganatha jako panna młoda. Zawsze śpiewałam poezje Andal, pragnąc poślubić Krysznę i połączyć się z Nim. Po to sprawowałam pokutę 73 lata. Anadal poszła do Sri Ranmgam, poszukując Ranganatha. Ale tu ten sam Ranganatha przybywa na Ziemię, poszukując mnie.

Swami opuścił Swe ciało, ale przybywa tu ponownie, poślubia mnie i zabiera z powrotem ze Sobą. Moje ciało staje się jyothi i łączy się z ciałem Swamiego. Zatem zmieniałam swoją Mangalyę wiele razy. Za każdym razem pokazuje to inny stan czyli etap zadania Awatara. Ponieważ chcę być jak Andal, Swami przybywa jako Prema Sai Awatar z imieniem Ranga Raja. Naszym rodzinnym bóstwem jest Pan Ranganatha; mój Ishta Devatha to Panduranga. Zatem oboje łączą się jako Rangaraja.

Rozdział 18

Cena Swamiego

W poprzednim rozdziale Swami powiedział o Kaveri. Kaveri urodziła się z uczuć Radhy i Kryszny. W ostatnich chwilach życia Radhy Kryszna włożył jej na palec Swój pierścień z niebieskim kamieniem i poślubił ją. Rada potem położyła się na podołku Kryszny, słuchając muzyki Jego fletu i siła życia opuściła jej ciało. W tych ostatnich chwilach i wskutek darszanu, sparszanu i sambaszanu Kryszny ich uczucia zjednoczyły się. Uczucia te uformowały się w embrion, który leżał w ciele Radhy.

Urodziłam się w tej erze i wyszłam za mąż. Wspomniany embrion urodził się jako nasza córka Kaveri. Napisałam o tym w wielu książkach. Powiedziałam, że skoro uczucia Radhy i Kryszny połączyły się, niezbędne są zaślubiny. Były to zaślubiny Gandharva Radhy i Kryszny, które miały miejsce dawno temu. To był również mistrzowski plan Boga. Kiedy uczucia jednoczą się, potrzebny jest ślub. Jest to jedna formuła, którą ustanowiłam dla swej czystości. Zawsze daję duże znaczenie małżeństwu i Mangalyi. Zatem mówię, że nawet w przypadku połączenia uczuć niezbędne są zaślubiny. W ostatnich chwilach życia Radhy Kryszna włożył jej na palec pierścień, poślubiając ją. Związek tych uczuć stał się embrionem, który urodził się w obecnej erze jako Kaveri.

Swami poślubił mnie i mieszkał ze mną w innej formie 6 lat; 3. dzieci się urodziło. Swami dał Mangalyę w 2002 r. Było to dla narodzin dzieci naszych uczuć; urodziło się fizycznie sześcioro dzieci innym ludziom wskutek naszych uczuć. Pierwszych troje dzieci było dla ciała fizycznego, a kolejnych sześcioro dzieci było dla ciała uczuć. Teraz Swami przybywa w nowym ciele. Kiedy będziemy rozmawiać, dotykać się i widzieć ze sobą, urodzi się Nowe Stworzenie. Swami i ja pokazujemy za pomocą trzech sposobów – za pomocą ciała, poprzez uczucia i na koniec poprzez jego darszan, sparszan i sambaszan.

W poprzednim rozdziale napisałam o cenie, jaką muszę zapłacić za Jego jedno spojrzenie, jedno słowo i jeden dotyk. Swami porównuje to teraz ze Sobą i powiedział, że cena, którą musi zapłacić, aby mnie dotknąć, to opuszczenie Swego starego ciała i przybycie w nowym. Powiedział, że stare ciało było dotykane przez wszystkich i łańcuszki zostały nałożone na wiele ludzi. Stąd musi On teraz przybyć w nowym ciele, aby mnie dotknąć. Jeżeli nie, moja czystość nie pozwoli, aby Jego stare ciało dotknęło mnie.

To powiedział Swami. Jest to coś, o czym przedtem nigdy nie myślałam. Jest to Jego stare ciało, którego przez 73 lata chciałam dotknąć. Nigdy nie spodziewałam się, że opuści On stare ciało i przybędzie ponownie w nowym. Jakąkolwiek cenę zapłaciłam, aby Go dotknąć, On teraz zapłaci taką samą cenę. Mężczyzna może poślubić wiele kobiet, ale czystość jest tylko dla kobiet. Było to zawsze tak samo z ery na erę. Jeżeli zwykli ludzie są tacy, jak wobec tego mam myśleć o Bogu?

Swami był powszechnie dostępny dla wszystkich; dotykanie, rozmowa, nakładanie biżuterii na każdego. Jeżeli tak jest, dlaczego wobec tego On nie dotknął mnie? To jest moje pytanie. Jak wiele muszę zapłacić za jedno spojrzenie, jedno słowo i jeden dotyk? Jest to jedyna rzecz, o której myślę. Swami nie dał nowego wyjaśnienia. Całkowicie oczyściłam siebie, aby dotknąć Swamiego. Nigdy nie dotykam niczego umysłem, zmysłami, intelektem, ciałem ani słowami. Nic mnie nie dotyka i ja też nie dotykam nikogo ani niczego. Aż do tego zakresu zachowuję swoją czystość. Moje życie jest tylko przykładem pokazującym, czym jest taka czystość.

Swami podaje teraz nowy powód, dla którego opuścił ciało i przybywa ponownie. Miara mojej czystości nie pozwala Mu dotknąć mnie. Kontemplowałam nad tym i analizowałam pod innym kątem to, co Swami powiedział.

26 grudzień 2012 r. Medytacja w południe

Vasantha: Swami, ile mężczyzn i kobiet opierało się o Ciebie, kiedy nakładałeś im łańcuszek na szyję? Niektórzy nawet kładli głowę na Twój podołek. Jakie to było doświadczenie dla nich? Jak oni byli w stanie to znieść? Albo musieli oni stać się tak szalonymi jak ja albo musiała opuścić ich siła życia! Jak to jest Swami?

Swami: Myślisz, że wszyscy są jak ty, ale żadna z tych rzeczy im się nie przydarzyła.

Vasantha: Dlaczego więc sprawowałam tak ogromną pokutę za jeden dotyk?

Swami: Dlatego teraz przybywam w nowym ciele. Ponieważ tamto ciało było dotykane przez wszystkich, nie mogę dotknąć ciebie tamtym ciałem.

Koniec medytacji

Swami dotykał wielu mężczyzn i kobiet, kiedy zakładał im łańcuszki. Kładł On obie ręce wokół ich szyi, a oni opierali się o Niego, albo kładli głowy na Jego podołku. Jakie były ich uczucia w tym czasie? Dlaczego nie stali się oni szaleni, mając tak wiele błogości? Dlaczego nie opuściła ich siła życia? Dlaczego nic się nie zdarzyło? Są to moje nieustanne myśli. Zawsze mówię Swamiemu: „Kiedy dotkniesz mnie, błogość ta powinna sprawić, że opuszczę ciało.” Zawsze pytam siebie: „Jak to jest, gdy niektórzy mają do czynienia z bliskością i dotykiem Swamiego?” Są to moje myśli.

Kontemplując nad tym, uświadomiłam sobie, że oni nie doświadczają prawdziwej błogości. Gdy piszę, przypomina mi się zdarzenie z dzieciństwa Swamiego. Kiedy Swami był małym chłopcem, miał On dwóch przyjaciół: Ramesha i Suresha. Obaj umieścili swoją siłę życia w Swamim. Gdy Swami przerwał naukę i wrócił do Puttaparthi, dwaj chłopcy biegli za autobusem, w którym On jechał. Nie będąc w stanie znieść rozstania, Ramesh skoczył do studni i zmarł, a Suresh zwariował. On też wkrótce zmarł. Obaj urodzili się jeszcze raz jako psy i przebywali ze Swamim. Obaj zmarli przy Nim. Swami zbudował samadhi dla nich. Czy Bóg kiedykolwiek przedtem Bóg zbudował samadhi gdziekolwiek dla psa? Nikt nigdy nie okazał tak ogromnej miłości. Widzimy więc, że dotyk Swamiego nie miał takiego samego wpływu na Jego wielbicieli.

Spójrzmy teraz na moje życie. Pojechaliśmy do Pandaripuram, dotknęłam posągu Panduranga. Natychmiast zaczęłam szlochać i płakać: „On jest mój! On jest mój! Nie wyjdę stąd...a wy wszyscy idźcie, tylko ja tu zostanę.” Swami potem ujawnił powód. To On Sam zawiązał Mangalyę wokół szyi Rakumayi przed wieloma laty. Gdy dotknęłam więc posągu Panduranga, uczucia te przyszły do mnie. Swami powiedział mi, abym wyszła stamtąd natychmiast, ponieważ moje ciało nie wytrzymałoby tego. Wyszliśmy i pojechaliśmy do Whitefield. Gdy dotknęłam posągu, uczucia przyszły do mnie i natychmiast wyszłam. Z tego samego powodu Swami nie pozwala mi jechać do Sri Rangam.

27 grudzień 2012 r. Medytacja poranna

Vasantha: Co inni czują, kiedy dotykają Ciebie? Jak się Ty czujesz, Swami?

Swami: Kiedy ktoś dotyka Mnie, to co czujem zgodne jest z jego poziomem. Oni nigdy nie uzyskują prawdziwej błogości. Jest to tak, jak napisałaś o pięciu warstwach. Jak czterech, niewidomych ludzi może poznać słonia? Wszyscy mieli percepcję według tego, gdzie stali. Nie jest to prawdziwa błogość.

Vasantha: Jak ja się czułam przez tamtych sześć lat?

Swami: Powiedziałaś: „To nie jest prawdziwe, jest to inna forma. Ja nie chcę żadnej innej formy! Ja chcę Twojej formy.” Powiedziałaś wtedy: „Nie czuję się godna, by dotknąć tej formy!” Oczyściłaś siebie aż do tego stopnia. Dopiero wtedy możesz otrzymać Anandę Boga. Jeżeli chodzi o innych, jest to jak Ashwathama, który wypił mleko ryżowe myśląc, że jest to prawdziwe mleko.

Vasantha: Jak wobec tego można urzeczywistnić Ciebie, Swami?

Swami: Każdy uświadamia sobie swoją własną błogość w sobie. Uświadamiają sobie oni Atmiczną błogość w danej chwili, która dla nich jest błogością. Nie ma związku między tamtym a Mną. Prawdę mówiąc, ci, którzy uzyskują najwyższy stan wskutek pokuty, opuszczają ciało po 21 dniach. Oni nie są zdolni pozostawiać w tym stanie. Ty oczyściłaś swoje ciało. Gdy przybędę, a ty Mnie dotkniesz, dopiero wtedy uzyskasz prawdziwą błogość ode Mnie. Nikt nie może uzyskać tej błogości od Boga. Każdy uzyskuje jedynie zgodnie ze swoim poziomem. Ale ponieważ ty jesteś Moją Szakthi, ty uzyskujesz Moją błogość. Przybyliśmy tu, aby to pokazać.

Koniec medytacji

Wszyscy dotykali ciała Swamiego i On również ich dotykał, kładąc biżuterię i ozdoby. Szczęście, którego oni doświadczali w tamtym czasie, było odpowiednie do ich poziomu. Nie jest to prawdziwa błogość. Wcześniej napisałam o pięciu warstwach. Człowiek myśli, że każda warstwa daje mu błogość i radość. Jednak doświadczenia te trzeba odepchnąć i przekraczać każdą warstwę. Człowiek musi wszystko odepchnąć i powiedzieć: „Nie to, nie tamto! To nie jest prawdziwa błogość ani szczęście.” Nawet błogość Anandamaya Kosha nie jest prawdziwa!

Kiedyś czterech niewidomych mężczyzn natknęło się na słonia. Jeden z nich stał przy jego nodze i dotykając jej, powiedział: „Jest on jak słup.” Kolejny poczuł ucho i powiedział, że jest to jak sito do oddzielania ziarna od plew. Trzeci był przy ogonie i powiedział: „Och, jest to jak gruba lina.” Czwarty mężczyzna dotknął trąby słonia i powiedział: „Jest to jak wielki tłuczek!” Zatem każdy doświadczył na swój sposób. Żaden z nich nie poznał całej formy słonia. W ten sam sposób ci, którzy rozmawiali ze Swamim i dotykali Go, nigdy nie doświadczyli pełnej radości i błogości. Wszyscy mogli jedynie czuć zależnie od swego poziomu i zdolności. Szczęście, którego urzeczywistnili, było według ich indywidualnego poziomu.

To zgodnie z naszą sadhaną, którą praktykujemy, czerpiemy radość z wnętrza. Bóg jest w każdym jako Mieszkaniec, niebieskie światło wielkości ogonka ziarna ryżu. To zgodnie z sadhaną Mieszkaniec rośnie. Błogość, jakiej doświadczamy, zgodna jest ze wzrastaniem Mieszkańca. Sadhana przychodzi poprzez świadomość. Gdy wykonuje się pełną sadhanę, serce jest oczyszczane. Dopiero wtedy przychodzi prawdziwe szczęście. Nie ma związku między szczęściem i błogością, której doświadczyło się ze Swamim. Pojawiło się to tylko z wnętrza każdej osoby, z niej. Kiedy wszyscy dotykali i opierali się o Swamiego, kładąc głowy na Jego podołku, nie ma to związku z tym, czego oni doświadczają, a Nim. Błogość, która przychodzi, zgodna jest z sadhaną.

Jeżeli chodzi o mój przypadek, Swami poślubił mnie, ale ja nie urzeczywistniłam prawdziwej błogości. Powiedziałam, że jest to inna forma. To, czego doświadczyłam z inną formą, myślałam, że doświadczam prawdziwej błogości. Chcę tylko formy Swamiego. Kiedy Swami wezwie mnie, czuję, że nie będę godna dotknąć Go, ani rozmawiać z Nim. Jest tak ponieważ moje ciało wypełnione jest brudem. Chcę więc je oczyścić. Dlatego stosowałam surową pokutę.

Dotykanie Boga nie jest takie, jak dotykanie człowieka. Wszyscy swobodnie dotykali Swamiego i rozmawiali z Nim, jak z członkami swej rodziny, ale ja boję się dotknąć Go i rozmawiać z Nim. U tego, kto uzyskuje najwyższy stan, samadhi, wskutek pokuty, ciało nie pozostanie na świecie dłużej niż 21 dni. Do tego stopnia trzeba siebie oczyścić. Dopiero kiedy oczyścicie siebie, przyjdzie prawdziwa radość od Boga.

Mój stan jest inny. Oczyściłam swoje ciało i umysł w tak wielkim zakresie, ale wciąż boję się dotknąć Swamiego. Powiedziałam Swamiemu przy różnych okazjach, że kiedy dotknę Go, moja siła życia nie powinna opuścić ciała. Chcę doświadczyć szczęścia od Boga. Chcę uświadomić sobie, czym jest szczęście Boga. Teraz Swami przybędzie ponownie i wezwie mnie. Kiedy będziemy rozmawiać i dotykać się, dopiero wtedy otrzymam prawdziwą anandę od Swamiego. Jest tak dlatego, ponieważ jestem Jego Szakthi. Swami i ja przybyliśmy tu, aby to zademonstrować. Co czują inni, jest jak mleko ryżowe, które wypił Aswattama. Nie jest ono prawdziwe.

Nikt nie ma bezpośredniej miłości od Boga. Jedynie wskutek sadhany można uzyskać błogość od Boga, mieszkającego wewnątrz. Nikt nie może otrzymać jej od awatarycznej formy Boga. Szczęście i błogość, którą się ktoś raduje, zależy od wiary i oddania każdego. Wszyscy uświadomią to sobie, gdy dotkną Boga.


Rozdział 19

Jedno doskonałe serce

Dziś, 27 grudnia 2012 r. Swami dał kartkę jako boskie przesłanie.


Przedstawiała ona zmartwychwstanie Jezusa. Na pierwszej stronie kartki widać Jezusa wyłaniającego się z górskiej groty. Były napisy na obu stronach kartki po polsku i angielsku. W środku kartki było napisane:

Swami narodził się ponownie głoście Jego chwałę
Swami przybywa z Niebios
Na spotkanie z Nim udajcie się
Swami na Ziemi wychwalany
Śpiewajcie Panu z radością, O ludzie,
Wychwalony bowiem On został

VS

Taki sam obrazek, który był na pierwszej stronie, był również z prawej strony kartki z napisem po polsku. Wysłaliśmy do Halinki, aby przetłumaczyła. Oto, co zostało napisane:

Otrzyjcie już łzy, płaczący,
Weselcie się, radujcie!
Gdy dzwony o świcie dzwonią Alleluja
Obwieszczając cud Zmartwychwstania.

Dotyczy to zmartwychwstania Jezusa. Swami pisze tak, jakbym to ja pisała. Swami narodził się ponownie. Jest to wielki cud. Nie zdarzył się on nigdy przedtem na świecie. Awatar, który opuścił świat, wraca. Po rezurekcji Jezus nie pozostał i nie żył na świecie. Ale Swami przybędzie ponownie i pozostanie na świecie przez pewien czas. Przybywa On na Ziemię z Nieba. Zatem cały świat wita Go, czcząc Jego powrót.

Swami będzie tu w Swoim Najwyższym stanie, stanie Absolutnym. Tak więc wszyscy będą śpiewać szczęśliwie. Jednak bez względu na to jak dużo śpiewamy, Jego chwała jest bez granic. Pod spodem było lśniące różowa forma, jak serce, otoczona złotą obwódką. W środku tego widać kilka form. Następnie w środku był piękny, doskonały kształt serca. Widać twarz Swamiego i czarne włosy.

27 grudzień 2012 r. Medytacja popołudniowa

Vasantha: Swami, co narysowałeś w moim pamiętniku? Napisałeś w moim pamiętniku, ale nie dałeś Swego podpisu.

Swami: Tylko Ja napisałem. Ale zapytałaś, dlaczego nie złożyłem Swojego podpisu, zatem narysowałem taki sam rysunek w pamiętniku, a pod spodem pokazałem „Twój Swami.”

Vasantha: Swami, czym są trzy serca?

Swami: Jedno jest małe. Pokazuje ono, że to Ja poślubiłem ciebie. Drugie jest bardzo duże, aby pokazać, że cały świat wie. Ale nie jest ono doskonałe ani pełne. Swami, który teraz przybywa, jest pełny, kompletny. Aby to pokazać, narysowałem doskonałe serce.

Vasantha: Swami, chcę Twojej starej formy! Nie znam nowego Swamiego, więc nie chcę.

Swami: Tamta forma nie jest pełna ani całkowita. Teraz przybywam wskutek twojej Premy, pełny i bez ograniczeń.

Vasantha: Swami, mieszkałeś ze mną sześć lat. Dlaczego siła życia nie opuściła mnie w tamtym czasie? Dlaczego nie stałam się szalona?

Swami: Tylko wskutek szaleństwa zaczęłaś poszukiwać Boga. Wszystko stało się dla zadania Awatara. Dlatego nadal jesteś szalona.

Koniec medytacji

Teraz popatrzmy. Trzy serca, które Swami narysował, różnią się. Jedno było małe i różowe. W środku widać było dwie formy, Swamiego i moją. Swami poślubił mnie w Vadakkampatti. Tu forma serca nie była doskonała. Następnie jest kształt ogromnego serca. Mimo że forma ma tu kształt serca, też nie jest doskonała. Swami pokazał to serce światu. Wokół serca jest złota obwódka, co pokazuje, że Swami przybył, aby ustanowić Złotą Yugę. Serce w środku ma doskonały kształt. Pokazuje to Swamiego, który teraz przybywa ponownie. Wokół tego serca była grubsza, złota obwódka. Swami, który teraz przybywa, ustanawia Złotą Erę. To pokazuje.

Gdy otworzyliśmy kartkę, zagrała słodka muzyka. W ten sposób Swami pokazuje, że przybywa ponownie. Swami mieszkał ze mną sześć lat, będąc w innej formie. Świat zewnętrzny nie wiedział o tym, że był On Bogiem w dwóch formach. Zatem nie ma złotej obwódki wokół tego serca. W największej formie serca widać wiele form; ma ono złotą obwódkę, Tu cały świat wiedział, że Swami jest Bogiem. On jest Sathya Sai Baba.

Trzecia forma to serce o doskonałym kształcie. Jest to nowy Prema Swami. Widać w środku formę Swamiego. Przybywa On teraz w kompletnej, pełnej formie, bez ograniczeń. Swami był przedtem Purnam, ale istniały pewne ograniczenia. Było to dla zadania Awatara. Wszyscy Awatarzy są Purnam, jednak ujawniają Siebie stosownie do czasu. Teraz nowy Swami, który przybywa, ujawni Swe moce w największym zakresie, ponieważ Jego zadanie jest ogromne. Jest to zmiana Kali Yugi w Sathya Yugę. Zatem ujawnia On więcej Swej chwały. To Swami pokazuje za pomocą kartki.

Dziś wieczorem powiedziałam: „Chcę poszukać przesłania Swamiego. Tu napisał On Vasantha Sai, ale nie jest to Jego podpis.” Yamini i ja poszłyśmy do pokoju Swamiego, wzięłyśmy pamiętnik i otworzyłyśmy go na ostatniej stronie. Tam Swami narysował taką samą formę Jezusa na kartce, o której akurat napisałam. Na dole strony były przesłania z domu Bose. Było napisane: „Twój Swami, Twój Swami.” Powiedziałam: „Ponieważ nie ma tu pisma ręcznego Swamiego, pokazuje On to w taki sposób.” Zdumieni byliśmy wszechwiedzą Swamiego.

Lubiłam formę Swamiego 73 lata; niczego nie wiem o nowym Swamim. Jednak stara forma, którą tak lubiłam, funkcjonowała w ramach ograniczeń. Nowy Swami, który przybywa, będzie funkcjonować w pełni, bez ograniczeń. Dziś Amar przyniósł mi różowe sari. Gdy je otworzyłam, było tam coś:

2 c S 3 s

Zapytałam Swamiego w medytacji, co to jest. Powiedział On:

Swami: Dwa wezwania (2c) – Sai (S) jest Ja. Teraz 3-ci Sathya Sai (3s) przybywa.
(calls – wezwania – tłum.)

Aby to pokazać, Swami najpierw narysował trzy serca w rzędzie, a teraz pokazuje to za pomocą napisu na sari.

28 grudzień 2012 r. Medytacja poranna

Vasantha: Swami, napisałam o Rameshu i Sureshu.

Swami: Prawidłowo. Pisałem za nich egzaminy ich charakterem pisma. Gdy nauczyciele pytali ich, jak oni napisali, oni powiedzieli: „My napisaliśmy, ale teraz o wszystkim zapomnieliśmy.” Potem ponieważ obaj nie mogli się rozstać ze Mną, płakali i szlochali: „Raju, Raju” i opuścili swe ciało. Potem chcieli mieszkać ze Mną i urodzili się jako dwa psy. Podobnie, jeżeli ktoś pyta ciebie, co napisałaś, mówisz, że zapomniałaś. Tylko Ja jestem w twoich myślach. Wystarczy, jeżeli uchwycimy się Boga. Nie ma potrzeby posiadania wiedzy tego świata. Przyprowadziłem ich, aby to pokazać.

Vasantha: Swami, pies szedł w taki sam sposób za Dharmarają.

Swami: Ponieważ Dharmaraja stosował się do dharmy, dharma szła za nim. Gdy nie pozwolono mu zabrać psa ze sobą do Nieba, powiedział on, że nie chce Swargi. Czym jest dharma? Uzyskanie Boga to jedyna dharma. Uświadomienie sobie tego jest mądrością. Najpierw przychodzi transformacja, potem urzeczywistnienie Sathyam. Jest to urzeczywistnienie. Dopiero po tym człowiek uzyskuje wyzwolenie. W taki sposób Boga uzyskali wszyscy święci i mędrcy. Bóg nie ukazał się przed nimi i nie pokazał drogi. Byli oni prowadzeni tylko przez Mieszkańca, którego uzyskali wskutek sadhany. Stosowali oni sadhanę, uzyskali jnanę (mądrość) i połączyli się z Bogiem. Teraz Bóg przybywa, aby pokazać drogę.

Koniec medytacji

Swami wcześniej opowiedział o Rameshu i Sureshu. On Sam pisał za nich egzaminy ich charakterem pisma. Gdy nauczyciele widzieli arkusz egzaminacyjny, wątpili w to, czy chłopcy napisali egzamin, ponieważ obaj byli najgorszymi uczniami. Pytali: „Jak oni przeszli z pierwszej klasy?” Zawołali obydwu chłopców i znowu wypytywali ich. Obaj powiedzieli, że napisali egzamin, ale już wszystko zapomnieli.

Kiedy Swami przestał uczęszczać do szkoły, aby powrócić do Puttaparthi, obaj chłopcy biegli za autobusem, wołając: „Raju, Raju”. Potem obaj zmarli. Urodzili się znowu jako dwa psy i przebywali ze Swamim aż do śmierci. Swami powiedział teraz, że przyprowadził ich, aby pokazać światu, iż wystarczy, jeżeli człowiek uchwyci się Boga, wiedza tego świata nie jest konieczna. To Swami pokazuje światu i to samo napisałam wcześniej.

Co studiowali tacy święci, jak Ramakrishna i Ramana Maharishi? Narodziny dane są po to, aby urzeczywistnić Boga. Nie powinniśmy marnować życia na sprawy tego świata. Teraz Swami porównuje mój staz z ich stanem. Ja również piszę, a gdy wychodzę na zewnątrz Nicola zawsze pyta mnie, co napisałam. Mówię jedynie: „Nie wiem.” Natychmiast zapominam. W myślach moich jest tylko Swami. Gdy napiszę mądrość, wszystko potem jest wymazywane.

Gdy Pandawowie rozpoczęli podróż do Swargi (Raj – tłum.), wszyscy padli po drodze. Tylko Dharmaraja uzyskał Swargę. W podróży tej szedł za nim pies przez całą drogę. Ale gdy Dharmaraja dotarł do Nieba, zabroniono psu wejść do środka. Nie miał on pozwolenia! Dharmaraja oświadczył: „Nie chcę takiego nieba” i zawrócił. Pies, idący za Dharmarają, symbolizuje go jako tego, który przez całe swe życie nie zszedł z drogi dharmy. Dharma oznacza uzyskać Boga. Wiedza o tym to jnana.

Najpierw trzeba dokonać własnej całkowitej transformacji poprzez sadhanę. Tylko jeżeli się zmienimy, będziemy mogli uświadomić sobie, czym jest prawda. Na tym świecie tylko Bóg jest Sathyam. Uświadomienie sobie tego to Atma Jnana, wiedza o Jaźni. Jeżeli to uświadomimy sobie, wtedy przychodzi wyzwolenie. Wszyscy święci i mędrcy uzyskują Boga w ten sposób. Bóg nigdy nie trzyma nikogo za rękę na drodze. Tylko wskutek sadhany przychodzi mądrość i człowiek może połączyć się z Bogiem. Swami przybył tu, aby pokazać drogę. Ale nie trzyma On nikogo za rękę i nie prowadzi do celu. Wszyscy sami muszą starać się jak najlepiej.


Subham






















































































































































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz