Sri Vasantha Sai
Prawa autorskie 2012
r. Sri Vasantha Sai Books &
Publications Trust
Wszystkie prawa zastrzeżone. Żadnej części tej publikacji nie można
kopiować ani przekazywać w innej formie bądź też przechowywać w systemie
umożliwiającym przechowywanie ani też tłumaczyć na inny język w żaden sposób
bez uprzedniego pisemnego pozwolenia autorki, z wyjątkiem krótkich urywków lub
cytatów, ze stosownym szacunkiem do niniejszej książki. Ta wersja jest wersją
książki elektronicznej (e-book) w pliku chronionym, którego nie można
reprodukować na żadnej stronie internetowej innej niż www.vasanthasai.org
bez pisemnej zgody autorki
Dedykacja
Ukochany Swami,
ofiaruję tę książkę,
siebie i
Mukthi Nilayam u Twych
Lotosowych stóp.
To Ty Sam powiedziałeś
wszystko.
Twój kwiat ognia
Vasantha Sai
SPIS TREŚCI
Święte Nadi....................................................... 1
Rozdział 1 Naprawy
.................................................... 3
Rozdział 2 Ukryte Prawdy ..........................................
8
Rozdział 3 Bóg i Stworzenie takie same
..................... 13
Rozdział 4 Czyste Ciało Sandałowe ......................... 19
Rozdział 5 Sai Sanjana ............................................
23
Rozdział 6 ‘Szalony Bóg’
............................................ 28
Rozdział 7 Sankhya Yoga
.......................................... 35
Nie chciałam pisać
prologu ani epilogu. Co jest prologiem i epilogiem mego życia? Nie ma początku
ani końca, jest tylko poprawka za poprawką.
Trwało
to z yugi na yugę. Dopiero po przeczytaniu tej książki uświadomicie sobie
prawdę tych słów. Sai Ram.
Święte
Nadi
SRI SATHYA SAI BABA
I
SRI VASANTHA SAI
(FRAGMENTY Z KSIĄŻKI)
AGASTHYA MAHA SHIVA
NADI
Data: 26 listopad 1998 r.
Miejsce: Anantapur
Odczyt Sri Vasanthy Sai
Ona,
jak Andal, chce połączyć się z Bogiem. Parvathi pyta Pana Sziwę: „Czy to się
stanie?” Tak, ona połączy się z Awatarem o imieniu Sai Baba. Nie ma ona więcej
narodzin” – odpowiada Pan Sziwa. Jej imieniem w poprzednich narodzinach była
Radha, urodzona w czasach Pandawów. Kochała ona Pana Sri Krysznę. Usiłowała
osiągnąć Go. W tej inkarnacji, ponieważ niektóre pragnienia nie zostały spełnione,
urodziła się. W poprzednich narodzinach modliła się: „Jeżeli mam się narodzić
znowu, powinnam połączyć się z Panem Sri Kryszną” – takiej łaski pragnęła.
Zatem urodziła się znowu i połączy się razem z ciałem ze Sri Kryszną.
SUKAR AGASTHYA NADI
Data:
4 kwiecień 1999 r. i 30 kwiecień 1999 r.
Miejsce:
Chennai
Odczyt
Sri Vasanthy Sai
Ludzie
będą czcić Ammę jako guru i jako Awatara Maha Szakthi. Amma będzie posiadała
moce kontrolowania pięciu elementów i Natury. Dzięki łasce Bhagawana Sathya Sai
oraz błogosławieństwu wielkich joginów, sadhów i sanyasinów, Amma będzie
wyzwolona z tego świata w dziwny, cudowny sposób, o którym nie słyszano. W
obecności Bhagawana Sri Sathya Sai Baby, wielkich joginów, sadhów i sanyasinów,
ciało Ammy ulegnie transformacji w jyothi (światło, czyt. dżjoti –
tłum.) i połączy się ze Sri Sathya Sai Babą.
AGASTHYA NADI
Data:
5 luty 2008 r.
Miejsce;
Vaideeshwarankoil, Tamil Nadu
Odczyt
Sri Vasanthy Sai
To
na polecenie Baby musi ona żyć pośród zwykłych ludzi, poznać ich problemy i po
okazaniu im pomocy, stanie się ona boska. W poprzedniej inkarnacji uzyskała ona
połowę mocy Kryszny i obdarzała łaską. Prowadzi ona życie prostego człowieka,
mając za cel nauczanie, czym jest życie człowieka i jak, nawet po zawarciu
związku małżeńskiego, można uzyskać Boga.
Tylko ona posiada moc dokonania zmiany
rachunków, które przygotował Pan Yamadharma (Pan Śmierci). Jeśli nawet opuści
ona Ziemię, jej forma i moc będzie panować aż do dezintegracji tego świata.
Mimo iż była ona z mężem Manoharanem, musiała żyć z uczuciem, że żyła z Bogiem;
ponieważ to Baba był w formie Manoharana. Ponieważ Baba żył z nią w formie
Manoharana, jej myśli były spokojne. Ona wie, że żyła z Bogiem. Baba był z nią
w formie Manoharana w jej młodym wieku. Wie o tym ta boska pani. Jej mąż
Manoharan też wiedział. Jednakże inni nie wiedzą. Fakt, że żyła ona z Bogiem,
będzie znany, kiedy będzie miała ona 71. urodziny. Była ona Radhą w poprzednim
wcieleniu. W tym wcieleniu będzie ona ‘Boską żoną’ Baby. Ci, którzy zwykle nie
chodzą no świątyni, przybędą i będą czcić ją wierząc, że przybyła ona na świat
dla dobra ludzkości. Mędrzec Agasthya kończy ten tekst liści palmowych mówiąc,
że przykro mu, iż odważył się pisać Jnana Kaandam tej Boskiej Inkarnacji.
AGASTHYA
SUKA NADI
Miejsce: Palani
Odczyt Sri Vasanthy Sai
Żaden człowiek nie jest jej guru. Jak u
Baby, jej narodziny są też jej wolą.
Nawet dziś ci, którzy mają boski lub duchowy umysł, widzą światło Baby w jej
formie. Ci, którzy tęsknią za Bogiem, mając boski umysł, potrafią widzieć aurę
Baby w jej formie.
Kiedy żył jej mąż, tylko mądrość pozostawała
w jej sercu. Po zgonie męża, zaczęło to się ujawniać. Zamiast imienia Vasantha
imię Baba byłoby dla niej bardziej odpowiednie. Nawet dziś posiada ona wszelkie
cechy pewności siebie, odwagi mężczyzny. Jest
ona kobietą o silnym przekonaniu, która potrafi osiągnąć swój cel sadhaną.
Baba będzie działał w pełni poprzez jej
formę. Od 70. roku życia i do początku 71. ciało jej ulegnie zmianie i forma
Baby będzie widoczna na jej twarzy. Jej oczy zmienią się w ‘oczy’ Baby. Od 72.
roku życia będzie wiadomo, że jest ona najczystszą formą inkarnacji Baby.
Będzie ona znana jako Vasantha Sai Ram, łącząca swe imię z imieniem Baby. Mimo
że jest ona Bogiem, będzie prowadziła życie prostego człowieka aż do końca. Uznając
siebie za prostą, będzie żyła pośród zwykłych ludzi. Wszyscy bogowie odwiedzą
jej miejsce i ofiarują jej swe błogosławieństwa. Wszyscy jej uczniowie będą
przy niej w każdym czasie. Ona zapowie swoją śmierć z wyprzedzeniem.
Rozdział 1
POPRAWKI
Ludzie nie wierzą w to, co zostało
napisane w Nadi. Większość z nich myśli, że Swami opuścił Swe ciało.
Pytają; „Jak jest to możliwe, że On wróci ponownie? Jest to wbrew naturze!”
Dlatego bardzo się obawiałam i zapytałam Swamiego o to w medytacji.
25
styczeń 2012 r. Medytacja
Vasantha: Swami, boję się, ponieważ ludzie nie
wierzą w to, co zostało napisane w Nadi.
Swami:
Napisałaś kiedyś o artyście, który umieszcza swój obraz w publicznym
miejscu, chcąc poznać opinię ludzi. Napisał on prośbę, aby zaznaczono kropką
miejsca, w których ludzie widzą usterki. Wszyscy przyszli i zaznaczyli kropkami
cały obraz. Dzień później artysta poprosił, aby postawiono kropki w miejscach,
które się podobają. Znów cały obraz miał kropki. Pokazuje to naturę kozła u
człowieka; tam dokąd idzie jeden, pójdą pozostali. Czego się boisz? Nigdy nie
popełnisz błędu. Twoja ręka jest Moją. Nigdy się nie poślizgniesz, ani nie
upadniesz.
Vasantha: Dobrze, Swami, teraz rozumiem.
Koniec medytacji
Swami
poprosił mnie, abym zobaczyła Nadi i opublikowała je w książce. Jednak
są tacy, którzy w to nie wierzą. „Swami opuścił ten świat. Jego opowieść
zakończyła się.” Tak oni myślą. Ile ludzi Swami uratował przed śmiercią? Czy On
nie przywrócił życia Walterowi Cowan? Nie istnieje nic na tym świecie, czego On nie mógłby
zrobić. Pokazał On to za pomocą wielu zdarzeń. Ale mimo to ludzie nie chcą
uwierzyć. Czy nikt nie kontemplował i nie myślał: „Jak ten najpotężniejszy
Awatar poczuł się źle, zachorował, poszedł do szpitala i opuścił Swe ciało?
Dlaczego to się zdarzyło? Czy ktokolwiek kontemplował w ten sposób? Czy nikt
nie myślał, aby pojechać i zobaczyć Nadi Swamiego? Czy nikt nie pojechał
w Himalaje i nie zapytał wielkich świętych i mędrców, co stało się ze Swamim?
Czy ktokolwiek pomyślał w ten sposób? Nie! Jest tak dlatego, ponieważ niczyje
serce ani umysł nie został tak mocno dotknięty, jak mój. Tylko ja wylewałam
więcej łez, łkałam, a moje ciało drżało. Było to jak doświadczenie tego, który
jest na łożu śmierci! To Swami potem napisał, że SV (fundator Mukthi Nilayam)
powinien pojechać i zobaczyć Nadi. Dopiero po przeczytaniu ich odrobina
spokoju wróciła do mnie.
Napisałam wszystkie prawdy, które Swami
mi ujawnił. Są to rzeczy, których świat dotychczas nie znał. Śmierć nigdy nie
może podejść do Boga. Ten Awatar nie jest jak zwykły człowiek, który się rodzi
i umiera. Oni (Awatarzy – tłum.) nigdy się nie rodzą i nigdy nie umierają.
Awatar Rama nie urodził się rodzicom. Urodził się On z boskiego payasam,
przyniesionego przez dewy. On również nie zmarł, jak zwykły człowiek, ale
wszedł do rzeki Sarayu i znikł. Matka Sita też uformowała się sama i urodziła
się z Ziemi. Ona również nie urodziła się rodzicom. Ona także odeszła i znikła
w Ziemi.
Matka Ziemia zabiera Sitę, podczas gdy
Rama, Luv i Kush patrzą.
Sri Kryszna też nie urodził się
rodzicom. Urodził się On ze światła. Pod koniec Swego życia, zniknął On w
Ziemi. Jego ciała nie umieszczono w samadhi, ono zniknęło samo.
A co z Radhą, Hladhini Szakthi Kryszny?
Ona też nie narodziła się ludziom. Uczucia Sity i Ramy krążyły w Przestrzeni.
Pan Sziwa i Matka Parvathi dali formę tym uczuciom. Tą formą była żeńska forma
dziecka Radha. Następnie dano Radhę Vrishabhanu, który wychował ją jak własne
dziecko. Radha opuściła świat na kolanach Boga. Opuściła mając darszan, sparszan
i sambaszan Kryszny.
A teraz spójrzmy na Sathya Sai Babę. Swami
też nie urodził się Swoim rodzicom, ale poprzez Pravesham, wchodząc jako
światło. To samo było ze mną; weszłam w łono swej matki jako światło. A skoro
tak jest, jak może być Swamiego koniec taki? Żaden Awatar nie opuścił świata w
taki sposób! Jak może On? Wszystko to zdarzyło się dla zadania Awatara. Swami
przybywa ;ponownie, aby pokazać, że On
nie jest ciałem. On nie może być umieszczony w samadhi.
W ostatnich chwilach mego życia, ciało
moje stanie się jyothi i połączy się z ciałem Swamiego. Swami wejdzie do
rzeki Chitravathi i zniknie. Tu, święta Ganges, zwana Chitravathi łączy się ze
swym Bogiem; ta, która oddzieliła się od Niego, kiedy zeszła na Ziemię. Źródłem
Akash Ganga są stopy Makawisznu. Ze stóp schodzi ona na Ziemię. Ręce
Mahalakszmi trzymają stopy Mahawisznu. Swami jest Mahawisznu, ja jestem Jego
Lakszmi. Moje ciało staje się światłem i wchodzi w Jego ciało. Teraz Jego ciało
znika w Gangsie. Ganges Chitravathi zabiera mnie, która jest w Nim, z powrotem
do Vaikunty. Jednakże rodzimy się znowu jako Prema Sai i Prema. Na koniec czasu
Awatara Prema, niebiański pojazd, Pushpak Viman (czyt. puszpak wiman – tłum.)
przybędzie i zabierze z powrotem do Vaikunty nas oraz tych, którzy przybyli z
nami. Ganges przybywa do Chitravathi w subtelny sposób, nie widziany przez
nikogo. W przyszłości Vaikunta Viman zabierze nas w fizycznej formie z powrotem do Vaikunty. To
zdarzy się w obecności wszystkich. Awatarzy nie są zwykłymi ludźmi; ich
narodziny oraz ich koniec nie są zwyczajne.
Kiedyś, gdy Swami był młody, Ganges
przybyła do bram Jego Aszramu. On zatrzymał rzekę, pokazując, co zdarzy się w
przyszłości.
27
styczeń 2012 r. Medytacja
Vasantha: Swami, powiedziałeś wczoraj, że
Sathyan jest aspektem Sambana. Rozmawiałam o tym z tymi, którzy są tutaj. Czy
prawidłowo powiedziałam?
Swami:
Tak, tak. To, co dzieje się teraz, jest naprawianiem tego, co działo się
przedtem. Rama zabił Valli, zatem Valli zabił Krysznę. Samban ubrany był jak
kobieta i zapytano mędrców: „Jakie dziecko będzie ona miała?” Teraz jest to
samo. Wszyscy pytają Sathyana: „Jakie dziecko będziesz miał? Kiedy ono się
urodzi?” Dhobi (pracz – tłum.) był powodem odprawienia Matki Sity, teraz oni
ciebie odprawili. Przybyliśmy, aby to wszystko zrównoważyć. Dlatego wszyscy
członkowie rodziny cierpią.
Vasantha:
Dlaczego byłeś w szpitalu?
Swami: Pokazywałem
Swe lile w wielu miejscach jak wizytówki. Jednak ludzie posługiwali się nimi,
jak swoimi wizytówkami. Kryszna pokazał wiele Bala lil. Jednakże potem było to
krytykowane i traktowano to źle. Sishupala wiele razy wytykał wady Krysznie. To
samo dzieje się z tymi, którzy wykorzystują lile dla swej korzyści. Dlatego Ja
cierpię.
Vasantha:
Swami, co to jest? Kiedy
słyszę o tym wszystkim, powoduje to u mnie ogromne cierpienie.
Swami: Napisz
o wszystkim jako „naprawy”. Dlatego prosiłem ciebie, abyś napisała „Miracle Maya” („Maya Cudu” –
tłum.).
Vasantha:
Swami, wystarczy tego cierpienia. Przybądź 7. lutego, Swami. Nie
pobłogosławiłeś sari.
Swami: Nie płacz. Na pewno przybędę. Pisz radośnie.
Koniec
medytacji
Teraz popatrzmy. Swami powiedział, że
Sathyan jest aspektem Sambana, syna Sri Kryszny. Yadavas (czyt. ród Yadawów,
czyt. jadawów – tłum.) byli bardzo dumni, że Kryszna urodził się w ich rodzie.
Kiedyś przebrali oni Sambana za kobietę w ciąży. W tym czasie przybyli riszi,
przyprowadzono więc Sambana do nich i zapytano: „Urodzi ona chłopca, czy
dziewczynkę?” Bezzwłocznie riszi oświadczyli: „Urodzi ona żelazny tłuczek,
który będzie powodem waszej zagłady!” Urodził się więc tłuczek Sambanowi.
Yadavowie przerazili się i zmielili tłuczek na proch i wyrzucili do morza. Jednak
pozostał mały kawałek, którego nie byli w stanie zmielić. Wrzucili go więc
również do morza. Żelazny proszek zakiełkował i wyrosła z niego trawa nad
brzegiem morza.
Po jakimś czasie Yadavowie poszli w
stronę morza. Tam wszyscy jedli i pili, śmiejąc się radośnie. Po czym pokłócili
się ze sobą, a kłótnia przerodziła się w bójkę. W końcu wszyscy zostali zabici,
a morze wezbrało i zalało Dwarakę, ich miasto, unicestwiając cały ród Yadavów.
Mały kawałek metalu, którego nie byli w
stanie zemleć, połknęła ryba. Myśliwy złowił rybę i znalazł w jej wnętrzu
kawałek metalu i zrobił z niego ostrze strzały. Pewnego dnia myśliwy poszedł do
lasu. W tym czasie Sri Kryszna leżał pod drzewem, poruszając nogami. Myśliwy
ujrzawszy to, pomylił ruch nóg z ptakami i wycelował strzałę z metalowym w końcem
w stronę dużego palca stopy Kryszny, przekłuwając go. Wtedy Kryszna opuścił
ciało. Dlaczego to się wydarzyło? Zdarzyło się to w związku z klątwą riszich.
Trzeba zatem pamiętać, aby nigdy nie ubliżać osobom starszym, świętym i mędrcom.
Ponieważ Yadavowie drażnili ich, cały klan został unicestwiony. Był to także
powód tego, że kawałek metalu użyty został jako broń przeciwko Krysznie.
Za czasów Awatara Ramy, Sri Rama
schował się za drzewem, wystrzelił strzałę i zabił Valli. To w związku z tym
błędem Sri Kryszna został zabity w Dwapara Yudze, równoważąc wszystko. Za
czasów Awatara Kryszny, Valli przybył jako myśliwy, ukrył się za drzewami i
zabił Krysznę, trafiając w Niego strzałą.
Swami powiedział, że Sathyan jest
aspektem Sambana. Mimo iż ożenił się on przed siedmioma laty, nie ma dziecka. A
teraz on już nie chce przychodzić do domu, ponieważ wszyscy go pytają:
„Dlaczego nie masz dziecka po tylu latach małżeństwa?” Z okazji jego ślubu
Swami powiedział, że Shatyan jest Jego aspektem, a jego żona, Sree, jest moim
aspektem. Teraz on cierpi z powodu błędu, który popełnił Samban w Dwapara
Yudze. Ponieważ są oni naszymi aspektami, doświadczamy poprzez nich. Ciężarną
Sitę Rama posłał do lasu, ponieważ usłuchał On słów dhobi (pracza – tłum.). W
ten sam sposób ja zostałam wydalona z Prashanthi przez kogoś, kto powiedział:
„Radha Kryszna Kosmiczne Łono!” Powstrzymali mnie przed ujrzeniem Swamiego. W
ten sposób historia się powtarza i wszystko się równoważy. Wszystko wydarzyło
się jako „naprawy”.
Swami pokazuje teraz, że cokolwiek
wydarzyło się w różnych erach, Awatar teraz przybył, aby naprawić
niedociągnięcia poprzednich Awatarów. Wszyscy w mojej rodzinie przybyli tylko
po to i w konsekwencji cierpieli. Mój najstarszy syn, Aravindan jest aspektem
Kaamadevy. Ponieważ nogi dharmy są złamane, on także miał obie nogi złamane i
operowane. Wskutek tego cierpienia on przez pewien czas nie mógł chodzić.
Ponieważ Sathyan jest aspektem Sambana, on również cierpi. Swami i ja też
cierpimy.
W Treta Yudze zadanie Awatara Ramy
musiało być wykonane w taki sposób. Valli uzyskał łaskę, że ktokolwiek przed
nim stanie, połowa jego mocy przybędzie do niego. Dlatego Rama nie stał
naprzeciwko niego, ale zabił go inaczej. Rama miał szacunek dla Boga, który
obdarzył łaską. Bóg nigdy nie odbierze
łaski, którą obdarzył. Dlatego Valli musiał być zabity w inny sposób. Sam Bóg
ukazał się przed Valli i obdarzył go łaską za pokutę. Zatem Rama zabił Valli w
ukryty, pośredni sposób. Ale owoc tego działania istnieje nawet dla Boga. Widać
to w Dwapara Yudze, kiedy Kryszna został zabity. Dzięki swej pokucie demony i
zwierzęta byli w stanie uzyskać od Boga łaskę, która była zniszczalna. Jednak
to te łaski spowodowały trudności dla Boga, który obdarzył nimi.
Oto przykład. Bhasmasura sprawował surową
pokutę. Ukazał się jemu Pan Sziwa i zapytał, jakiej łaski pragnie. Bhasmasura
powiedział, że chce, aby zabity został każdy, czyjej głowy dotknie. Sziwa
obdarzył go tą łaską. Następnie wspomniany asura usiłował położyć swoją rękę na
głowie Pana Sziwy! Pan Sziwa uciekł. Następnie Visznu przyjął formę Mohini i
zauroczył asurę. Mohini oczarowała asurę i poprosiła, aby z nią zatańczył.
Asura zaczął tańczyć współzawidnicząc z Mohini, naśladując wszystko, co ona
robiła. Kiedy Mohini położyła rękę na swej głowie, asura uczynił to samo i
unicestwił siebie. W ten sam sposób Valli poprosił o łaskę, a potem udał się w
niewłaściwe miejsce, pożądając żony Sugreevy. Rama znalazł wówczas podstępny
sposób, aby go unicestwić.
Wielu sprawowało surową pokutę, a
rezultatem było, iż Bóg objawił się przed nimi pytając, czego pragną. Ale w
końcu ich własne ego niszczy ich. Jeśli nawet Sam Bóg nie czyni niczego złego,
musi On wprowadzać poprawki. A co ze stanem człowieka? Jakie jest jego życie?
Każda myśl z osobna, słowo i działanie rzeczywiście decydują o jego życiu.
Rozdział 2
UKRYTE
PRAWDY
Dlaczego Swami zostawił Swe ciało,
będąc w szpitalu? Pytanie to było w moim umyśle przez długi czas. Dopiero dziś
Swami dał odpowiedź. Swami cierpiał wskutek błędów człowieka. Swami pokazuje
Swą obecność w wielu domach. Tam manifestuje się vibuthi, kumkum (kurkuma,
szafran indyjski – tłum.) oraz inne rzeczy. W niektórych domach mówi On poprzez
pewne osoby, a w jeszcze innych pisze On przesłania. Najpierw wszyscy są
wypełnieni zdumieniem. Swami powiedział, że wszystko to są jego wizytówki.
Przykład: Człowiek widzi ministra i
otrzymuje jego wizytówkę. Myśli on: „Gdzie on jest, jak i kiedy mogę go
zobaczyć?” Myśli ponownie: „Może ktoś będzie mógł przedstawić mnie jemu?
Jednakże wszystko to są wizytówki Boga. Myślimy: „Gdzie On jest?” Nie wszyscy
mogą pójść i zobaczyć ministra bezpośrednio. Potrzebujemy rekomendacji, zanim
zostaniemy przedstawieni. Być może dopiero wtedy będzie możliwa rozmowa z nim.
Jeżeli nie, będziemy mogli widzieć go jedynie z odległości w miejscu
publicznym, gdzie wygłasza on przemówienia i nigdzie indziej.
W ten sam sposób, kiedy już wiemy, że
jest to wizytówka Swamiego, czy wystarczy pojechać do Puttaparthi i zobaczyć
Go, siedzącego w tłumie? Czy wystarczy, jeżeli będziemy z Nim rozmawiać albo
jeżeli da On nam interview? Czy wystarczy mieć miejsce dla VIPa (Very
Important Person – Bardzo Ważna Osobistość – tłum.)? Zamiast tego
powinniśmy kontemplować; „Dlaczego kumkum, vibuthi i vigraha
pojawiła się w moim domu? Jaki jest powód? Są miliony wielbicieli, dlaczego
Swami wybrał nasz dom? Dopiero po kontemplacji uświadamiamy sobie: „Och, Swami
dał te rzeczy po to, abyśmy się zmienili.”
Powinniśmy wybrać odpowiedniego guru
albo świętego i zapytać go, jak ujrzeć Boga. Jeżeli nie możemy znaleźć guru,
powinniśmy czytać książki Swamiego. Ale czy wystarczy tylko je czytać? Musimy
również zmienić się i dokonać swojej transformacji. Tylko dlatego dzieją się
cuda Swamiego jako wizytówki. Jednakże ludzie robią z tych wizytówek swoje
osobiste wizytówki. Pokazując je innym, gromadzą wokół siebie tłum, zapewniając
sobie w ten sposób imię, sławę i pieniądze. Przywiązują oni większe znaczenie
do ciała i wzrastają ich uczucia „ja i moje”. To wskutek tych egoistycznych
działań są oni niszczeni.
Widać to wyraźnie na przykładzie
opowieści o Bhasmasurze. Ile pokuty on sprawował? Poprosił on Boga o łaskę, że
ten, którego głowy dotknie, zamieni się w popiół. W końcu sam stał się
popiołem. Hiranyakasipu też sprawował surową pokutę. Kiedy Bóg ukazał się przed
nim, poprosił on o łaskę, aby nie umrzeć w domu, na niebie ani na ziemi. Żadna
broń nie mogła go zabić. Poprosił więc on o łaskę sprytnie. Ponieważ napełniony
był wielką dumą, nie szanował nawet Boga. Oznajmił, że to on jest Bogiem. W
końcu Bóg przybył w połowie jako człowiek i w połowie jako lew, wciągnął go na
swe kolano i rozszarpał go Swymi pazurami!
Bhasmasura próbował spalić Boga!
Narakasura uzyskał łaskę, że jego śmierć przybędzie tylko przez matkę. Był on
synem Bhoomidevi (czyt. bumidevi – Ziemi, tłum.)i Awatara Varaha. Na koniec w Dwapara Yudze został on
zabity przez Sathyabamę, która była aspektem Bhoomidevi.
Wszystkie asury sprawowały pokutę, uzyskując łaskę Boga. Szły one jednak drogą
adharmy (nieprawości – tłum.), zostały więc zabite przez Boga.
Ile sprytu miały one, aby otrzymać
łaski od Boga? Jednak o ile większa jest bystrość Boga, który obdarzył łaską?
To samo dzieje się z tymi, którzy otrzymują wizytówki Boga. Kiedy używają
ich
dla siebie, powoduje to, że ich cechy asurów potęgują się. Wizytówki te stają
się jak łaska, którą otrzymały asury.
Gopi widziały lile Kryszny i zapomniały
o sobie. Uzyskały więc one najwyższy stan Mumukshu (czyt. mumukszu – tłum.)
Jednak Sishupala krytykował, nie uznawał
ich i pogardzał Kryszną. W ten sposób zniszczył on siebie. Istnieją obecnie
tacy, którzy otrzymali ogromną fortunę od Swamiego, ale okazji tej nie
wykorzystują w dobry sposób. Stali się oni samolubni, zwodzą innych i prowadzą
ich w złym kierunku.
W poprzednich erach Bóg zabił
wszystkich asurów. Ponieważ Swami przybył, aby zabić cechy asurów w każdym,
przyjął On wszystko na Swe ciało i cierpiał. Jednakże nikt nie myśli o Bogu, a
zamiast tego pogrąża się w swoim „ja i moje”. Nikt nie myśli o Atmie. Ludzie
pogrążeni są tylko w przywiązaniu do ciała. Tylko dlatego Swami wziął całe
cierpienie na Swoje ciało w szpitalu. Został zabrany do szpitala i cierpiał jak
zwykły człowiek, przyjmując wszystko na Swe ciało. Wszyscy powinni nad tym
kontemplować. To złe cechy u każdego są powodem pobytu Swamiego w szpitalu.
Wszystko to są Najwyższe Prawdy. Bóg pokazuje Swoim życiem, jak człowiek
powinien żyć. Pokazuje On za pomocą prawa karmy, że nawet Awatar musi
doświadczyć cierpienia, jeżeli ‘potknie się’ na drodze dharmy.
Kiedy to wszystko pisałam, przyszła do
mnie myśl. „Swami dał złoto i klejnoty wszystkim, dlaczego nie dał On dla mnie?
Do tej pory nie dał mi On ani jednej rzeczy.” Wiele razy pytałam Swamiego o
powód. Mówił On jedynie, że istnieje przyczyna i że powie mi w przyszłości. Kiedy
pisałam o poprawianiu, pomyślałam, że też musi być przyczyna tego. Pojawiła się
wątpliwość w moim umyśle, dotycząca Sathyabamy, która próbowała zrównoważyć
Boga wszystkimi klejnotami i złotem. Kiedy powiedziałam o tym Eddy`emu, on
przyznał, że może tak być.
27
styczeń 2012 r. Medytacja popołudniowa
Vasantha:
Swami, dlaczego nigdy nie dajesz mi złotej biżuterii? Czy jest to w
związku z błędem Sathyabamy?
Swami: Tak. Sathyabama chciała zważyć Krysznę swoim
złotem. Aby naprawić dumę w niej, nie daję ci teraz. Jak bardzo płaczesz i
łkasz. Nie daję ci niczego, aby zrównoważyć
tamten błąd. Nie płacz.
Vsantha:
Swami, teraz rozumiem. Kiedy byłam mała, moja matka siedziała przed
obrazem Kryszny, płacząc głośno i modląc się: „Nie mam niczego ze złota tylko
tę Mangalye, Kanha”.
Swami:
Twój ojciec wykorzystał wszystko na rzecz wolności narodu. Ty poświęcasz
wszystko dla wyzwolenia świata. Tęsknisz i płaczesz, aby mieć jedną rzecz z
Mojej ręki. Pisz i skończ na związku z Sathyabamą. Cierpimy za te błędy, teraz
wszystko się skończyło. Później dam.
Vasantha: Swami, oddałam naszyjnik z diamentami, który
wart był dziesięć milionów. Proszę tylko o małą ilość złota z Twojej ręki.
Dlatego płaczę.
Swami:
Nie płacz, dam.
Koniec
medytacji
Sathyabama chciała, aby Kryszna należał
tylko do niej. Narada poradził jej, aby dała złoto i klejnoty, które ważą tyle
samo, ile Kryszna, a wtedy On będzie jej. Położyła więc ona sztabki, diamenty i
biżuterię na wadze, ale nie było równowagi. Na koniec przyszła Rukmini i położyła
jeden listek Tulsi (świętej bazylii – tłum.) z oddaniem i była równowaga. Nigdy
nie powinniśmy mierzyć Boga bogactwem. Tylko wskutek czystego oddania była
równowaga na wadze. Teraz cierpię z powodu dumy Sathyabamy w tamtym czasie.
Dlaczego Bóg, który dał miliony
pierścieni i klejnotów wszystkim, odmawia mi jednego grama złota? Z tej
przyczyny płakałam przez ostatnich trzydzieści lat. Ostatnio Swami dał kilka
kamieni, ale nie były to diamenty ani prawdziwe klejnoty. Ale ta myśl nie
przyszła do mego umysłu. Dla Boga diament i kawałek węgla jest tym samym.
Pomyślałam, że wystarczy, jeżeli da On cokolwiek. Jednakże kiedy Swami poprosił
mnie, abym zrobiła biżuterię, nic nie zostało zrobione doskonale. Dlatego
płakałam i błagałam Go, aby dał jedną rzecz Swoją ręką. Dlaczego On nie dał?
Dlaczego? Dlaczego? Dlaczego? Dopiero teraz dał On odpowiedź na moje stale nie
kończące się pytanie. Pokutuję, ponieważ Sathyabama położyła Boga na wadze i próbowała
zrównoważyć Go swoim złotem. Swami jest Bogiem wszelkiego bogactwa. Lakszmi
jest Boginią wszelkich bogactw. Ale ta sama Lakszmi teraz błaga jak żebrak o
jeden gram złota z rąk Swamiego.
Nanina dała mi bardzo drogi i piękny
naszyjnik. Swami poprosił mnie, abym go nosiła. Miałam go na sobie w trakcie
rytuału Kumbha Abhishekam w Vishwa Brahma Garbha Kottam. Potem zdjęłam go.
Kiedy Nanina przyjechała znowu w tym roku, zwróciłam jej ozdobę. Thiru ma
naszyjnik zrobiony dla mnie z kamieni, które dał Swami. Ale ja tego też nie
chcę. Chcę tylko to, co jest z ręki Swamiego. Jak Sathyabama, która chciała dać
złoto, aby zrównoważyć Krysznę, wielu gotowych jest dać mi złoto, ale ja nie
chcę tego wszystkiego.
Po swoim ślubie w wieku szesnastu lat
zaczęłam nosić biżuterię i kosztowne sari. Po sześciu latach małżeństwa wyrzekłam
się wszystkiego dla Niego. W tamtym czasie płakałam dzień i noc, aby uzyskać
Boga. Stosowałam sadhanę, sadhanę, sadhanę. Spędziłam
życie, poszcząc, podjęłam wiele postanowień, wypłakując łzy i tęskniąc. Obecnie
mam tę samą mentalność. Nie chcę nosić biżuterii ani drogich sari. Chcę tylko
Swamiego. Moja babcia i matka oddały wszystką biżuterię memu ojcu na rzecz
wyzwolenia kraju. Zrobili oni wszystko dla dobra kraju. Ja robię tak, jak oni zrobili.
Po moim ślubie ojciec otworzył nasz
sejf i powiedział: „Zajrzyj do środka, Amma, było pełno biżuterii, a teraz jest
pusto!’’ Chociaż ojciec mój droczył się ze mną, prawdę mówiąc moje życie było
„puste” i życie tych, którzy byli w mojej rodzinie, też było „puste”. Wszyscy
tylko chcieli Boga i niczego innego. Wyrzekli się wszystkiego na rzecz wolności
kraju. Ja wyrzekłam się wszystkiego dla wolności wszystkich narodów, dla
powszechnej pomyślności. Teraz poświęciłam swojego Swamiego i płaczę, płaczę.
Chociaż Swami wie o wszystkim, jest On w stanie, w którym nie może On uczynić
niczego dla mnie.
Przybyliśmy tu, aby zrównoważyć
niedociągnięcia w okresie każdego Awatara. To, co zdarzyło się za poprzednich
Awatarów, nie było błędem, wszystko działo się tak, jak powinno w tamtym
czasie. Najwyższy i najpotężniejszy Awatar przybył, aby uczynić wszystko Purnam
(totalnością, pełnią – tłum.). Cierpimy teraz w ten sposób, aby wszystko
zrównoważyć.
28
styczeń 2012 r. Medytacja
Vasantha:
Dziś napiszę o Sathyabamie. Ile jeszcze poprawiania?
Swami:
Wszystko teraz się kończy. Jak długo nie dawałem ci niczego, a ty
płakałaś? Teraz wszystko zrównoważyło się. Dam ci Sam.
Vasantha:
Czy są jeszcze jakieś błędy u kogoś? Czy Parvathi miała jakieś wady?
Swami:
Dakshyami weszła w ogień tylko raz. Ty wchodzisz w ogień codziennie,
dowodząc swej czystości.
Vasantha:
Swami, co mam napisać o Matce Sicie, sobie i dhobi?
Swami:
Ty zmieniasz świat, nie ma więc już ludzi ignorantów.
Vasantha:
Co jest „ukryte i niewidoczne dla nikogo?” Co to znaczy, Swami?
Swami:
To Prawda jest ukryta przed
wzrokiem, niewidziana przez nikogo. Przybyliśmy, aby ją ujawnić, pokazać na
zewnątrz.
Koniec
medytacji
Spójrzmy
teraz na to. Wczoraj Swami napisał następująco w rękopisie „Ananda Sutra”: „Ukryte
przez wzrokiem nie widziane przez nikogo.” Poprosiłam Swamiego o wyjaśnienie, a
On powiedział, że we wszystkich yugach
Prawda była ukryta przed wzrokiem i nie widziana przez wszystkich. W czasach
Awatarów niektórzy znajdowali wady i krytykowali ich. Inni przyjmowali rzeczy
takimi, jakie są. Swami teraz wyjaśnia i
ujawnia Prawdy, które były ukryte i nie widziane przez nikogo. Wszystko teraz
bilansuje się i staje się Purnam. Z powodu ludzi ignorantów Matka Sita i jej
dzieci zostały oddzielone od Ramy i cierpiały. Obecnie Swami i ja cierpimy rozdzieleni.
Moja pokuta jest to po, aby usunąć ignorancję ze świata. Moje cierpienie z
powodu rozdzielenia ze Swamim czyni to możliwym. Wszyscy na świecie staną się jnani.
Jest to Sathya Yuga, Nowe Stworzenie.
Tu ja wchodzę w ogień w każdej chwili dla
kaamy i karmy świata. Z powodu wszelkich, małych niedociągnięć Awatarów, Swami
przybywa teraz jako Rudra Sziwa i niszczy złe cechy u wszystkich. Jako dowód na
to Swami dał dziś małą paczkę vibuthi. Było ono inne niż to, które widzieliśmy
przedtem. Trzymaliśmy je razem z małym spinaczem, z formą Shirdi Baby na
wierzchu. Z jednej strony był symbol Sarva Dharma. Tam Swami zaznaczył symbolem
ognia Zaratustry. Potem z innej strony były formy dwóch Stup, a na szczycie
lotos pomarańczowy. Miesza się to z ogniem Zaratustry i sprawia, że ogień jest
większy. Pokazuje to, że teraz Swami przybywa z Ognia i czyni wszystko
popiołem. Dlatego pokazał On Shirdi Babę.
Pewnego dnia Swami
powiedział, że da mi pierścień. Kiedy poprosiłam Amara, aby poszukał, wszystko,
co był w stanie znaleźć, był pęk liść Tulsi! Za pomocą tego Swami pokazuje, że
Boga nie uzyskuje się klejnotami i złotem, ale tylko oddaniem, co symbolizuje
Tulsi.
Żądanie
łask przez Demony
Jak
demoniczne cechy ludzi
Sprawiają,
że Bóg naprawia
Jezus dał
Dziesięcioro Przykazań
Tu ludzie
powodują, że Bóg
robi 10
milionów napraw
Żądanie
czyni demony
Demoniczne
cechy powodują,
Bóg i
Stworzenie są takie same
9
luty 2012 r.
Dziś Swami dał dwie rzeczy jako boskie
przesłanie. Pierwsza rzecz to kawałek niebieskiej kartki z napisem: Sai ram
– For Ganesh – Thnx. Drugą rzeczą była żółta kartka z rysunkiem wagi. Widać
jak Kryszna siedzi na jednej szali wagi, a klejnoty są na drugiej. Kryszna jest
na dole, a klejnoty na górze. Nie ma równowagi. Taki sam rysunek narysowałam w
książce „Karmic Law Remedy” („Środki Zaradcze Prawa Karmicznego” – tłum.).
Klejnoty Sathyabamy nigdy nie mogły zrównoważyć Kryszny. Aby zrównoważyć karmę
świata, sama usiadłam na wadze i sprawiłam, że była równowaga. Tak napisałam.
Swami odebrał wspomnianą książkę od naszego posłańca, zajrzał do środka, a
następnie dał ją prorektorowi Uniwersytetu. Teraz Swami narysował od nowa,
inaczej.
9
luty 2012 r. Medytacja w południe
Vasantha:
Swami, co narysowałeś, wszystkie kolczyki i klejnoty Sathyabamy?
Swami:
Powiedziałaś, że nie chcesz kolczyków. Ile dałem? Jesteś więc Sai
Karnaamritha Dvaniyai. Podobnie stajesz się Moimi ozdobami. Przybywam, aby dać
Siebie tobie.
Vasantha:
Teraz rozumiem. Co oznacza „Thnx for Ganesha”?
Swami:
Powiedz, kim jest Ganesza.
Vasantha:
Nie wiem, Swami.
Swami:
Ganesh znaczy słoń. Słoń oznacza uczucie dotyku. Uczucie dotyku znaczy
ciało. Poprzez twoją Premę mam uczucie dotyku i ciało przybyło.
Vasantha:
Swami, cudownie! Kiedy wyjdziesz?
Swami:
Przybędę za kilka dni. Bądź szczęśliwa.
Koniec
medytacji
Teraz popatrzmy na to. Wcześniej Swami
dał perły i poprosił nas, abyśmy zrobili kolczyki. Nosiłam je. Potem je
usunęłam i nosiłam mniejsze kolczyki. Następnie nosiłam kolczyki z korala w
kształcie róż. Z kolei Swami poprosił mnie, abym zrobiła kolczyki w kształcie
konchy i wygrawerowała na nich Jego imię. Nosiłam je również przez pewien czas
mówiąc, że są one dla bogini Abirami. Nosiłam je przez jakiś czas, a potem
usunęłam.
Swami dał wiele kamieni i prosił mnie,
abym zrobiła różne ozdoby. Jest to jak Syamantakamani, 14 klejnotów dla 14
światów, 5 klejnotów dla 5. elementów, 9 klejnotów dla dziewięciu planet. Mimo
iż On daje wszystko i prosi, abym zrobiła biżuterię, ja nie chcę niczego. Chcę
tylko Swamiego. Jaki jest pożytek z ozdoby innej niż On? Czy one są równe
Swamiemu? Nie chcę niczego. Dlaczego biżuteria dla mnie w tym okresie życia?
Kiedy odrzuciłam wszystko w młodym wieku, po co mi to teraz? Dlatego Swami
powiedział, że ja stałam się jego ozdobami.
Kiedy zapytałam Swamiego dlaczego,
powiedział On: „Podziękuj Ganeszy” i dał następujące wyjaśnienie. Ganesza
symbolizuje słonia, który z kolei oznacza uczucie dotyku. Uczucie dotyku
jeszcze bardziej wzrasta u słonia. To wskutek wrażenia dotyku słoń łapany jest
przez człowieka. Człowiek też jest łapany przez uczucie dotyku. Czegokolwiek
dotknie on w tym życiu, jest powodem jego kolejnych narodzin. Uczucie dotyku
jest przyczyną narodzin ciała. Teraz poprzez uczucia mej Premy Swami rodzi się
na nowo. Swami napisał: „Thnx for Ganesha”. Ile znaczeń i wyjaśnień jest dla
tego stwierdzenia? Myślimy, że są to zwykłe podziękowania Ganeszy. Jednakże
Swami dał cudowne wyjaśnienie. To tylko Bóg może zrobić.
Dziś wieczorem, kiedy poszliśmy do
Garbha Kottam na Arathi, zobaczyliśmy na niebie olbrzymi kręgosłup oraz formę
Swamiego, jadącego na słoniu. Ujrzawszy to, wszyscy byli wypełnieni zdumieniem.
Swami pokazał prawidłowy dowód na Ganeszę. Wieczorem, kiedy ofiarowano Arathi,
Eddy zrobił zdjęcie Stupy. Widziano wiele złotych S, wyłaniających się z
gwiazdy Stupy. Widziano też Swamiego w formie światła, stojącego obok Stupy.
10
luty 2012 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, czym są litery S, które zobaczyliśmy na fotografii Stupy,
zrobionej ubiegłego wieczoru? Twoją formę w postaci światła też widziano.
Swami:
Nikt nie może pojąć naszej przelewającej się Premy! Czy Ja stałem się
tobą albo ty stałaś się Mną? Kto może wiedzieć? Kto może zrozumieć? Nikt nie
może ustalić. Jest to miara naszej szalonej Premy.
Vasantha:
Swami, powiedziałeś o biżuterii na wadze. Czym jest to, co wygląda jak
chili?
Swami:
Są to twoje dwie ręce, które zostały spalone jak chili; dwie nogi są
karmicznymi workami. Niesiesz wszystko w swoich kończynach. Potem dałem ci
ozdoby. Ty usunęłaś wszystko. Teraz ty stałaś się Moimi ozdobami. Twoje serce
jest Moim naszyjnikiem; oboje jesteśmy na wisiorze. Ty jesteś Moją koroną;
twoje poświęcenie jest Moją koroną. Twoja beznamiętność jest jyothi (światło,
czyt. dżjoti – tłum.) na Mej głowie. Zatem każda część twego ciała zdobi Mnie
jak ornamenty. Teraz biegnę do ciebie, prosząc, abyś Mnie przyjęła. W
przeciwnym razie jak zrównoważyć dług twojej Premy? Na pewno wrócę.
Koniec
medytacji
Niosę karmę świata w swoim ciele. W
2003 r. moje nogi i ręce były pełne wrzodów, które pękły i stały się otwartymi
ranami. Woda sączyła się z ran. Zaczęłam w tym momencie płakać, ponieważ rany
paliły mnie. Dlatego Swami narysował dwa chili, aby pokazać cierpienie, przez
jakie przeszłam. Następnie narysował On dwa worki, pokazując, że całe moje
ciało dotknięte jest karmą świata. W tym czasie Swami przeszedł operację biodra
i oka.
Dwa kolczyki w kształcie chili pokazują
rany na moich rękach. Jest też jeden duży kolczyk i jeden mały, co oznacza, że jedno ucho
ucierpiało bardziej, a drugie mniej. Jest też inna para kolczyków z pięcioma
płatkami i druga z sześcioma płatkami. Pokazuje to, jak moje zmysły zostały
dotknięte. Na jednej parze bransolet jest dziesięć kamieni, a na drugiej
jedenaście. Pokazuje to, że jedna ręka ucierpiała bardziej niż druga. Jedna
bransoletka na nogę ma 10 krzywizn, a druga 9. To też pokazuje że określona
część mego ciała ucierpiała bardziej niż inna. Są też dwa lotosy; jeden opadł i
osłabł, a drugi kwitnie. Symbolizuje to mój nos. Zawsze cierpię, kicham i nieustannie
cieknie z jednej dziurki. Druga jest w porządku.
Słońce, które Swami narysował, z
wychodzącymi promieniami, symbolizuje oko, które mi On dał. Ponieważ nie widzę
na drugie oko, Swami narysował tylko jedno. Była też ozdoba, która wisiała na
haku. Wygląda jak dzbanek z formą, która na nim siedzi. Dałam całe ciało, aby
zrównoważyć karmiczne rachunki wszystkich. Zatem ja sama siedzę na wadze, aby
wszystko zrównoważyć.
Teraz spójrzmy na ozdoby, które
pokazuje naszyjnik, jaki dał Swami.
1. Jedna ozdoba była w
kształcie serca. Tu S i V jednoczą się. jest to Chintamani.
2. Inna ozdoba była w kształcie konchy, co
symbolizuje kolczyki.
3. Kolejna ozdoba miała
perłę i żółty kamień. Było to dla kolczyków Abhirami.
4. Inna ozdoba była dla 14.
światów.
5. Dolar, który symbolizował
każdy z 5. elementów.
6. Był łańcuszek dla 9
planet.
7. Następnie naszyjnik dla Syamantakamani.
8. Była również korona.
W
taki sposób Swami narysował wszystko. Usunęłam wszelką biżuterię. Chcę tylko
Swamiego. On teraz powiedział, że wszystko to staje się Jego ornamentami.
Na
omawianym rysunku Kryszna ma na Sobie ozdobny naszyjnik, zrobiony z sześciu
serc. Symbolizuje to Shad Guny, sześć boskich cech. Niżej jest wisior SV, który
połączony jest z łańcuszkiem V. Inny naszyjnik, z wisiorkiem D, ma kształt
serca. Korona na Jego głowie ma Syamantakamani. Symbolizuje to moje
poświęcenie. Jyothi na koronie pokazuje moją beznamiętność. W Jego ręku
jest jedna ozdoba. Jest to Hastha Bhusnanayai.
Każdy członek mego ciała jest ozdobą,
która zdobi ciało Swamiego. Każdy członek dotknięty został karmą świata. Tak bardzo cierpię dla zadania,
którym jest Wyzwolenie Świata. Ponieważ poświęcam wszystko, staję się Jego
ozdobami. Przybywa więc On teraz, aby dać Siebie mnie. Pokazuje to Kryszna na
niebie, Jego ręka uniesiona, w geście mówiącym: „Teraz ukończyłem wszystko i
biegnę ku tobie.” Było to 8. lutego, ujrzeliśmy Krysznę na niebie. Swami potem
napisał Om Sri Sai Ram na rękopisie książki „Światłość Miliona Słońc”
(„Brilliance of a Million Suns”) w rozdziale 21 ‘Uczucia Kosmicznej Boskości.’
Teraz spójrzmy na to. W nadchodzącej
Sathya Yudze nie będzie żadnych uczuć człowieka ani tych, które łączą się z ciałem;
będą tylko uczucia Boga. Uczucia Sathya i Prema wypełnią świat. Całe Stworzenie
będzie takie. To z tych uczuć Sathya i Prema przybędą uczucia kosmiczne.
To moje uczucia przyjmują formę. Mimo
że nie mam ‘ja”, moja forma tu jest. Tylko Swami jest w mojej formie. Na
zewnątrz wydaje się, że jest to forma Vasanthy, ale wewnątrz jest połączona z
kosmicznymi uczuciami Swamiego. W rzeczywistości jest to tylko forma Swamiego. Tylko
uczucia są prawdziwą formą. To wskutek uczuć z wnętrza ujawniane są kosmiczne
uczucia na zewnątrz jako mądrość. Yath Bhavam Tat Bhavathi, jak myślisz,
tak się staje. Ponieważ zawsze myślę o Swamim, Jego wszechwiedza jest ujawniana
na zewnątrz jako mądrość. Doświadczenie uczuć kosmicznych staje się mądrością.
To doświadczenie ze Swamim
przybywa jako Sathya Yuga. Prajnana wyłania się z uczuć kosmicznych. Tak więc
prajnana wszystkich ujawnia się na zewnątrz. Jest to przyczyna przybywania
Sathya Yugi. To duchowe doświadczenie daje mądrość. Moje uczucia są ‘ja chcę
doświadczyć Boga’. Są to skupione uczucia i pragnienie to otwiera bindu,
przynosząc Nowe Stworzenie.
Na fotografii Stupy, którą
widzieliśmy minionego wieczoru, ujrzeliśmy formę Swamiego jako światło oraz
wiele S w pobliżu Stupy. Kiedy zapytałam o to Swamiego, powiedział On: „Nikt
nie jest w stanie wiedzieć, czy ty stałaś się Mną albo Ja stałem się tobą. Nikt
nie może znać tej szalonej Premy.” Jest to nowe objawienie Prawdy. Ponieważ
myślę o Swamim nieustannie, stałam się Nim. To poprzez swe uczucia stałam się
Swamim. Ponieważ Swami także myśli o mnie, On staje się mną. Potrzeba obojga,
aby doświadczyć Premy. Doświadczenie to
staje się błogością. Doświadczam Swamiego, a On doświadcza mnie. Następnie
nasze doświadczenie rozprzestrzenia jako
Nowe Stworzenie. Dlatego Swami powiedział, że nasza Prema jest „szaloną Premą”,
której nikt nie jest w stanie pojąć.
Bóg
przybywa, aby doświadczyć Premy. Bóg nie ma doświadczenia, ale teraz przybywa
ponownie, aby doświadczyć. Po raz pierwszy przybywa On, aby doświadczyć Premy.
Całe Stworzenie jest tylko doświadczeniem Boga i Jego Szakthi.
10
luty 2012 r. Medytacja w południe
Vasantha: Po co
są te klejnoty? Jak bardzo cierpiałam dla świata! Czy one są za moje
cierpienie?
Swami:
Jest to dla ciała; każda część twego ciała cierpiała, aby zmienić świat.
Twe członki stały się Nowym Uniwersum. Twoje ciało cierpi. A teraz części twego
ciała stały się moimi. Pokazuje to, że jesteśmy Purusza i Prakrithi. Tylko
dlatego przybyliśmy.
Vasantha:
Teraz rozumiem, Swami.
Koniec
medytacji
Każdy członek mego ciała był
dotknięty w związku z karmą świata. To moje ciało rozprzestrzenia się jako
Uniwersum. Aby dokonać transformacji Uniwersum, cierpiało moje ciało. Ponieważ
pięć elementów Uniwersum zostało zanieczyszczonych, ucierpiało moich pięć
zmysłów. Pokazane jest to za pomocą klejnotów, które narysował Swami. Każdy
członek mego ciała cierpi. Wzięłam skażenie pięciu elementów oraz dziewięciu
planet na swoje ciało i zmieniam to wszystko. Teraz Swami powiedział, że każdy
członek teraz tęskni za Nim, moje ciało staje się każdą częścią Jego ciała.
Każda część mnie płacze i woła Swamiego. Dlatego Swami mówi, że moje członki są
Jego ozdobami i dał im imiona:
Shirasa
Alankrutha Syamantakamani Namaha
Sai
Karnaamrutha Dvaniyai Namaha
Sai Nasi
Vasinyai Namaha
Sai Nayana
Deekshanyani Namaha
Sai Hasta
Booshanayai Namaha
Sai Udhara
Vyapakayai Namaha
Sai Kanta
Haarayai Namaha
Sai Paada
Dulikayai Namaha
Imiona
te pokazują stan Purusza i Prakrithi. Jest to stan, w którym jest Swami i ja.
Poprzez to przybywa Nowe Stworzenie. Pokazuje to, że Bóg i Jego Stworzenie
stanowią Jedno.
Rozdział 4
Czyste
Ciało Sandałowe
Przez ostatnich kilka dni
proszek sandałowy, którego używamy do rytuału abhiskekam, nie był dobry. Miał
nienaturalny, perfumowany zapach. Powiedziałam Yamini i Amarowi: „Obecnie nic
nie jest czyste, wszystko jest z czymś zmieszane. Nawet rzeczy, których używa
się dla Boga, mają domieszkę czegoś.”
28 luty 2012 r.
Dziś Swami dał
paczkę czystego proszku sandałowego jako boskie przesłanie. Byliśmy wypełnieni
zdumieniem, ponieważ od trzech dni mówiłam, że proszek sandałowy nie jest
dobry. A teraz pojawił się czysty proszek sandałowy! Na paczuszce był napisany
adres Chennai. Swami dał też torbę z aksamitu w kolorze brązowo-czerwonym jako
inne przesłanie .
Na torbie narysowane
były dwa ptaki w dużym sercu. Wokół nich zostało narysowanych czternaście
kwiatów. Jeden kwiat miał cztery płatki, inny osiem, a pozostałe miały po pięć
płatków. Było tam też czternaście liści. Ptaki były razem i patrzyły na siebie
w sercu; jeden ptak był nieznacznie większy niż drugi. Osiem płatków i cztery
płatki symbolizują Adi i Padi Vaikunty, dwie połowy Całości. To w Vishwa Brahma
Garbha Kottam jednoczą dwa serca. To stąd wychodzą nasze wibracje do 14.
światów. Małe serce pokazuje, że tylko nasze serce funkcjonuje we wszystkich.
Na odwrocie torby był motyl.
Swami pokazuje na
wiele różnych sposobów, że przybywa Sathya Yuga. Pokazał to za pomocą wielu
różnych form serca, które On dał. Przyczyną świtu Sathya Yugi są jedynie
uczucia naszego serca. Aby to pokazać, Swami poprosił o zbudowanie Vishwa
Brahma Garbha Kottam. Nowe Uniwersum ma kształt Serca! Torba pokazuje, że serce
u wszystkich zmienia się.
We wczorajszym Swoim
przesłaniu Swami powiedział, że przygotowuje On misję na przestrzeni wielu yug.
Z tej przyczyny przyniósł On wszystko. Zatem każdy musi uczynić siebie czystym.
Wczoraj otworzyłam „Sathya Sai Speaks” („Sathya Sai Mówi” – tłum.), tom 3, str.
82:
„...Nawet przed
zstąpieniem Awatara, scena jest przygotowana z najdrobniejszymi szczegółami;
Kaikeyi gotowa jest ze swymi nieograniczonymi łaskami, Dasharatha gotowy jest do
przyjęcia na swoją głowę klątwy ascety, nakładającej na niego śmierć w związku
z udręką, spowodowaną oddzieleniem się od syna, Vaanaras (mieszkańcy lasu –
tłum.) gotowi są pomóc Boskiemu Zamiarowi. Sita przybyła z Ziemi gotowa, aby
stać się przyczyną upadku Zła. Jak girlanda zrobiona jest z kwiatów, zebranych
z różnych miejsc, kwiatów od różnych barwach i woni, tak samo Girlanda Boskiej
Opowieści zrobiona jest z różnorodnych zdarzeń, łaski, błogosławieństwa,
klątwy, aby zapewnić Jego opowieści cudowny wątek. Jest to wątek Awatara Ramy.”
Teraz przyjrzyjmy się wątkowi Awatara
Sai oraz temu, jak przygotowana jest scena. 10. września 2010 r. Swami dał
sztukę sceniczną w poczcie. Sztuka była w formie rozmowy Mahawisznu z
Mahalakszmi w Vaikuncie.
Scena jest przygotowana. Kaakabhujandar jest doradcą;
zatem doradca jest gotowy. Sathya Stambha gotowy jest zstąpić z góry. Gopi gopa
gotowi są ze swymi łaskami. Apsara (żeński duch chmur i wody – tłum.) gotowa
jest ze swoją łaską, a inna gotowa jest naprawiać. Mahalakszmi przygotowana
jest, aby narodzić się na Ziemi. Wszystkie dewy przygotowane są, aby narodzić
się w Vadakkampatti. Jeden aspekt Narady gotowy jest, aby narodzić się z
klątwą, a drugi przygotowany jest do przybycia jako członek rodziny. Vaikunta
Vasi (mieszkaniec Vaikunty – tłum.) gotowy jest nieść wszystkie ciężary na swej
głowie. Akrura gotowy jest z jednym pragnieniem. Brat Rohini nie był świadkiem
lil Balaramy i Kryszny, gotowy jest więc teraz, aby przybyć. Król Dasaratha
gotowy jest z łaską, aby nie być oddzielonym od Ramy. Sanjaya przygotowany jest
z łaską, aby być blisko Kryszny. Vashista gotowy jest w dwóch formach! Dwaj synowie Kubery czekają z uczuciami
wdzięczności; rodzina z okresu Ramy jest przygotowana. Vivekananda przygotowany
jest naprawiać.
v v v
Jeżeli chcecie wiedzieć więcej, możecie
przeczytać trzy tomy książki „Sekret Awatara” („Avatar`s Secret”), którą
napisałam. Widzicie więc, że scena jest przygotowana na zstąpienie Swamiego. Teraz
popatrzmy.
27
luty 2012 r. Medytacja poranna
Vasantha: Swami, dlaczego nie pokazujesz niczego
nadzwyczajnego, co działoby się tutaj? Jak bardzo cierpi moje ciało i umysł,
nie jestem w stanie znieść tego dłużej! Przynajmniej wylecz moje gardło, wtedy
będę w stanie śpiewać Twoją chwałę!
Swami:
Zgoda, zrobię dla ciebie jedną rzecz za dwa dni.
Vasantha:
Mówiłeś w ten sposób wiele razy przedtem, ale nic się nie wydarzyło!
Swami:
Teraz nie jest tak. Powiem ci. Nishta Pana Sziwy zostało rozbite wskutek
pokuty Parvathi. Kiedy Parvathi usiadła przy Nim, Pan Muruga narodził się
wskutek tego sparszanu. Dotknęłaś Mnie po raz pierwszy, kiedy dawałaś mi list o
tym, że jesteś Radha. Następnie fizycznie dotknąłem twej dłoni pewnego dnia w
Vadakkampatti. Ukazałem się, dotknąłem i ucałowałem twoją rękę. Ty też
ucałowałaś Moją rękę. Pierwszy dotyk był w Puttaparthi. Wzięłaś padanamaskar,
Ja dotknąłem twej ręki. W taki sposób tworzy się Nowe Stworzenie.
Vasantha:
Swami, ujawniasz coś nowego!
Musisz zrobić coś w ciągu dwóch dni. Do tego czasu nie dotknę Ciebie. Kiedy
oczy moje nie miały siatkówki, Ty dałeś inną w ciągu dwóch dni. Teraz znowu
zrób coś w ciągu dwóch dni. Usuń jedno cierpienie z mego ciała.
Koniec
medytacji
Była
to dobra medytacja. Swami powiedział o pierwszym dotyku. Myślałam o tym, co
Swami powiedział w związku z pierwszym fizycznym darszanem. Było to 7.
listopada 1996 r., nagle poczułam, że ktoś mnie dotyka, gdy spałam. Spojrzałam
i zobaczyłam Swamiego. Natychmiast dotknęłam Jego ręki i ucałowałam ją. On
ucałował moją rękę i znikł.
Swami powiedział mi, że jestem Radha.
30. listopada 1995 r. napisałam wszystko w liście. W tym czasie byliśmy w
Puttaparthi jako służby sevadal na 70. urodziny Swamiego. Tamtego dnia w
trakcie darszanu Swami stał przede mną, dał padanamaskar i dotknął mej ręki.
Był to nasz pierwszy fizyczny dotyk po opuszczeniu Vaikunty. W Vaikuncie moje
ręce zawsze dotykają stóp Swamiego. Tak działo się przez ostatnich 28 yug. Było
to po raz pierwszy odkąd przybyliśmy tu, że dotknęłam i uchwyciłam Jego stopy,
a On dotknął mej ręki. Był to nasz pierwszy sparszan. On dotknął mej ręki, aby
mnie pocieszyć. Kiedy umieściliśmy paduki Swamiego w Garbha Kottam, poprosił
mnie On, abyśmy tam położyła zdjęcie moich rąk. Dopiero teraz rozumiem powód.
Pierwszy sparszan staje się Nowym Stworzeniem. Zatem Swami porównuje to do
Sziwa Szakthi.
Kiedy Pan Sziwa siedział w Nishta
(najwyższa siedziba – tłum.), przeszkodził Mu Kaamadeva i Jego Nishta została
przerwana. Sziwa obudził Parvathi, która pokutowała w intencji poślubienia Pana
Sziwy. Ich zaślubiny odbyły się. Kiedy Parvathi usiadła blisko Sziwy, Pan
Muruga urodził się wskutek tego dotyku. W ten sam sposób ja pokutowałam dla
Swamiego, nie wiedząc o tym, że poślubiłam tylko Jego. Wskutek tej pokuty
otrzymałam sparszan Swamiego. On też mnie dotknął. Sparszan ten miał miejsce po
15. latach i teraz stał się świątynią, świątynią sparszanu. Tu rodzi się Nowe
Stworzenie jako Muruga.
Vasantha:
Swami, popełniłam błąd! Dlaczego powiedziałam w ten sposób? Nigdy już
tak nie powiem! Proszę daj przesłanie przez kogoś.
Koniec
medytacji
Płakałam
bez przerwy. Rano też nie było przesłania. Następnie 28. lutego 2012 r. Amar
przyniósł małą część kartki, na której było napisane ’28 1 2012’. Kiedy sprawdziłam swój
pamiętnik zobaczyłam, że tego dnia Swami powiedział o naprawie Sathyabamy i jak
i kiedy poślubiłam Go w tamtej formie; nigdy nie pozwoliłam, aby On mnie
dotknął. A teraz Swami powiedział tu o pierwszym sparszanie w Puttaparthi.
Swami pocieszył mnie, dając mi torebkę z aksamitu w kolorze czerwono-brązowym.
28 luty 2012 r. Medytacja popołudniowa
Vasantha:
Swami, wystarczy! Nie mogę istnieć bez dotykania Ciebie.
Swami: Ty nie możesz
istnieć bez dotykania Mnie, a Ja też nie mogę istnieć bez dotykania ciebie.
Teraz wszystko się skończyło, teraz możemy dotykać.
Vasantha: Czym jest proszek sandałowy, Swami?
Swami: Ponieważ przed
kilkoma dniami powiedziałaś, że proszek sandałowy nie jest dobry, dałem czysty
proszek sandałowy. Symbolizuje on ofiarowanie twego ciała Mnie. Twoje ciało
zmieni zapach na woń drzewa sandałowego. Poświęcasz swoje ciało dla Mnie i
świata. Poświęcasz siebie dla wszystkich. Dlatego powiedziałem, że dam ‘za dwa
dni’. Teraz bądź szczęśliwa.
Koniec medytacji
Zawsze
wypłakuję się Swamiemu, aby uczynił coś dla cierpienia mego umysłu lub ciała.
Bóg może zrobić wszystko. Dlaczego On nie robi dla mnie niczego? Dlatego
powiedział On, że da coś za dwa dni. Wtedy powiedziałam, że nie będę Go
dotykała przez dwa dni. Ale jak mogę istnieć bez dotykania Jego stóp? Płakałam
więc bardziej. Zanim zacznę rozmawiać ze Swamim w medytacji, zawsze trzymam
Jego stopy. Jego stopy były w moich rękach przez 28 yug! Jeżeli nie dotknę Jego
stóp przez dzień, nie będę w stanie tego znieść!
Teraz Swami dał paczkę czystego proszku drzewa
sandałowego, jako dowód na ofiarowanie mego ciała. Moje ciało jest teraz
ofiarowane Swamiemu. Swami przywiódł w oddzielnej formie na Ziemię tę, która
trzymała Jego stopy przez 28 yug. To wskutek tego rozdzielenia On zawsze
sprawia, że płaczę. On pokazał Swój sparszan poprzez bliskość małżeństwa, a
następnie znikł. Płakałam, szlochałam i oczyściłam wszystko, aby ofiarować
Jemu. Teraz pozostaje tylko ciało. Dlatego doświadczam tak wiele cierpienia w
ciele; wszystko jest tylko dla cierpienia ciała.
28. lutego 2012 r. Swami
dał proszek sandałowy, aby pokazać, że ofiara mego ciała jest całkowita. Przed
kilkoma laty Swami poprosił mnie, abym dała Jemu proszek sandałowy, którego
używam do swego ciała. Napisałam o wszystkim w książce „Gita Govindam”, cz. 1.
Moje ciało jest jak drzewo sandałowe, które jest stale ścierane dla Swamiego i
świata i nic nie pozostaje. Drzewo sandałowe daje aromat i chłód każdemu.
Poświęcając siebie, ostatecznie traci ono swoją tożsamość i staje się niczym. Prosiłam
Swamiego, aby usunął z mego ciała wszelkie przykre zapachy, ślinę, flegmę,
wszelkie odchody. Chcę, aby ono stało się całkowicie czyste. Dopiero wtedy mogę
je ofiarować Swamiemu. Swami dał czysty proszek sandałowy i powiedział: „Teraz
twoje ciało jest mi ofiarowane.”
Przez ostatnich kilka dni
myślałam: „Jak mogę używać do abhishekam nieczystego proszku sandałowego, do
którego coś dodano?” W odpowiedzi na moje zmartwienia Swami dał czysty proszek
sandałowy. Jest to moje ciało. Tylko moje łzy są abhisekam dla Jego stóp, moje
uczucia to Jego pottu (punkt między brwiami, gdzie jest ‘trzecie oko’,
zaznaczany kurkumą – tłum.).
Rozdział
5
Sai Sanjana
Ubiegłego
wieczoru w rękopisie „Yoga Sutra” zobaczyliśmy, że Swami zrobił strzałkę przy
rozdziale „Sai Yoga” i napisał: On dał znaczek akceptacji. Teraz
przyjrzyjmy się temu. Napisałam jako ‘Yoga Sutra’ o wszystkich rzeczach, które
zrobiłam w życiu. Cokolwiek i kogokolwiek zobaczyłam w życiu, łączyłam to z
Bogiem. Jest to „cięcie i łączenie”, o czym napisałam w ‘Yoga Sutra”. W „Yoga
Sutra” napisałam również, jak zapisywałam w pamiętniku dobre cechy każdego.
Nauczyłam się zwyczaju codziennej medytacji, prowadziłam pamiętnik oraz
czytałam Bhagavad Gitę i wszystkie książki Gandhi`ego od mego ojca. Nauczyłam
się od niego wielu dobrych zwyczajów.
Kiedy byłam
bardzo chora, moja babcia siedziała przy moim łóżku i modliła się stale. W 1980
r. byłam bardzo chora i przechodziłam przez ogromne cierpienie na przestrzeni
pięciu lat. W tym czasie moja babcia modliła się do Swamiego głośno: „Zabierz
moje życie i daj jej.” Kiedy uczyłam się, czytałam o Barbar, ojcu Akbar, który
modlił się o życie swego wnuka, Humayuna. Barbar poświęcił swoje życie dla
dobra wnuka. Moja babcia była taka sama.
Miała ona nagły atak serca i zmarła, oddając życie, w zamian za uratowanie mego.
Nauczyłam się od babci lekcji poświęcania życia za innych.
Nauczyłam się
tez dobrych cech od swoich dzieci. Kiedy rozmawialiśmy o ich ślubie,
powiedzieli oni nam: „Rób, co chcesz. Ty sama powinnaś zobaczyć dziewczyny, my
ich nie zobaczymy.” Taki zakres pokory i wstydliwości właściwy jest synom
riszich z okresu Wed! Jest to prawdziwe Brahmachari. Gdyby takie cechy
posiadali ci, którzy wchodzą w rodzinne życie, urodziliby się im dobrzy
synowie. Zapisałam dobre cechy wszystkich w swoim pamiętniku. Obecnie mamy
nowoczesny wiek, chłopcy mówią, z kim zamierzają się ożenić i przed ślubem chcą
rozmawiać i przebywać sam na sam z
dziewczyną!
Uniwersum to
szkoła. Przybyliśmy tu, aby nauczyć się lekcji od wszystkich. Nauczyłam się lekcji
od wszystkich i widziałam u nich dobre cechy. Przyjęłabym błędy jako swoje własne.
Myślałabym, iż to ja jestem powodem tego, że popełnili oni błąd. W tym czasie
odwiedziłam wiele miejsc. Dokądkolwiek pojechałam, nie widziałam wad u innych.
Kiedy przyjechałam do Aszramu, niektórzy też mówili: „Ty robisz to, ty robisz
tamto.” Tak oni mówili, a ja tylko prosiłam ich o wybaczenie. W mojej rodzinie,
u Sai wielbicieli i w Aszramie, czy nikt nie popełnił błędu? Czy to tylko ja
popełniłam wszystkie błędy? Wszyscy rozmawiali ze mną oschle. Myślałam: „Tylko
ja na tym świecie mam wady i popełniam błędy. Wszyscy są dobrzy, tylko ja
jestem zła.” Dharmaraja też mówił w ten sposób.
Dlatego boję
się wszystkiego i myślę, że jeżeli popełnię błąd, Swami mnie zostawi. Jest to
mój jedyny lęk. Dlatego nie widzę wad u nikogo.
Wszystko, co zrobiłam w młodym wieku, Swami
prosił mnie, abym napisała jako „Yoga Sutra”. Cokolwiek zobaczyłam albo
usłyszałam, łączyłam z Kryszną. Jest to prosta Kryszna Yoga. Co zrobiłam, Swami
prosił, abym napisała jako Yoga Sutra. Powiedziałam więc, że Swami dał dowód na
piśmie w ten sposób. Jest to Sai Yoga. To tu Swami narysował strzałkę i
napisał: „Swami dał znaczek akceptacji.” Dlatego proszę was wszystkich nie
idźcie trudną drogą yogi, praktykujcie prostą Sai Yogę. Zasadą Sai Yoga jest
„odcinanie i łączenie”. Odcinamy rzeczy tego świata oraz ich znaczenie i
łączymy je z Bogiem. Jest to Sai Yoga. Jest bardzo prosta. Napisałam we
wczesnych dniach wszystko w książce „Yoga Sutra”. Jednak do tej pory nie
została ona wydana. Ponieważ praktykowałam Sai Yogę, poprosiłam o wyzwolenie
świata. Jest to mój dług wdzięczności, moja Guru Dakshina, jestem winna to
wszystkim. Ponieważ postrzegałam całe Stworzenie jako swego guru, poprosiłam
Swamiego o wyzwolenie dla wszystkich. Przybywa ono jako Nowe Stworzenie Sathya
Yugi. Sai Yoga jest najlepsza z wszystkich rodzajów yogi. Na to Swami dał
znaczek akceptacji. Swamiego pieczęcią akceptacji jest Sathya Yuga i Nowe
Stworzenie.
Inną bardzo
ważnym punktem jest to, że Swami opuścił ciało i przybywa ponownie. To też jest
Jego znaczek akceptacji. Widziałam Swamiego poprzez Stworzenie. Jest to Yath
Bhavam Tat Bhavathi. Ponieważ łączyłam całą Kali Yugę ze Swamim, stała się
ona Złotą Yugą, Sathya Yugą. Jeżeli w młodym wieku zobaczyłam drzwi, myślałam o
drzwiach do Mokszy. Łączyłam zwyczajne drzwi z Bogiem. Teraz Vishwa Brahma
Garbha Kottam zstąpiła na Ziemię w Mukthi Nilayam jako drzwi Vaikunty. Jest to
wejście do Mukthi. Jest to Sai Yoga. Kiedy pisałam to dziś rano, Amar przyniósł
dhothi (tradycyjny ubiór – tłum.) Swamiego z Vishwa Brahma Garbha Kottam. Było
tam sześć części złożonego papieru. Kiedy otworzyliśmy je, zobaczyliśmy
następująco:
Na czterech karteczkach
były wyrazy:
Paras Sanjana
napisane:
Jyothi 6.30 mts
Następnie zajrzeliśmy do internetu, aby ustalić
znaczenie słów, Paras Sanjana. Popatrzmy. Paras znaczy kamień
probierczy, kamień filozoficzny. Sanjana jest hinduskim słowem i znaczy
‘harmonia’. W języku hindi znaczy to miękkie, delikatne, niedotykalne,
unikatowe Stworzenie Boga. W sanskrycie znaczy odróżnianie prawidłowego od
złego i ‘delikatne Stworzenie Boga.’. Zapytałam o to Swamiego w medytacji.
5 luty 2012 r. Medytacja wieczorna
Vasantha:
Swami, co to jest Paras i Sanjana?
Swami: Ty
jesteś Paras; ty jesteś kamieniem filozoficznym. Ty zmieniasz Żelazną
Erę w Złotą Yugę.
Vasantha:
Co napisałeś na drugiej kartce?
Swami: Ty stoisz jak
Jyothi Stamba, jak Czysta Świadomość. Zatem cztery yugi stają się Purnam; jest
to Nowe Stworzenie.
Koniec medytacji
6
luty 2012 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, proszę powiedz coś o kamieniu filozoficznym.
Swami: Ty jesteś
kamieniem filozoficznym, kamieniem alchemii. To poprzez twoją czystość Agni
(Ognia – tłum.) wszystko, co jest dotknięte, staje się złotem. Ty tworzysz
Stworzenie od nowa. Tworzysz Stworzenie poprzez uczucia, które dotknęły tylko
Mnie. Ty jesteś kamieniem filozoficznym, który zmienia Yugę Żelaza w Złotą Erę.
Poprzez swoją Premę robisz wszystko. Zatem przybywa niedotykalne dziewicze
Stworzenie.
Koniec medytacji
Kamień
filozoficzny zamienia żelazo w złoto. Dotykam jedynie Swamiego swoją czystością
jak ogień. Moje uczucia, siła życia, pięć zmysłów nie dotykają nikogo ani
niczego z wyjątkiem Swamiego. Dotykałam tylko Swamiego od samych narodzin. Stąd
też Żelazna Era staje się Złotą Yugą. Gdzie dotykam, staje się Bogiem.
Hiranyakasipu szyderczo zapytał swego
syna Prahladę: „Gdzie jest twój Narayana? Czy jest On w tym filarze?” Prahlada
rzekł: „On jest w filarze i w źdźble trawy.” Słysząc to, Hiranya kopnął filar i
natychmiast ukazał się Pan w formie Awatara Narasimha.
W ten sam sposób pokazuję, że Bóg jest
rzeczywiście w każdym i we wszystkim. Widziałam Boga we wszystkich i
praktykowałam to jako Sai Yoga. To dlatego Nowe Stworzenie wychodzi ze
wszystkich. Napisałam wiersz wiele lat temu:
Pierwotny Bóg jest w
Puttaparthi
Czego dotykamy i co
widzimy
Ujawnia się On tam.
Teraz spójrzmy na Sanjana.
Jedno znaczenie tego słowa to harmonia. Oznacza to, że nasze myśli, słowa i
uczynki powinny stanowić jedno. Dla mnie oznacza to, że Atma i ciało też
powinny być w harmonii. Wszyscy opuszczają ciało, a ich Atma łączy się z
Bogiem. Miałam pragnienie od młodego wieku, że moje ciało musi połączyć się z
Bogiem. Było tak dlatego, ponieważ bałam się śmierci. Śmierć nie powinna przyjść
do mego ciała. Jest to moja sadhana. Moje ciało powinno połączyć się z
ciałem Swamiego.
W języku hindi znaczenie Sanjana
to miękkie, delikatne, niedotykalne i wyjątkowe Stworzenie Boga. Jest to nowe,
dziewicze Stworzenie, które przybywa bezpośrednio od Boga. Jest to Stworzenie
Vasanthamayam. Jest więc ono miękkie i delikatne jak wiosenny wietrzyk. Jest to
pierwsze Stworzenie przybywające od Swamiego. Cykl czterech Er jest inny. Nowa
yuga pokazuje, jak przybywa pierwsze Pierwotne Stworzenie.
W
sanskrycie oznacza to odróżnianie prawidłowego od złego. Dlaczego zostały dane
narodziny w ciele człowieka? Urodziliśmy się tu, aby już więcej się nie rodzić.
Ale, nie będąc w stanie uświadomić sobie tego, wszyscy łączą się z życiem tego
świata i są zniewoleni przywiązaniami „ja i moje”. W każdym kolejnym życiu złe
cechy narastają; stąd też ludzie rodzą się i umierają wielokrotnie.
Najpotężniejszy Awatar tu
przybył i nauczał tego przez 80 lat. Narodziny dane są człowiekowi po to, aby
stał się Bogiem. Narodziny w ciele człowieka są bardzo rzadkie i jest czymś,
czego nawet dewy nie mogą uzyskać. Tylko poprzez narodziny w ciele człowieka
można urzeczywistnić Boga.
Urodziłam się w Kali
Yudze i nauczyłam się jedynie dobrego od wszystkich. Ponieważ wiem, co jest
dobre w tej złej Kali, staje się to teraz Sathya Yugą. Ale ci, którzy posiadają
rzadkie i dobre narodziny w ciele człowieka, przybyli w Kali i tylko nauczyli
się złego od dobrego. Ja biorę dobro ze wszystkiego. Taką yogę praktykowałam.
Innym znaczeniem Sanjana jest ‘delikatny język
od Boga’. Jest to sanskryt. Sanskryt przybył bezpośrednio od Boga. Stąd też
Wedy są w sanskrycie.
Swami dał żółtą torbę w
kuchni, na której było napisane dużymi literami następujące przysłowie
tamilskie:
„Kiedy
wszyscy żyją razem, przychodzą miliony korzyści...”
Zostało to napisane z obu
stron pomarańczowymi literami. Na lewej stronie był rysunek dużego drzewa neem
z wieloma gałęziami i liśćmi. Były także ptaki na niebie, fruwające w obu
kierunkach. Pod drzewem był mały staw z kwitnącymi lotosami. Pod łodygą lotosu
były dwie ryby patrzące na siebie. W pobliżu lotosu były jeszcze dwie ryby
naprzeciwko siebie. W stawie były również liście lotosu oraz pączki lotosu i
forma łabędzia. Kwitnący lotos miał płatki w kształcie V; krawędź stawu miała
kształt S. Gałęzie drzewa też były V. Zapytałam Swamiego o to wszystko w
medytacji.
6 luty 2012 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Czym jest żółta torba?
Swami: Drzewo neem
pokazuje, że jesteś Szakthi. W Nowym Stworzeniu będziemy żyć tylko dwoje. Dwie
ryby i lotos pokazują, że przybyliśmy z Vaikunty jako Adi Mulam i Mula
Prakrithi. Siedem łusek ryby symbolizuje czakry i pokazuje, że wszyscy uzyskają
świadomość.
Vasantha:
Czym jest łabędź, Swami?
Swami: Pokazuje on
czystość, Czystą Świadomość.
Koniec medytacji
Przysłowie
mówi: „Kiedy wszyscy żyją razem, przychodzą miliony korzyści.” Jest to Sathya
Yuga, gdzie wszyscy będą żyć razem. Bóg też będzie żył wśród ludzi. Nie będzie
różnic. Wszyscy uświadomią sobie, że są dziećmi jednego Boga. Bóg będzie żył ze
wszystkimi. Drzewo neem symbolizuje Szakthi. Teraz korzenie tego drzewa rosną w
Ziemi jako drzewo Aswatta. Ta Nowa Era, która zrodzona jest z Szakthi, to
Stworzenie Vasanthamayam. Tu będzie żył tylko Swami i ja. Wszystkie liście na drzewie
są w parach, z wyjątkiem jednego na czubku gałęzi. Pokazuje to, że Jedno staje
się dwoma. Jest wiele rodzajów ptaków.
Na
żółtej torbie jest sadzawka. Tu niebiański lotos przybywa na Ziemię. Jest to
czakra podstawy, Muladhara. Tu spotykają się dwie ryby, jednoczą się i
przekraczają siedem czakr Kundalini, co pokazuje siedem łusek na każdej rybie.
Otwiera się Sahasrara i łabędź Czystej Świadomości, wyłania się boski ptak.
Jest to boskie, czyste Stworzenie. To poprzez stan Czystej Świadomości przybywa
Nowe Stworzenie. To Swami tu pokazuje. Swami napisał na czterech kawałkach
papieru czystej bieli pokazując, że cztery Ery są oczyszczone i czyste.
Na
innej kartce Swami napisał: „Jyothi 6.30 mts”. Powiedział On, że jest to Jyothi
Stambha, flar światła. Jest to moja Kundalini; jest to Stupa, która ma 6.30 m wysokości. Jest to
Sathya Stambha, Jyothi Stambha, Dharma Stambha, Prema Stambha, Jnana Stambha.
Jest to Stworzenie Jyothi (Stworzenie Światła – tłum.), Stworzenie Akhanda
Jyothi.
Rozdział 6
„Szalony
Bóg”
8 luty 2012 r. Medytacja popołudniowa
Vasantha:
Swami, czy będziesz siedział na tym łóżku?
Swami: Przedtem
prosiłem ciebie, abyś przybyła do Jaskini Vashista. Tam połączyłaś się ze Mną
jako Czysta Świadomość, a teraz mieszkasz w Suddha Satva (dom Czystej
Świadomości w Mukthi Nilayam – tłum.) i przybywam tam, aby być z tobą.
Vasantha:
Swami, chcę widzieć Ciebie fizycznie.
Swami: Rozmawialiśmy
razem na Srebrnej Wyspie w ciele subtelnym. Kiedy przybyłaś tu, rozmawialiśmy w
ciele przyczynowym i super przyczynowym. W domu Awatara Prema Sai rozmawiamy w
boskim ciele. Tu jesteśmy w ciele Vaikunty, ciele Czystej Świadomości.
Vasantha:
Teraz rozumiem, Swami.
Koniec medytacji
Teraz
przyjrzyjmy się temu. Kiedy byłam w Vadakkampati, Swami i ja rozmawialiśmy na
Srebrnej Wyspie w ciele subtelnym. Kiedy przyjechałam do Mukthi Nilayam, było
to w ciele przyczynowym. W domu Awatara Prema Sai, rozmawialiśmy w ciele super
przyczynowym i w ciele boskim. Teraz tu, w moim pokoju, jest to w stanie Czystej
Świadomości, ciele Vaikunta. Jest to przyczyna przybycia Awatara Prema Sai w
Sathya Yudze. Nasze uczucia wychodzą do Garbha Kottam, a potem przez Stupę idą
w świat. Ciało Vaikunta oznacza bez ciała. Jest to stan Czystej Świadomości.
Swami i ja zstąpiliśmy z tego stanu i przybyliśmy, aby pokazać każdy stan.
Przybyliśmy na świat i pokazujemy poprzez nasze życie stan fizyczny, subtelny,
przyczynowy i super przyczynowy. Po dokonaniu zmiany świata (w czasach
przybywającego Awatara Prema Sai). będziemy żyć w boskich fizycznych ciałach.
Powodem wszystkiego jest to ciało, które mieszka w Mukthi Nilayam. Ja jestem w
stanie ‘Istnienia ciała bez ciała’; jest to stan „Ja bez ja”. Swami jest w tym
samym stanie, stanie Czystej Świadomości, w którym przebywa On we mnie.
Pokazujemy to w naszym życiu.
Tylko
uczucia są przyczyną narodzin. Stąd też będąc w ciele fizycznym, jeżeli skupimy
nasze wszystkie uczucia na Bogu, nigdy nie narodzimy się ponownie. Jest to
zadanie tego Awatara, Swamiego, który to pokazuje. Bóg nie przybył tu, aby żyć
fizycznie; On żyje za pomocą uczuć i zmienia świat.
Medytacja wieczorna
Vasantha:
Chcę widzieć Ciebie, Swami!
Swami: Jestem tu.
Vasantha:
Wystarczy, jeżeli dasz mi darszan fizyczny, jaki dawałeś w
Vadakkampatti, daj jeden darszan, to wystarczy.
Swami: Dlaczego
prosiłem Agasthyę...czy powiedziałaś o tym?
Vasantha:
Nie Swami, nie wiem.
Swami: O jaką łaskę prosiłaś przedtem Agasthyę? Prosiłaś: ”Swami
powinien tak szaleć za mną, jak ja szaleję za Nim!” O taką łaskę prosiłaś.
Teraz tego dowodzę. Jego łaska musi się objawić. On dał piach, który przemienił
się w złoto. W ten sam sposób Ja szaleję za tobą i zmieniam piasek Kali Yugi w
złoty piasek.
Vasantha:
Co to jest Swami?
Swami: Wszystko to
prawda. Ja jestem tu.
Vasantha:
Swami, czym jest niebieskie sari?
Swami: Ubierz je 14.
lutego. Teraz napisz to wszystko i nazwij „Szalony Swami”.
Vasantha:
Nie, nie Swami! Ja nie chcę!
Swami: Zgoda, nazwij to
„Łaska Agasthyi”.
Koniec medytacji
Wiele lat temu w wizji
poprosiłam Mędrca Agasthyę, aby Swami szalał za mną tak, jak ja szaleję za Nim.
Dlaczego Swami zawołał Agasthyę spośród wielu różnych riszi i zapytał go, jak
on dał wynagrodzenie w czasie budowy świątyni?
Agasthya zrobił tak wiele
rzeczy; dlaczego Swami zapytał o to? Ten wielki riszi wypił cały ocean, zjadł i
strawił asurę, Vatapi. On zrobił wiele niewiarygodnych rzeczy; dlaczego Swami
wybrał to szczególne zdarzenie? Teraz Swami powiedział, że wszystko jest dla
objawienia się jego łaski. Dał on piach jako wynagrodzenie, który zamienił się
w złote monety. Swami zamienia piach Kali Yugi w złoto. Wszystko to jest
wskutek Jego „szalonej Premy” do mnie. Czy którykolwiek Awatar uczynił coś
takiego, jak On? Prawdę mówiąc, wszystkie te rzeczy może robić ktoś, kto jest
szalony z powodu Premy. Jest to wskutek mej łaski, Sam Bóg wziął na Swoje ciało
całą karmę świata i cierpiał. Poprosiłam Swamiego o jakiś dowód na to.
Wieczorem, kiedy
poszliśmy ofiarować Arathi w Vishwa Brahma Garbha Kottam, całe niebo było
wypełnione chmurami, których kształt wyglądał jak kręgosłupy, Kundalini. W
innym miejscu widzieliśmy formę stojącego Kryszny. Jego dwie ręce były
uniesione i miał On na głowie pawie pióro. Wyglądało to jakby wołał On do
wszystkich: „Przyjdźcie, przyjdźcie po Mukthi. Przyjdźcie wszyscy do nowej
Sathya Yugi!”
To samo było rano.
Kręgosłupy wyłaniały się z Garbha Kottam i wypełniały całe niebo. Zrobiono
zdjęcia. Potem w pokoju Swamiego w Garbha Kottam było wgniecenie na sofie,
gdzie Swami i ja siedzimy i rozmawiamy. Wyglądało to tak, jakby wgniecenie
pozostawiły dwie osoby, które siedziały i rozmawiały; jedna osoba siedziała na
jednym końcu, a druga opierała się o podgłówek. Tak Swami i ja siedzimy i
rozmawiamy. On siedzi na skraju sofy, opierając się o podgłówek, podczas gdy ja
siedzę u Jego stóp. To widzę w swoich wizjach ze Samim. Jest to w taki sam
sposób, jak Mahawisznu opiera się na Adi Seszy, a Mahalakszmi siedzi blisko, trzymając
Jego stopy. Kiedy poprosiłam o dowód, Swami pokazał to na fotografii. Jest to
nasze ciało Vaikunta.
Opowieść o Kannappa
Nayanar mówi o tym, co działo się w świątyni Kalahasti. Tam zwykły myśliwy
zobaczył krew wypływającą z oczu Sziwa Linga. Wówczas wyjął on własne oko i
umocował je w lingamie. Następnie dał drugie oko Panu Sziwie. Stąd też jego
imieniem stało się Kannappa Nayanar. W tej samej świątyni Markendeya pokonał
śmierć i stał się Chiranjeevi. Świątynię zbudował Mędrzec Bharadwaja, a Mędrzec
Bhrigu i Mędrzec Agasthya dali wszystkim piasek jako zapłatę. Dlatego Swami
powiedział nam, aby poprosić Nanjundali Dixita o przeprowadzenie rytuału Kumbha
abhiskekam dla Vishwa Brahma Garbha Kottam, tłumacząc nam, że wspomniany
człowiek jest on aspektem Mędrca Bharadwaja.
W Kalahasti świątynię
zbudował Bharadwaja, a zapłata była w postaci piasku, który dał Agasthya, a
który zamienił się w złote monety. Tu Kumbha abhishekam został przeprowadzony
przez aspekt Mędrca Bharadwaja, a piach Kali Yugi zamienił się w złote piaski
Sathya Yugi, Zloty Wiek.
Wczoraj Swami narysował
nadi Sushumna w kształcie S na nowym dhoti z Jego pokoju w Garbha Kottam. Było
tam również vibuthi. Pokazuje to Stworzenie Kamadahana. W świątyni Kalahasti
nikt, nawet kapłan nie może dotknąć lingamu. W ten sam sposób Nowe Stworzenie
rodzi się teraz ze Swamiego. Jest to Stworzenie Agni, nie dotknięte przez
nikogo. Dotknęło ono tylko Boga, niczego innego.
9 luty 2012 r. Medytacja
Vasantha:
Swami, powiedziałeś: „Swami szalony”, jak?
Swami: Kiedy zniknęła
Sita, Rama też zniknął. On nie przybył ponownie. Sita odeszła bez usunięcia
hańby z jej imienia. Rama zapomniał, że jest Awatarem i przypomniał sobie o tym
dopiero, kiedy Mu powiedziano, że Jego zadanie zostało ukończone. Lakszmana
wszedł do rzeki Sarayu, a za nim Rama. Radha zniknęła, a Kryszna też opuścił
Swe ciało. On nie przybył ponownie, aby udowodnić, że Radha jest Jego Hladini
Szakthi. Ja również opuściłem Swe ciało, nie udowadniając, kim jesteś. Ale
wskutek twego tulenia i płaczu, poprzez twoją Premę ty sprowadzasz Mnie z
powrotem i dowodzisz tego. Ja również przybywam, aby zniszczyć płoty Awatara.
Vasantha:
Teraz rozumiem, Swami. Napiszę o tym.
Koniec medytacji
Rama porzucił ciężarną
Sitę w lesie i nie wezwał jej z powrotem. Matka Sita przekazała Lavę i Kushę
Ramie, a potem zniknęła w Ziemi. To z niebiańskiego świata przybyli, aby
przypomnieć Ramie, kim On jest. Następnie Lakszmana wszedł do rzeki Sarayu, a
za nim Rama. Kryszna też nie ujawnił, kim jest Radha. Ona opuściła swe ciało, a
potem Kryszna opuścił Swoje. Oboje odeszli i nie powrócili.
Tu Swami opuścił Swe
ciało, ale przybędzie ponownie w innym ciele. Wszystko to jest dzięki memu
przytulaniu i płaczowi. Swami wraca i łamie płoty, które otaczały Awatara.
Rama, Kryszna i Swami mieli wiele zasad, które ich ograniczały. Swami teraz
przybywa, aby połamać płoty i pokazać światu, kim jestem. Moje łkanie i łzy
przyprowadzają z powrotem Awatara, który opuścił ciało. Jest to jeden aspekt
„szalonego Swamiego”. Żaden inny Awatar nie uczynił tego przedtem. Moja Prema
staje się szaleństwem.
Ponieważ nie mogłam uzyskać
jednej formy Swamiego, podjęłam postanowienie. Wszyscy mężczyźni w Stworzeniu
powinni stać się Sathya Sai, a wszystkie kobiety powinny stać się Vasantha Sai,
a następnie pobrać się. Jest to zakres szaleństwa, jaki mam dla Swamiego. Swami
teraz dowodzi, że to samo jest z Nim. Tylko dlatego Garbha Kottam została
zbudowana. Uczucia Swamiego i moje jednoczą się w wewnętrznym sanktuarium
Stamtąd funkcjonują one jako Nowe Stworzenie. Teraz nie jest to forma jednego
Awatara, lecz całe Stworzenie wypełnia się Awatarami Swami!
Bardzo trudno jest
przybyć z misją Awatara. Rozmiar trudności widoczny jest na przykładzie życia
Ramy, Kryszny i Sathya Sai. Jak bardzo oni cierpieli! Wskutek płotów którymi
byli otoczeni; nie byli oni w stanie działać poza nimi. Swami i ja teraz
usuwamy wszelkie płoty. Równoważymy karmiczne rachunki ludzkości i przynosimy
błogie Nowe Stworzenie, wypełnione szczęściem. Tego przedtem nie uczynił żaden
inny Awatar. W taki sposób łaska Agasthyi jest spełniona.
Swami napisał na odwrocie
mojej książki z pieśniami:
Nie szukaj wad u innych
Nie bądź James Bond, miej więź (ang.
bond) z Sai.
Nie patrz na innych i nie
szukaj w nich wad. Zamiast tego powinniśmy przeanalizować siebie, spojrzeć na
swoje wady i próbować wznieść się ponad nie. Powinniśmy wiązać Boga naszą miłością.
Od kiedy byłam dzieckiem, wylewałam swe uczucia w pieśniach i wierszach. W
rezultacie teraz jestem w stanie przyprowadzić Awatara. Wskutek mojej Premy
Swami staje się szalony jak ja.
Zajrzałam do notesu, aby
zobaczyć, czy Swami napisał inne przesłanie. Tam zobaczyłam, że Swami zostawił
odciski czterech palcow przy pieśni, którą napisałam w 1980 r. Oto pieśń:
Na tym świecie
Nikt nie zna chwały
mego Prabhu Sai
Przyjdźcie, przyjdźcie wszyscy! O
bracia i siostry przyjdźcie!
Prabhu Matki Meera to Parthi Shyam
Aby zaprowadzić świat do Nieba
Przybył On jako dziesięciu Awatarów w
jednej formie
Prabhu Meery to Giridhara Nagara
Prabhu Vasanthy Sai Manohara
Swami przedtem powiedział o „Prema Dakshina”. Ja
również wcześniej napisałam, że wszyscy są moimi guru. Guru Dalshina ode mnie
to oddanie mego „ja”, co jest jak kciuk Ekalavyi, który dał. Jestem w stanie
dać wyzwolenie wszystkim na świecie, ponieważ nie mam „ja”. W ten sam sposób Swami
powiedział, że da mi On Prema Dakshina. Prema Dakshiną dla Niego jest to, że
chcę zmienić świat w Vaikuntę. Nikt nie może poznać chwały Swamiego. Od
młodości opisywałam chwałę Boga w pieśniach i poezji. Teraz piszę o wszystkim w
książkach.
Po raz pierwszy
dowiedziałam się o Swamim w 1975 r. W tym czasie zaczęłam tworzyć pieśni o Nim.
Przedtem moje pieśni były o Krysznie, ponieważ nie wiedziałam wiele o Swamim,
Jego wielbicielach ani Jego chwale. Pierwsza część Swamiego biografii „Sathyam
Shivam Sundaram” – to było wszystko, co przeczytałam. Skąd wobec tego
wiedziałam, że jest On dziesięcioma Awatarami w jednym? Dopiero teraz, kiedy
napisałam książkę „Dziesięciu Awatarów w Jednym”! Jak napisałam: „Prabhu
Vasanthy to Sai Manohara”? Powiedziałam wtedy, że Swami przybył, aby zabrać
Ziemię do Nieba. Ale teraz Vaikunta tu zstąpiła. Wszystkie te myśli i uczucia
powstają we mnie w sposób naturalny. W poprzedniej pieśni piszę, że Jego jedyną
bronią jest miłość. W przeciwieństwie do poprzednich Awatarów, On nie przybył z
łukiem, strzałami i czakrą. Jego jedyną bronią jest miłość. To na tej pieśni
Swami zostawił odcisk palca. Pozostałe trzy odciski palców są po to, aby
wskazać Jego Prema Dakshinę i że ‘oszalał” On dla mnie. Na jak wiele różnych
sposobów Swami pokazuje Swe „szaleństwo’.
Spójrzmy. Rano w trakcie
Arathi w Vishwa Brahma Garbha Kottam Eddy zrobił zdjęcie. Na fotografii widać
rękę Freda, który trzyma lampkę Arathi. Jeden płomień jest na lampce, a drugi
na jego ręce. Niżej jest jyothi w formie Sziwa lingamu na podstawie takiej jak
Stupy. Lingam unosi się w powietrzu.
Swami to pokazał, aby dowieść, że jak lingamu w świątyni Kalahasti, tak samo
nikt nie tknie Stworzenia Kamadahana.
Pora
śpiewu
Co stało
się niebu
Nie masz wstydu
Pokazując
swe ciało każdemu
Dam ci
niebieskie sari
O
Kosmiczne Łono
Dlaczego
pokazujesz skan łona swego
Wszyscy
zobaczyli twój skan
Wszyscy
zaskoczeni
Wiemy o
jednym albo dwojgu dzieci
Ale w
łonie twym milion Swamich
Dziś otworzyłam na chybił
trafił notes pełen moich listów do Kryszny. Znalazłam tam list napisany 25.
czerwca 1984 r. (Jak wiele listów napisałam! Czy można je wysłać...?)
Zawsze płaczę z
tęsknoty za Tobą, ale nie dochodzi to do uszu Twoich. Powiedziałeś, że jeżeli
ktoś całym sercem poprosi o łaskę, obdarzysz tym, o co prosi. Ale ja prosiłam
tylko o Ciebie, abyś dał Siebie!
Duryodhana wysłał
Pandawów do lasu. Dla nich zaplanowałeś wojnę Mahabharatha. Stałeś się powożącym
Arjuny, który poprosił Ciebie, abyś pokazał Kosmiczną Formę Swoją. Obiecałeś,
że będziesz ochraniał wszystkich, którzy podporządkują się Tobie. Ale obietnicy
nie dotrzymałeś. Kto więc będzie praktykować to, czego nauczałeś? To, co
napisałam w wierszu swoim, jest prawdziwe. Nie dotrzymałeś obietnicy Swojej. To
jest zwyczaj Twój. W trakcie bitwy obiecałeś, że nie weźmiesz Swej broni.
Jednak chwyciłeś czakrę Swoją i pobiegłeś do Bhishmy z zamiarem zabicia go.
Dlaczego? Wszystko z powodu Twej szalonej miłości do Arjuny. Szaleństwo to
wypływa z głowy Twej. Czy nie obdarzysz tak wielką miłością mnie? Mam jedno
pragnienie. Jak bardzo zagubiona jestem w ciągłych myślach o Tobie, topiąc
każdą chwilę dla Ciebie. Musisz obdarzyć mnie tak wielką miłością. Powinieneś
topnieć i błagać o miłość moją. Dla Ciebie jestem jak żebrak, biegający tu i
tam. Padam u stóp każdego. Jak wiele listów napisałam do różnych świętych,
prosząc ich o pokazanie mi drogi. Święci Kanchi Kamakoti, Swami Parijatha
Kannan, Swami Anvayananda i wielu innych. W sercu moim modliłam się do Ramany,
Ragavendry, Ramakrishny, Vivekanandy, Sarada Dewi, Sathya Sai. Wystarczy,
wystarczy Kanna, lista nie ma końca, nie jestem w stanie pisać. W taki sam
sposób musisz Ty tęsknić za mną. Musisz tak samo szaleć za mną. Obserwujesz
cierpienie moje i radujesz się. Ja też będę obserwować i radować się.
Twoje
dziecko
Vasantha
Napisałam ten list przed
25. laty i całkowicie zapomniałam o nim. Dopiero kiedy szukałam z myślą o
niniejszej książce, wynurzył się on. Wszystkie te listy zrobiły się bardzo
stare. Przepisałam je do nowych notesów i nawet one są podarte i zniszczone.
Dziś otworzyłam notes i znalazłam ten list z 1986 r. Kiedy czytałam go, nie
byłam w stanie opanować łez. Uświadomiłam sobie, że Swami będzie Awatarem Prema
Sai w odpowiedzi na uczucia w tym liście. Uczuć do Niego, których teraz
doświadczam, doświadczy On w przyszłości. W czasach Awatara Prema Sai Swami
będzie tęsknić za mną w taki sam sposób, jak ja teraz tęsknię za Nim. On będzie
chciał rozmawiać ze mną i widzieć mnie.
11 wrzesień 2008 r. Medytacja w
południe
Vasantha:
Swami, dlaczego napisałam taki list? Czy nie jest to jak klątwa? Czy
jest to Prema?
Swami:
Jest to Prema, którą spłacę, zstępując jako
następny Awatar. Tak bardzo stale myślisz o Mnie, topniejąc i płacząc. Będę dla
ciebie. Będę myśleć o tobie, tęskniąc za twoją miłością.
Vasantha:
Swami, ja tego nie chcę. Prawdziwa Prema nigdy taka nie będzie.
Swami: Teraz
wszystkie twoje uczucia powinny być wyrażone w słowach. Wówczas słowa te
przybiorą formę w rzeczywistości. Awatar przybywa, aby pokazać odbicie, reakcję
i oddźwięk na twoje uczucia.
Vasantha:
Swami, jak Bóg ma odbicie, reakcję i oddźwięk?
Swami: Wszystko dzieje się dla zadania Awatara. Nie
powinnaś mówić, że jest to jak klątwa albo, że twoje słowa są mściwe.
Powiedziałaś jedynie to, czego naprawdę pragniesz, zatem twoje pragnienie
zostanie spełnione.
Koniec medytacji
Zawsze
płaczę z tęsknoty za Swamim, pytając: „Jest to Prema czy klątwa? Czy szukam
zemsty? Czy jest to czysta miłość, dlaczego mówię w ten sposób?” Swami
odpowiedział, że uczucia należy wyrażać słowami, aby się spełniły.
Rozdział 7
Sankhya
Yoga
(Yoga
Wiedzy)
(z nie opublikowanej książki „Jnana
Gita”)
Sankhyam dotyczy wiedzy
filozoficznej, która zawarta jest w pismach świętych. Yoga oznacza, aby
pokazywać w praktyce. Zatem należy praktykować i stosować w działaniu to, co
zawarte jest w pismach świętych. Jest to praktykowanie wiedzy poprzez
działanie. Nie wystarczy czytać książki o filozofii. Da to jedynie wiedzę
książkową.
Czym jest wiedza
filozoficzna? Jest to wiedza o niezniszczalnej naturze Atmy, zniszczalnej
naturze ciała oraz o wykonywaniu swoich, przypisanych obowiązków. Te trzy
czynniki tworzą wiedzę filozoficzną.
Jeżeli jedno ciało
odchodzi, przyjdzie drugie. Trzeba uciec od tego cyklu narodzin i śmierci i
uzyskać stan bez narodzin. Jak Arjuna, który uległ iluzji, mamy do czynienia z
iluzją w każdej chwili naszego życia. Sri Sathya Sai mówi, że przyczyną jest
ego. Jeżeli usuniemy ego i staniemy się pokorni, znajdziemy zadanie, które
czeka na nas oraz drogę, która mamy iść. Trzeba praktykować tę filozofię życia
i stosować ją w działaniu.
Jeżeli w trakcie
wykonywania czynności umysł jest zajęty rezultatem, nie będziemy w stanie
skupić się na zadaniu, które jest pod ręką. Gubimy się, wyobrażając sobie
korzyści, jakie się pojawią w wyniku działania. Kiedy jednak podporządkujemy
owoce Bogu, nasza cała uwaga będzie skupiona na tym, co robimy.
„Jnana Gita” nie jest dla
tych, którzy nakręcają spiralę tego świata! Napisałam już „Sai Gita
Pravachanam” dla tych, którzy żyją w ten sposób. To do nich należy przeczytanie
tego i nauczenie się. To piszę dla tych, którzy nie są pochłonięci przez życie
tego świata i porzucili wszystko. Jednakże nie ograniczam tego porzucenia
wyłącznie do sanyasinów. Jest to również dla tych, którzy prowadzą życie w
rodzinie, a którzy porzucili przywiązanie do niego. Pragnę ostrzec ich, że na
drodze, którą idą do Boga, powinni również porzucić owoce działania i nie
zwracać na nie uwagi.
Kiedy stosujemy sadhanę
z silnym oddaniem, szacunek, wzgląd, uznanie i sława mogą nas poszukiwać. Ten
owoc również trzeba porzucić, ponieważ to też jest maya czyli iluzja. Nie
należy zapominać o Bogu, jeżeli damy się w to złapać. Kiedy myśl ta przyszła do
mnie, modliłam się i wypłakiwałam Swamiemu: „Jestem tylko Twoim narzędziem, proszę zabierz
imię i sławę! Niech to idzie do Ciebie.” Kiedy poświęcamy wszystko, więcej
szczęścia przychodzi do nas. Radość, jaką czerpiemy wskutek takiego oddania,
wystarczy. Doświadczam Boga w każdej chwili. Ta radość mi wystarczy. Jakie
znaczenie mają owoce oddania? Kiedy mam Bhagavana Babę, nektar jest w mojej
ręce, jaki pożytek jest z czegoś innego? Skoro Sam Bóg przybył jako owoc mego
oddania, czego więcej mam chcieć albo potrzebować? Jest to sekret mego
poświęcenia owoców działania.
Oto przykład. Kiedy Uddhva pojechał do Gokulam
i rozmawiał z Radhą oraz innymi gopikami, powiedział: „Dlaczego jesteście
zatracone w formie Kryszny, musicie iść drogą mądrości!” W taki sposób nauczał
on wielu uczniów duchowych. Ostrzegł ich, że bez mądrości wyzwolenie nie jest
możliwe. One odpowiedziały: „Mądrość ta jest ponad naszym rozumieniem. Nie
chcemy tego wyzwolenia, tego nieba. Wystarczy, że jesteśmy zagubione w myślach
o Krysznie.” Nie zgodziły się przestać myśleć o Krysznie i nawet były gotowe
poświęcić wyzwolenie! Prawdę mówiąc, wyzwolenie jest radością obdarzania
miłością Boga. Do tego stopnia powinniśmy poświęcić owoce działania.
Arjuna zapytał Krysznę;
„Proszę, powiedz mi o cechach tego, kto porzucił owoce działania. Jak on będzie
mówić i działać?” Kryszna mówi, że taka osoba jest Stithaprajna. Jest to
ktoś, kto mocno usytuowany jest w mądrości i kto kontroluje swoje zmysły.
Kryszna mówi: „Jak żółw, który chowa wszystkie swe członki pod pancerz, gdy ma do
czynienia z niebezpieczeństwem, tak samo człowiek jest bez związku z
przedmiotami zmysłów. Wycofuje on swoje zmysły i angażuje je w służbę Bogu. On
kieruje swe zmysły ku Bogu i świętym zadaniom. On poświęcił wszelkie pragnienia
i pozostaje w błogim towarzystwie Paramatmy. Będzie on uważał w każdej chwili
na to, aby zmysły nie wyszły na zewnątrz.”
Umysł Sthitaprajny
nie jest zaniepokojony w czasie smutku, ani nie domaga się wygody. Jest on
wolny od wszelkiej nienawiści, lęku i złości. Jak bardzo cierpiałam w swoim
życiu. Miałam do czynienia z wieloma chorobami, lekceważeniem, obrazami i
poniżeniem; ze wszystkim musiałam się zmierzyć bez powodu. Jednak wyćwiczyłam
siebie, aby nic nie miało na mnie wpływu. Co może się stać, kiedy Bóg jest z
tobą? Czy mieliśmy do czynienia z większym poniżeniem niż Draupadi? Traktowałam
wspomniane zdarzenia jak okazję, którą dał mi Swami, abym ćwiczyła cierpliwość
i wyrozumiałość. Należy pokonać wszelkie przeszkody i wyzwania, które się
pojawiają i mieć spokojny umysł u lotosowych stóp Pana. Ten, kto ma
zrównoważony umysł, zarówno, gdy chwalą, jak i obwiniają, będzie miał stanowczą
beznamiętność. Mądrość i beznamiętność są ze sobą związane. Kiedy owoce
działania są poświęcone z beznamiętnością, człowiek uzyskuje mądrość. Beznamiętność
jest poświęceniem. Tylko ten, kto posiada naturę zdolną do poświęceń, gotowy
jest przejść przez wszystko, jest w stanie pokonać wszelkie przeszkody i
uzyskać cel. Kryszna oznajmia w rozdziale o Sankhya Yoga:
„Myśląc o przedmiotach
zmysłów, człowiek rozwija przywiązanie do nich; z przywiązania bierze się
pragnienie; nie spełnione pragnienie powoduje gniew. Z gniewu powstaje iluzja,
a z iluzji zaburzenia pamięci; z zaburzenia pamięci, utrata rozumu; utrata
rozumu prowadzi go do całkowitej ruiny.”
Musimy stać się jak
potężny ocean, którego nie zakłócają wpadające doń rzeki. Jeśli nawet mamy do
czynienia z niezliczonymi pragnieniami, umysł pokornego sadhaki pozostaje
niezakłócony. Taki człowiek cieszy się wiecznym spokojem. Teraz przyjrzyjmy się
owocom sadhany, które mogą stać się przeszkodą dla Stitaprajny.
Gdy wspina się on coraz wyżej w sadhanie, w zamian za oddanie przybywa
owoców.
Spójrzmy na moje życie.
Kiedy pisałam pierwszą książkę, Swami ujawnił mi, że jestem Radha. Stosowałam
więcej sadhany, abym spełniała wymagania. Gdybym była usatysfakcjonowana
iluzją „Radhy”, moje życie zakończyłoby się w Vadakkampatti razem z pierwszą
książką. Tymczasem ja nasiliłam sadhanę, a Swami obdarzył mnie owocem,
którym było „stanowisko” Durga. To w tym czasie zostało przezwyciężonych wiele
chorób, problemów i karmy wskutek moich modlitw. W związku z tym imię i sława
poszukiwały mnie. Odepchnęłam wszystko i stosowałam jeszcze więcej sadhany.
Swami powiedział potem, że
jestem „Współczesną Parvathi”, a następnie oznajmił: „Ty jesteś Mahalakszmi,
Matką wszelkiego Stworzenia.” Ale ja wszystko odepchnęłam, traktując to jak
zwyczajne stanowiska. Stosowałam sadhanę, mówiąc: „Chcę tylko Swamiego.”
Gdybym dała się znęcić przez wspomniane owoce, skończyłaby się moja sadhana.
Pragnąc tylko Boga, sprawowałam jeszcze większą pokutę. Swami następnie
poprosił mnie, abym usunęła swoją Mangalyę, kiedy mój mąż jeszcze żył i została
sanyasinem. Dla Boga przekroczyłam wszelkie nakazy pism świętych i porzuciłam
Stree dharmę, ignorując zasady i przepisy społeczne oraz usunęłam Mangalyę.
Zostawiłam wszystko. Czy takie zdarzenie może wystąpić w życiu którejś kobiety?
To w tym czasie zostałam
zhańbiona, kiedy miałam niepokoje i smutek i kiedy ‘stanowiska’ takie, jak
Durga przyszły do mnie, a ja pozostałam niewzruszona. Robiłam wszystko dla Boga
i uchwyciłam się tylko jego.
Później Swami powiedział:
„Wskutek odmowy przyjęcia owoców swego działania, twoje moce wzrosły. Teraz
będziesz musiała przybyć jako Prema Sai.” Tego też odmówiłam i wypłakiwałam się
Swamiemu, że nie przybędę jako Awatar. Swami powiedział mi, że jest On związany
z tym, aby dać owoce, uzyskane wskutek mocy mej pokuty. Powiedziałam Swamiemu,
że nie chcę takich owoców i poprosiłam, aby zabrał wszystko ode mnie i uczynił mnie
pustą. Swami następnie poprosił mnie, abym ofiarowała wszystko Jemu. W taki
sposób podporządkowałam swoją naturę, moce, siebie i wszystko oddałam Jemu.
Następnie stałam się pusta. Z kolei Swami ujawnił, że teraz On wypełni to puste
naczynie Swoją Sathyam . Jest to
ostateczna wyżyna, którą wszyscy muszą osiągnąć. Póki nie uzyskamy takiego
stanu, musimy odciąć wszelkie owoce sadhany mieczem beznamiętności. Boga
uzyskuje się tylko w ten sposób. Jedynie poprzez poświęcenie i beznamiętność
możemy stać się bliżsi Bogu.
Niektórzy osiągają wyższe
stany poprzez sadhanę, a ludzie są wabieni do nich dzięki mocy ich
pokuty. Powoli ich imię i sława rozprzestrzenia się. Niektórzy mogą sugerować,
że utworzą organizację. Może organizacja zostanie utworzona z użyciem imienia
danej osoby. Wszystko to też powinniśmy odsunąć na bok z beznamiętnością.
Naszym jedynym celem jest uzyskać Boga. Nasza uwaga powinna być skupiona tylko
na tym.
Istnieje wiele różnych sieci
iluzji, które zatrzymują nasz postęp na drodze. Imię, sława, popularność –
wszystko to są sieci iluzji. Nie powinniśmy się dać w nie wplątać. Zamiast tego
powinniśmy się wydostać z nich i wejść jeszcze wyżej na naszej drodze. Jedynie
poprzez mądrość możemy ujrzeć Boga. Kontemplujcie więc, rozróżniajcie i
analizujcie wszystko z beznamiętnością. Organizacja, imię, sława i grupa
uczniów zakończy się wyłącznie egoizmem. Boga uzyskuje się tylko wtedy, kiedy
„ja” przestaje istnieć.
„Ciało jest
zniszczalne, jego koniec jest nieunikniony. Atma jest wieczna, jest niezniszczalna.”
Jeżeli rozumie się to
dokładnie, jaka jest więc potrzeba dla tego ciała i konsekwencje jego działań?
Jaka jest potrzeba sławy, uczniów, chwały i organizacji? Jeżeli istnieje jedna
Atma, mieszkająca we wszystkich, wystarczy, że będziemy kochać tę jedną Atmę.
Na przykład; po przebudzeniu wszelkie związki z naszymi snami znikną. Nie było
ich przed snem i nie ma ich znowu, kiedy się przebudzimy.
Ten świat to też sen, sen
w stanie przebudzenia. Jeżeli obudzimy się z tej iluzji, na pewno będziemy
wiedzieli, że nie mamy prawdziwego związku z ciałem, ani z tymi, którzy są z
nim związani, z naszą rodziną, przyjaciółmi itd. Jesteśmy Atmą i różnimy się od
tego ciała.
Gita mówi, że jnani to ten, który
mocno usytuowany jest w Brahmanie. Po uzyskaniu Atma Sakshtatkaara,
bezpośredniego doświadczenia Jaźni, człowiek nie jest w stanie podzielić się
informacją ani opisać doświadczenia Jaźni. Tylko oświecona dusza i ci, którzy
dobrze obeznani są w pismach świętych oraz ci, którzy w pełni pojęli zasadę
Najwyższego Bytu, mogą to opisać. Nikt inny nie potrafi. Tylko ten, kto
zjednoczył się z zasadą Najwyższego Bytu, potrafi wyjaśnić wiedzę o Jaźni.
zatem, kochani aspiranci, zamiast ważyć się wyjaśniać innym, najpierw
spróbujcie i urzeczywistnijcie sami!
Czym jest nasza dharma? W
Bhagavad Gicie Sri Kryszna mówi Arjunie jego dharmą jest walka o dharmę,
musi więc on walczyć. Jest to Wojna Mahabharatha. Jest ona po to, aby pokazać
stan każdej osoby indywidualnej. Naszą dharmą jest walka o dharmę. Każdy
powinien walczyć umysłem i usytuować się w Prawdzie. Naszą Swadharmą,
indywidualną dharmą jest stać się jednym z Paramatmą. Każdy powinien podjąć
wysiłek w tej walce.
Każda osoba związana jest
z dobrymi i złymi wrażeniami z poprzednich narodzin. W obecnym życiu ona dalej
wiąże siebie poprzez „ja i moje”, przywiązanie, pragnienie i owoce działania
oraz konsekwencje działań, które podejmuje obecnie. Kiedy człowiek poświęca
owoc działań, nie jest dotykany przez dualizmy życia, ani działaniami
przeszłości lub teraźniejszości. Kiedy człowiek poświęca owoc działania z wprawą
i brakiem przywiązania, ginie moc wytwarzania owoców działania z przeszłości,
teraźniejszości i przyszłości.
Jak upieczone płatki
zbożowe i ziarna nie zakiełkują, tak
samo działania, które pozbawione są owoców, usuwają więź związaną z tymi
działaniami. Gdy Kryszna nauczał tej prostej zasady w Gicie, dlaczego
mielibyśmy pragnąć owoców naszych działań?
Stosujmy sadhanę, zwracając uwagę tylko na to. Naszej uwagi nie
powinniśmy odwracać ku imieniu, sławie oraz innym rzeczom.
Człowiek może wykonywać
yagnię przez tysiące lat; dawać datki, sprawować pokutę, odwiedzać święte
miejsca, przestrzegać postu itd. Ale nie jest on w stanie zostawić odmętów
ludzkiego życia. Jednakże wykonując swe obowiązki, które przychodzą do niego w
sposób naturalny, z całkowitym oddaniem, może on przekroczyć ocean życia na tym
świecie. Co przez to rozumiemy? Trzeba zrozumieć, że to nasz stan umysłu jest
ważniejszy niż samo działanie. Stąd też ci, którzy są w stanach wyższych sadhany,
;powinni być bardzo rozważni.
Dlaczego Swami nazywa Sthitaprajna
tego, kto jest usytuowany w stanie samadhi? Jest tak dlatego, ponieważ może
powstać pytanie, czy jest on w stanie wykonywania działania albo nie działania.
Jednakże jest on w obu stanach. Jeśli nawet wykonuje on działanie, jest on w
stanie nie działania. Sthitaprajna to ten, który wolny jest od
wszelkiego pragnienia. Nie ma on pragnienia na tym świecie, ani w następnym.
Umysł sadhaki nie będzie mógł stać się spokojny póki nie uwolni się on od
pragnień. Tylko wtedy, kiedy ktoś stanie się Sthitaprajna, będzie mógł
być uwolniony od związków karmy. Jeżeli ktoś uzyska w sadhanie wyższe
stany, mogą pojawić się tacy, którzy będą ku nim przyciągani. Może też
rozpocząć działalność organizacja związana z nim. Ponieważ jedno i drugie
rozwija pragnienie u aspiranta, należy wszystko powstrzymać jeszcze nim się
rozpocznie. Kiedy nie będzie pragnienia, aby doświadczać poprzez pięć zmysłów,
przedmiot pragnienia znika automatycznie.
Ale mimo iż zmysły mogą
być pozornie wycofane, może pozostać wewnątrz głębokie pragnienie rzeczy
dających przyjemność. Dopiero kiedy ktoś ma wizję Najwyższego Bytu, wszelkie
pragnienia przestaną istnieć.
„Rasavarjam Rasopyasya
Param Drushtva Nivarthate”
Człowiek powinien mieć
wizję Najwyższego.
Do tego czasu nie ma
sensu nic robić. Jeżeli już raz człowiek uzyska łaskę posiadania wizji
Paramatmy, w niczym innym nie znajdzie przyjemności. Jest to znak Sthitaprajni.
W „Sai Gita Pravachanam’ napisałam opowieść o Pundaliku, będącym przykładem Sthitaprajni.
Jeśli nawet sadhaka ma wizję Boga, musi on kontynuować sadhanę aż do
ostatniego oddechu. Kiedy pisałam pierwszą książkę, Swami powiedział mi, abym
zakończyła wszelką sadhanę. Powiedział On: „Po uzyskaniu stanu duszy
doskonałej, gdzie jest potrzeba sadhany?” Ale ja nie przerwałam.
Powiedziałam Jemu, że będę kontynuowała sadhanę aż do ostatniego
oddechu.
Zatem kochany sadhacy,
zawsze będziemy w stanie sadhaki. Nie powinniśmy myśleć, że uzyskaliśmy stan
doskonałości. Powinniśmy się usilnie starać usunąć „ja”. U tego, kto uzyskuje
jasność umysłu, wszystkie smutki są niszczone. Umysł będzie mocno usytuowany w
Bogu. Gita oznajmia o Sthitaprajni:
„....Ten, który jest nocą dla wszystkich
istnień, w stanie tym (boskiej wiedzy i Najwyższej Błogości) osoba,
kontrolująca siebie, jest przebudzona. I wiecznie zmieniająca się radość tego
świata, w którym wszyscy są przebudzeni, jest nocą dla oświeconego jasnowidza.”
Ci, którzy pogrążeni są w
życiu tego świata, od rana do nocy uganiają się za przyjemnościami świata.
Następnie odpoczywają oni w nocy. Jnani nie poszukuje przyjemności tego świata,
które dla niego są jak noc. Jest on przebudzony, doświadczając radości i
błogości urzeczywistnienia Boga. ‘Błogość Boga’ jest jak dzień dla jogina.
Radość tego świata jest dla niego jak noc. Dla zwyczajnego człowieka radość
tego świata to jego dzień, a boska radość to noc. Nawet w chwili śmierci
Sthitaprajna jest mocno usytuowany w Jaźni i raduje się Błogością. Pozostaje on
więc w tym samym stanie i uzyskuje Brahma Nirvana, stan doskonałej
szczęśliwości poprzez połączenie się z Najwyższym Bytem. Jai Sai Ram.
subham
Bhaja Saieswaram
O niemądry człowiecze, śpiewaj imię Saieswara stale. Gdy będziesz
wydawał ostatnie tchnienie, nikt nie przybędzie na ratunek. W oceanie życia na
tym świecie, zawsze podążaj drogą Sathya, Dharma i Shanthi. Zawsze śpiewaj
chwałę Sai, Jego słowo pokaże ci właściwy kierunek. Nieustannie rodzisz się i
umierasz. Tylko Ten miłosierny Pan Sai może cię uratować przed tym światem,
pełnym trudności. On inkarnuje się stale dla dobra świata. Nie powinieneś się
martwić, gdy leży On w Samadhi. Jest On Purna Awatar, zawsze spoczywającym na
wężu Adisesza. Śpiewaj więc codziennie Jego chwałę, tylko to cię odkupi.
(Napisane i
przetłumaczone przez Vasanthę Sai)